Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    1 071
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Dolny Śląsk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Veriv

Wytrawny forumowicz

Wytrawny forumowicz (4/4)

  1. @wino zaznacze ze nigdy nie ścigałem sie na powaznie, przynajmniej w podjeżdżaniu, więc nie znam perspektywy kogoś, kto sie na poważnie ściga w maratonach. Z moich doświadczeń jednak, to mleko w oponie odparowuje, zostawiając cieńką warstwę lateksu (coś jak kożuch na mleku) znacznie zmniejsza się przez to jego waga. Zeskrobana warstwa zaschniętego mleka będzie ważyć może 1/4, 1/3 tego co świeżo dolane mleko. Czyli jak dolejesz powiedzmy 80-100g mleka, to zostanie z tego z 20g na oponę. Aplikator o którym mówisz to po prostu strzykawka. W decathlonie jest mleko Hutchinsona, które razem z butelką ma w zestawie strzykawkę i rurkę. To mleko jest bardzo dobre. Nie wiem czy najlepsze.
  2. Wino, akurat na to forum zajrzalem. Szybki kurs dolewania mleka. Wykręcasz wklad wentyla. Nabierasz do strzykawki dobrze wstrząśnie mleko(nawet z 2min nim potrząśnij). Zawsze lepiej wlac troszkę za dużo niż troszkę za mało - powiedzmy ze 80ml bedzie OK. Na strzykawke nakładasz rurkę, rurkę na wentyl i wlewasz mleko. Wycierasz co nakapało, wkręcasz wentyl. Pompujesz, kręcisz kołem. Koniec. Tak ma to wygladac : https://ibb.co/0jJLx1BH Masz papierowe opony które na pewno się poprzeginały ostro i zaschniete mleko jest pomiędzy oponą a obręczą. Jak zdejmiesz oponę, to trzeba będzie czyścić, skrobać. Dużo roboty a potem może być trochę problem z osadzeniem i uszczelnieniem. Ustawienie przerzutek ogarniesz z pomoca youtube. Całość zrobisz szybciej, niż czas samego dojazdu do serwisu. A i opony jeśli są dobrze osadzone to mają trzymać powietrze tygodniami, nawet bez mleka.
  3. @Zerkoluk słusznie ze jednak full. To jak jednak się przekonałeś, to teraz 2 rzeczy : mykmyk i nauka pompowania. By wycisnąć jak najwięcej frajdy z glacensisów trzeba umiec pompować. Pompowanie daje czasem więcej niż pedałowanie. Opuszczenie siodełko umożliwia pompowanie. https://youtu.be/2x8h0PhM-lc?si=-MY_8oqRIK1MCPuI
  4. W 4x zoomie każda ryska wygląda dramatycznie ?
  5. Brałbym bez chwili wahania tego cannondale za 5300. Tanio, dobra cena. Trasek pod Krakowem nie znam, byłem dosłownie 2 razy na Lanckoronie na Kanionie i to tyle, ale sztos i jest gdzie tam jeździć. 10min do pracy to dojedziesz czymkolwiek
  6. Pakując rower żony na bagażnik przypomniała mi się nasza rozmowa o tym jak delikatne są fulle do xc. Tu jest fajny przykład: Mała aluminiowa śrubka, przykręcona gwiazdkowym bitem z siłą 6Nm. Przez nią przechodzą na ramę naprężenia z dampera. To wszystko pięknie działa i jest na prawdę przemyślane, ale jednocześnie jest dopasowane do mniejszych obciążeń. Przy większych rozkręca się, coś strzela, trzeba regularnie kontrolować. @michsmm jak dalej przemyślenia? Na srebrnej spotkałem osobę na dokładnie takim modelu Orbea więc podpytałem o wrażenia. Bardzo zadowolony, tylko na drugi uchwyt wchodzi bidon 500ml. To dalej 500ml więcej niż rockrider
  7. Strava mi mierzyła czasy na podjazdach które mam pod domem i np na stromym segmencie podjazdowym gdzie fullem xc podjeżdżałem w 6 minut, na enduro podjeżdżałem w 7. Różnica jest, ale trzeba sie z tym pogodzić. To też kwestia masy uzytkownika. Bo rower cieżki i lekkiemu drobnemu użytkownikowi jest relatywnie ciężej. Wyciągi to jest luksus który nie zawsze jest dostępny. Teraz dopiero pierwsze wyciągi ruszają a i tak są dostępne w niewielu miejscach. I nie zawsze, bo zdarzało mi sie pojechać pod wyciąg i podjeżdżać z korby - bo np są zbyt mocne porywy wiatru i wyciąg stoi. Zazwyczaj jednak się podjeżdża. Na zawodach enduro jest taka formuła ze zazwyczaj masz po prostu podjechać w określonym czasie a wyciąg/gondola jeśli jest,to jest ograniczony i trzeba podjeżdżać z korby. Do podjeżdżania trzeba się pogodzić polubić i np dopasować się do formuły. Na przykład nie stosując najbardziej "tłustych" miękkich mieszanek jak maxxgrip na tylnej oponie, lub stosując ubranie w którum sie nie ugotujesz. Np dopiero czwarta para googli jaką kupiłem okazała się nie parować na podjazdach
  8. Właśnie rower downcountry pewnym kompromisem i mitem. Z jednej strony sprzedawany jest jako pełnoprawny rower XC, z drugiej nęci odbiorców obietnicą sprawności w trudnym terenie. Podbudowane jest to zawodami elit xco gdzie zmusza się ludzi i sprzęt do rzeczy do których niekoniecznie są stworzeni. Fizyki nie oszukasz, do 120mm skoku, cieńkie oponki bez ciśnienia, wycieniowana konstrukcja, krótki rozstaw osi. Może zjedzie, może doleci, ale z jakim ryzykiem dla sprzętu i ryzykiem dla użytkownika? Z moich doświadczeń na prawde dużym, szczególnie dla sprzętu w którym cały czas trzeba coś grzebać. Dlatego fulla xc nie zdejmuje z wieszaka i po prostu omijam strony gdzie enduro się nie nadaje lub godzę się z tym, że będę podjeżdżać wolniej. Różnice na podjazdach są, ale nie jakieś spektakularne. Tym niemniej, na bory dolnośląskie full xc to jest maksimum i @michsmm dobrze szuka
  9. Było powyżej że granica lubuskiego i dolnośląskiego. To mega ładne, przepiękne wręcz okolice gdzie są bory, puszcze, piaszczyste pagórki, dzika przyroda. I jeszcze wiecej dzikiej przyrody, razem z wilkami
  10. Casualowy rower downcountry.. Chisel Full. I to nawer nie polecił tylko kupił.. Bo kupiłem żonie taki w hardtailu i był świetnym rowerem, jednym z lepszych zakupiów jakie zrobiłem. https://www.tradeinn.com/bikeinn/de/specialized-chisel-29-deore-2025-mountainbike/141209135/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=144579372&country=de&gad_source=1&gbraid=0AAAAADqtrtGTPqTNnguEYX53ptYbtNAqH&gclid=Cj0KCQjwqv2_BhC0ARIsAFb5Ac8YqJ-UsAHi625WUcVbfFPQAdOsffgMx2ZnQO-fvifKRbY0iwcCXjMaAprDEALw_wcB&gclsrc=aw.ds Casualowy rower trailowy : https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-all-mountain-rockrder-feel-900s-team-edition-karbonowa-rama/_/R-p-337446 To cudo jest lżejsze niż powyższy Chisel w Fullu i zniesie troche cięższe traktowanie. Wytrzyma trasy inne niż niebieskie a do tego pozwoli troche poskakać i wytrzyma lądowanie, nawet mniej wprawne
  11. Niestety nie wiem jaka jest najlepsza odpowiedź, to zawsze są jakieś minusy. Na rowery tego typu jest troche narzekań bo niby da się nimi jezdzic cięższym terenie, ale jednak są delikatne i słabo to znoszą. A orbea jednak jest tania, 7k z centrum rowerowego
  12. Nie wiem, nie miałem tego roweru. Jeśli jest coś badziewnie zrobione(np ostre krawędzie w srodku ramy), to tak mogą być jakieś problemy. Dlatego też bym brał 2024. Nowsza rama powinn być lepsza pod tym względem, bo poprzecinane pancerze w środku ramy powinny podlegać gwarancji.
  13. Na granicy lubuskiego dolnośląskiego to Bory Dolnośląskie. Byłem pare razy, piękne okolice. To na takie tereny ten rower będzie super. Aż do mniej więcej takich : https://www.youtube.com/watch?v=K9KlT0tLgVU Rockrider nawet nie ma opon na piaszczyste podłoża, jak w Borach Dolnośląskich. Musiałbys zmieniać na coś lżejszego. Byłem zaskoczony jak ciezko hutchinsony się toczą po miękkiej nawierzchni.
  14. Jeśli ta Orbea to brałbym lokalnie przez pewnego sprzedawce, np centrumrowerowe. Orbeę trzeba reklamować przez sprzedawcę i nie będziesz przecież wysyłał roweru do Włoch czy Niemiec. Szkoda czasu i kosztów. A gdzie będziesz takim rowerem jezdzić?
  15. Już nie mogę dodać do odpowiedzi, więc napiszę nową. Nie kupił bym ani Orbei Oiz H30 ani rockridera xc500s. Orbea z powodów jakie wypisałem powyżej. Rockrider xc500s z kilku powodów. Po pierwsze cena: jest zbyt wysoko wyceniony. Po drugie brak drugiego mocowania na bidon: to mocno doskwiera na dłuższych trasach. Po trzecie plątanina kabli: razem z 2 kablami do blokad amortyzatorów i kablem do myk-myka jest tego za dużo i nie ma jak uporządkować, co mi wizualnie przeszkadza. Po czwarte, brak myk-myka który trzeba dokładać akcesoryjnie. Po piąte, zawieszenie jest skręcone na śmiesznie małe nm a aluminiowe śruby mają duże rozmiary i małe otwory na gwiazdkowe imbusy - potrafi się czasem porozkrecac od dużych drgań, trzeba kontrolować i potencjalnie łatwo rozwalić śrubę podczas serwisu. Po szóste, jest to model schodzacy, którego następca ma choćby 2 mocowania na bidon i rozwiązane inne bolączki. Poza tym no na prawdę dobrze jeżdżący rower że świetnie działającym zawieszeniem. To nie jest taka oczywista sprawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...