Skocz do zawartości

ArturKrk

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ArturKrk

  1. Własnie o to mi chodziło. Bardzo Ci dziękuję iowa74, własnie sobie kompletuję zestaw i wolę zapytać niż wyrzucić kasę w błoto:)
  2. Ja zdecydowalem się na kupowanie kluczy na sztuki. Mam laickie pytanie prosze się nie śmiać :P. Bo nie chcę kupowac kluczy z rączką tylko same nasadki np. http://www.centrumrowerowe.pl/narzedzia-i-smary/narzedzia-rowerowe/do-kaset-i-wolnobiegow/p,klucz-do-kaset-shimano-09c1-icetoolz,357382.html jakie polecacie rączki na takie nasadki, z długim uchwytem, aby można było użyć odpowiedniej siły? Wszystkie są w standardzie na 1/2? Bo również będę chciał kupić klucz do supportu, samą nasadkę, bo to zdecydowanie wygodniej niż łapać po zewnatrz kluczem...
  3. Hej, Kask ma się rozpaść, ale gdy zadziała na niego odpowiednia siła. Jeżeli kask rozpada się od takiego uderzenia młotkiem, to przy mało groźnym wpadku kask, zamiast nas ochronić, będzię częścią naszej czaszki i zamiast nas ochronić narobi jeszcze większych szkód. Cóż wydaję mi się, że obecnie trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i sobie samemu uzmysłowiść co się kryję w kasku, który kosztował 20zł... A przecież jeszcze sie na nim zarabia! Pozdrawiam
  4. Hej, Ja jestem bardzo zadowolny z b'twin 300 kolarki rowerowe z wkładką. Mam dwie pary przejechałem w nich już prawie 2000km, wycieczki około 100km, bardzo dobrze odprowadzają pot, wygodne, żadnych optarć. Jak dla mnie idealne i cena jest bardzo korzystna. Nigdy nie pomyślałem nawet, że mógłbym się wstydzić spodenek :). Ważne aby spełniały swoje zadanie, nie ma nic gorszego niż ocenianie zawodnika po rowerze i ciuchach ;) Pozdrawiam
  5. Hej, Wielkie dzięki za porady, dziś wracałem w deszczu:) z dłuższej wycieczki i na mokro:) nie było tego efektu... Ale zrobie to co zalecacie, muszę zmierzyć tylko mufę bo nie wiem jaki mam gwint, kolarka włoska, więc pewnie włoski. Kupię kluczę i się pobawię. Jaki smar polecacie? zwykłe lt-43 wystarczy? Pozdrawiam
  6. Może warto przenieść ten temat do Szukam Chętnych do wspólnej jazdy;). Dzięki, faktycznie strava jest całkiem ok. Zwlaszcza heat map:). Pozdrawiam
  7. Dzięki spróbuję, choć muszę dopiero kupić klucze... NIe wydaję mi się to jednak prawdopodobne, support chodzi leciutko cicho, jak sciągne łańuch i to w sumię nowy rower ma przejechane 2k km, ani razu na deszczu :-/. Muszę w ogóle zmierzyc mufę, ale to willier to pewnie będzie włoski gwint. Zobaczymy, wkurza mnie to!:D
  8. Hej, Ja korzystam z targeo.pl, poźniej przeklepuję do automapy(uboższa niż wersja niż windows, ale rozwija się pomału) na androida trochę brzmi to archaicznie, ale na moje potrzeby wystarczająca, jak już poznam drogi to jeźdzę na pamięć. Strava chyba jest płatna i to nie tak całkiem mało?! Pozdrawiam
  9. Hej, Mieszkam w Krakowie i kręcę dość dużo km w pagórkowatych północnych i zachodnich okolicach Krakowa. Jazda amatorska, bez spinki, w tempie szybszym niż turystyczne, ale bez przesady, jeźdzę sam, dla czystej przyjemności, fajnych widoków i okolic. Wyjazdy raczej do 100km, średnia około 28-29km/h. W grupie, czy nawet dwie osoby łatwiej o jakieś rozsądne tempo. Ja startuję z centrum i zawsze kręcę wałem przez kolną i dalej w trasę... Np. Piekary-Liszki-Cholrzyn-Czułów-Sanka-Tenczynek-Frywałd-Brzoskwinia-Liszki-Piekary, lub ewentualne warację tej trasy do Tenczynka przez Grojec, powrót przez Alwernię, ewentualnie bardziej na południe Czernichów, Rączna opcji jest mnóstwo, których jeszcze nie testowałem, bo lubię każdą trasę katować kilka razy:). Mam ochotę pokrecić jeszcze w okolice Jerzmanowic, Będkowic, Sułoszowej. Unikam dróg krajowych i wojewódzkich... Jest mnóstwo lokalnych, na których panuję bardzo mały ruch... Jeśli znacie jakieś fajne szosowe trasy w okolicach to zapraszam do dyskusji, czy też może wspólnego kręcenia jakby byli chętni to jestem otwarty! Pozdrawiam
  10. Hej, Bardzo fajny Cube kaktus. Stojak pod tylne koło kupiłem bardzo podobny, zobaczymy jak się będzie sprawdzał. Ja również mieszkam w bloku, ale robię wszystko w piwnicy jest dość dużo miejsca, rzadko kto tam przebywa:), więc sobie siędze i się uczę serwisować swoje rowerki no i regularnie poleruję. Wiadomo staram się nie rozlewać wody dookoła, wiaderko - szampon samochodowy:), szmatki, szczoteczka do zębów - idealna do kaset, benzyna ekstrakcyjna i czasami zejdzie mi 2-3 godzinki, ale w ogóle mnie to nie męczy bo to uwielbiam.
  11. Hej, Ja w sumię specjalnie nie mam wielkich marzeń rowerowch. Myślę, że najwiekszym moim marzeniem będzie złożenie za jakiś czas jak pozwolą finanse, roweru szosowego takigo uszytego na miarę na podzespołach, które wybiorę sobie sam:). A z takich gotowców to Wilier Triestina ZERO.7 :) Pozdrawiam
  12. Hej, Łukaszu własnie smarowałem i podmieniałem pedały ten sam model od MTB. Taki wpis na blogu bardzo chętnie przeczytam. Choć z czysto technicznego punktu widzenia mogę zamienić kwadrat na hollowtech II? Myślałem, że to może z korby, ale tam wszystko chodzi gładko i cicho po rozebraniu napędu, luzu też brak... Łańcuch, kaseta to chyba nie mogą wydawać takiego dzwięku, na kasecie raczej też nie czuję luzu... eh pech to pech, niby drobnostka, a jak sól w oku:) Bo chyba nowa korba nawet na kwadrat nie może powodować takich stuków, które wyczuwam na pedałach? A co opłacalności wiem, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, choc nowe rowery szosowe np na osprzęcię 105 są dość drogie... i przyważnie carbon. Może po prostu warto od podstaw samemu sobie złożyć rower! :))
  13. Hej, Niestety nie, po nieudanej przygodzie z dwoma wersjami Finisha, kupiłem Rohloffa, może nie jest tani, ale jak dla mnie sprawdza sie bardzo dobrze i jest wydajny. Polecam przetestować. A co do łańcucha to faktycznie 1% to już wymiana... Ja osobiście kasetę bym zostawił, ale pewnie bardziej doświadczeni koledzy jeszcze się wypowiedzą:) Pozdrawiam
  14. Hej, Nie wygląda aż tak źle, moja kaseta w mtb wyglądała duuużo gorzej zanim ją wymieniłem razem z łancuchem. Dlaczego chcesz wymieniać przeskakuję łańcuch? Masz przymiar, sprawdź o ile wyciągnął się łańcuch, może jeszcze pojeździj na tym jak nie ma wiekszych dolegliwości i dopiero pomyśl o wymianie kasety i łańcucha. A co do oleju to polecam rohloffa, może samo smarowanie zajmuję więcej czasu bo jest gęsty, ale w moim przypadku wytrzymuje, o wiele więcej, ja jeżdze głównie na szosie, łapie brud, ale wystarczy szmatka i jazda dalej. Z finishem miałem podobnie szumiał po kilkudziesięciu km...A używałem czerwonego i srebrnego. Pozdrawiam
  15. Od 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem roweru szosowego, wkręciłem się na maxa:). Nie jest to jakiś topowy model, ale na moje wymagania raczej wystarczający, sam chciałbym go sobie ulepszać. Rama jest alu, ale nie mam żadnych cisnień na carbon. Jest to Wilier Triestina Montegrappa, na osprzęcie sora z korbą FSA Tempo Double na kwadrat :-/. Co do osprzetu sora, ta odświeżona wersja jest całkiem przyzwoita, precyzyjna, ładnie przerzuca nawet przy dynamicznej jeździe nie mogę jej nic zarzucić. Niestety nie mam chyba szczęścia bo w pewnym momencie pojawił się pewien uciążliwy problem. Podczas jazdy jedynie na stojąco, czuję przy naciskaniu na pedał od strony napędu jakby przeskakiwanie, taki tępy stukot, który czasami jest dość wyraźnie słyszalny i niestety nie występuje za każdym razem. Po rozkręceniu roweru na korbie nie czuć żadnych luzów, support chodzi gładko i cicho, podmieniłem łańuch, pedały... więc nie wiem:( trochę mnie to irytuję. Może ktoś ma jakiś pomysł? Przejechane ma około 1650km na ten moment, więc to raczej dość malo. A zmierzając do meritum, mam korbę na kwadrat, czy jakbym się zdecydował na przejście np na Tiagrę i ogólnie na napęd 10 rzędowy? jest możliwość zmiany standardu kwadrat na inny? Oczywiście wiem, że wiązałoby się to z wymianą klamkomanetek, kasety itp itd... Planuję też zmienić koła i np SCIROCCO od Campagnolo posiadają dwa rodzaje wysokości profili 24/35mm, jakie to ma znaczenie? Przepraszam za może trochę głupie czy naiwne pytania... Będę bardzo wdzięczny za każdą poradę. Pozdrawiam
  16. Mam jakieś za okolo 100zł juz nie pamietam modelu, bardzo szybko sie porysowały choć dbałem o nie w miarę możliwości:). W sloneczne dni rozpraszają niesamowicie promiennie, co bardzo pogarszało widoczność, ale wydaję mi się że kupiłem jakieś podróbki, allegro to chyba nie najlepsze miejsce na zakup okularów. Co do Twoich uvexów, są super, pełna rewelka, to też inna półka cenowa, ale myślę że warto zainwestować, myślę jeszcze o takich okularkach http://www.centrumrowerowe.pl/okulary-rowerowe/okulary/p,okulary-s20r-ph-fotochromatyczne-bialy-metalik-zielony-shimano,405766.html, ale te Twoje uvexy wezmę pod uwage:)) Dzięki za odp. Pozdrawiam
  17. Hej, Sam kupowałem kilka miesięcy temu kask, w moim przypadku padło na lazer o2, to bardziej szosowy kask. Jestem zadowolony, jest wygodny, lekki, fajna regulacja - obejmuję całą czaszkę w momencie dopasowywania do naszej głowy. Zależy jakim dysponujesz budżetem? Zwracaj uwagę na atest w końcu ma nas chronić a nie wkomponować się w naszą czaszkę:), wentylację zwłaszcza w upalne dni to ważne, waga, komfort, aby nic nie uciskało inaczej będziesz unikał jazdy w kasku. W moim przypadku np kaski giro były jakieś płytkie, ciasne... niestety, albo stety mam dość duży łeb:) podobnie jak Łukasz. Bez przymiarku kupować w necie w ciemno nie polecam. Jak masz duży budżet to świat stoi otworem:) jak mniejszy to też nie ma paniki, tylko trzeba pojeździć, poprzymierzać i się nie zrażać, początkowo też czułem pewien dyskomfort, ale to kwestia przyzwyczajenia, jeźdzę wycieczki 3-4 godzinne i kask w ogóle mi nie przeszkadza. Warto też zwrócić uwagę na wkładki w kasku, czy łatwo je zdemontować i przeprać w końcu głowa się poci. Pozdrawiam
  18. Hej, Podepnę się do dyskusji, bo obecnie sam poszukuję okularów. Noszę soczewki, więc bez okularów bardzo szybko wysuszają się oczy:-/. Myślę własnie o fotochromatycznych, jeżdżę w różnych porach, dlatego też wydają mi się najbardziej rozsądne. Ktoś może miał/ma takie okulary np. shimano? @Kaktus jakie masz okulary z Uvexa jeśli można zapytać, ja kupiłem na allegro i nie wiem, czy nie wpakowałem się w jakąś podróbkę bo nie jestem zadowolony zwłaszcza w mocno słoneczne dni :-/
  19. Zakup spinkę odpowiednią dla swojego łancucha. Ja rozkuwałem łancuch niedawno po raz pierwszy, rozkuwaczem przy takim uniwersalnym scyzoryku rowerowym i poszło gładko, ważne zeby trafić w srodek pinu i użyć trochę siły przy wkręcaniu pin sam wyskoczy... Mam naped 9 rzędowy, założyłem spinkę SRAM do 9 rzędówki i jest całkiem OK. Trudniej było mi ją rozpinać i najlepsza okazała się do tego sznurówka przełożona przez ogniwo szybko i bez męczarni, które wcześniej przeszedłem z kombinerkami. Nie ma się czego bać to proste :) Pozdrawiam
  20. Hej, Mam pytanie, ponieważ postanowiłem zacząć sam serwisować sprzęt, a jestem laikiem, ale dzięki blogowi Łukasza pomału się rozwijam :). Do tej pory jeździłem, a jak było coś nie tak to rower lądował w serwisie... Czy warto kupować walizeczki z narzędziami, może ktoś ma doświadczenie i coś poleci?! Czy lepiej kompletować klucze osobno pod swój rower... choć wiadomo modyfikacje i tak wymuszą zakup dodatkowych narzędzi... I pytanie dodatkowe - Klucz dynanometryczny?! Warto? Przyważnie nawet w filmach na YouTube dokręcamy wszystko na wyczucie, ale mocno, ale gdy doświadczenia brak to nie zawszę jestem pewien czy jest OK, np. support, kaseta, czy lepiej używac klucza dynanometrycznego i gdzię można odnależć odpowiednie momenty z którymi dokręcamy? Pozdrawiam
  21. Hej, Chciałem podziekować Łukaszowi za bloga. Odkryłem go całkiem niedawno i jest fantastyczny. Postanowiłem sam się uczyć naprawiać/modernizować swoje rowerki po kilku wpadkach serwisu, nerwy, strata kasy itp... Forum jest tylko dopełnieniem bloga i z przyjemnością będę z niego korzystał. Gratuluję i trzymam kciuki za dalszy rozwój!! Pozdrawiam
  22. Hej, Lepiej sciągnać łańcuch. Ja zainwestowałem w spinkę i to ułatwia zdecydowanie sprawę. Jak piszę Łukasz benzyna ekstrakcyjna jest idealna. Łańcuch szejkuję w butelce po mleku:), większy otwór to dość ważne, inaczej dość ciężko wyciagnąć łańcuch. Nie widzę potrzeby demontażu kasety/wolnobiegu, do kasety używam benzyny i szczoteczki do zębów idealnie czyści... Na koniec smarowanie ogniwo po ogniwie, ja używam rohloffa, jest gęsty dobrze się nakłada. Może dość szybko brudzi napęd, ale wystarczy przetrzeć szmatką i jazda dalej. Oleje finisha jakoś słabo mi się sprawdzały po 200km łancuch zaczynał szumieć. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...