Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    1 174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Dolny Śląsk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Veriv

Wytrawny forumowicz

Wytrawny forumowicz (4/4)

  1. Dopytac trzeba bo ludzie roznie rozumiemu"poziom początkujacy a z czasem nieco trudniejsze trasy". Jak pasuje to git, brać i cieszyc sie jazdą. Cena super. Ten rower ma nisko korbę, cos jak rowery YT ale to chyba bardziej cecha niż wada. No i bym opony wymienił, jak znajdziesz cos w dobrej cenie, bo exo to papierowe scianki
  2. No wlasnie, dobrze by wiedziec do czego ma byc rower.
  3. Używany Ibis Ripmo, karbonowy spec stumpjumper, juliana. Prawie zadna z moich kolezanek nie jezdzi na topornym aluminiowym rowerze, bo za ciężkie
  4. Popatrzmy sie teraz na dane. Mamy pomiary sztywnosci w BB-w korbie & head tube - główce ramy. Zmierzono ile siły wyrażonej w Nm potrzeba by wygiąc miejsce pomiaru o 1 stopień. Dla BB zakres to 80-120Nm. Czyli mniej wiecej siła z jaką dokręcasz koło w aucie. Przy czym koło w aucie dokręcasz dlugim kluczem a nie korbą 172.5mm. I koło sie nie obraca podczas dokręcania. Hipoteza z tego taka: 1)im krotsza korba tym mniej wygina sie rama 2) trzeba być mega koniem by faktycznie tracic na wyginającej się ramie 3) rzucił bym okiem na sztywnosc kierownicy. Jest tu takim samym "kluczem" co korba i to kierownica przenosci te Nm na główke ramy.
  5. To totalnie super wynik! @jajacek co do silowni, mogę z ręką na sercu polecic mojego trenera: https://trainforskills.pl/ Wiele dobrego mozna napisać, to świetny trener i bardzo mądra oferta pod kolarstwo górskie. Ale zgaduje ze ogolnorozwojowo pod szose tez byloby dobre.
  6. Wino, gratuluje! Dobry start, dobre cenne doswiadczenie. Co do wypinania sie, to jest takie cwiczenie jak stójka - pozwoli Ci wypinac się bez strachu bo jak opanujesz to będziesz w stanie trzymać rownowagę nawet siedząc na stojacym rowerze. Są filmiki na youtube. Stojka jest znacznie prostsza pod góre wiec problem zgrubsza zniknie.
  7. Wrocilem ze Śnieżnika, proszę :https://fundacjasprint.pl/zlota-wstega-kaczawy-zlotoryja-2022-ostra-walka/ w mojej pamięci to bylo wiecej przewyższeń, moze dlatego ze sie ujechalem. Ściganie na szosie jest pełne taktyki, ale takiej na poziomie szewskiego mata gdzie chcesz by to ktoś sie ujechał na Ciebie ile sie da i pełne zupelnie bezzasadnej napinki. Przynajmniej szosowe klasyki są takie. Enduro jest od tego wolne, ludzie nawzajem sobie pomagają, przepuszczają sie i są bardzo koleżenscy. Jedynym przeciwnikiem jest tak na prawde trasa i z tego co widzialem ostatnio, sędziowie pzkol.
  8. Nie pamiętam, to bylo w 2022 roku. Sprawdzę jutro jesli to faktycznie takie istotne, wydaje mi sie że nie. Ja poważnie nie chce sie z nikim porównywać i poważnie sugerowałem @wino urlop w górach zamiast kupna kół pod wyscig. Zadna uszczypliwosc. Dobrej nocy
  9. Dam Ci po prostu link do strony z wynikami.. i z całą sympatią do gor kaczawskich, to nie są tatry tylko nizsze pasmo kotliny jeleniogórskiej. https://domtel-sport.pl/wyniki,zawody,5274
  10. Umyłem rower, ogarnąłem się, poleżałem w basenie i wpadło mi do głowy, żeby sprawdzić średnie z innych wyścigów, w których faktycznie sie ścigalem bo nie do każdego podchodziłem rywalizacyjnie. W sumie zostalem wywolany do tłumaczenia sie ze startu z 2021 roku. Enduro trudno porównywać, ale w kolejnym sezonie, 2022 startowałem też w szosowych klasykach. Sprawdzilem wstęgę kaczaw - czyli jedną z górskich edycji tych dolnoslaskich wyscigów. Wyszło mi 36,6 km/h średniej predkosci. Mysle ze to solidny wynik jak na amatora na tribanie rc500 po górach, gdzie jeszcze wyszedl brak ogarnięcia bo pamiętam, że ostatnie kilometry jechalem sam. Podkreslam, nie chce sie porownywac czy rywalizować, co najwyzej pokazać kontekst.
  11. Ależ dokładnie tak było 😀 Wrażenia to mozna miec na koncercie, ja opisalem faktyczne doświadczenia. Nie napisałem ani razu, że o cokolwiek sie ścigaliśmy, czy ze w ogole się ścigaliśmy, byl czysto rekreacyjne gran fondo. Jak nastepnym razem będziesz miec jakies pytania, to śmiało pytaj zamiast kopać w necie. A kolegi wino nie deprecjonuje, poważnie mysle ze wyjazd na kolarskie wakacje ma większy sens niz jego kolejne inwestycje. Piszę to dosłownie z leżaka na Czarnej Górze
  12. No więc widzisz, i jechalem i jechała moja żona 😀 skoro jesteś aż tak ciekawy by kopać aż do 2021 to moge dodac jeszcze kontekst, ze to byly świeżo zakupione szosy i dosłownie nasz pierwszy wspólny wypad bez dzieci, od chwili posiadania dzieci 🙂
  13. Moze wyrazilem sie troche zbyt skromnie z tym brakiem spektakularnosci, bo Sveti Jure, to ponad 1700m podjazdu. To chyba jeeen z wiekszych podjazdow w kontynentalnej europie - w lutym zamkniety. W sudetach to mozna co najwyzej w dziure wpaść, a nie zrobic 1700m na raz.
  14. Moze mi tak przyszlo na myśl bo sam 2x bylem Chorwacji na szosę. Pazdziernik byl super bo dalej 30 stopni, turystów prawie nie ma, jezdzic sie da, kąpać tym bardziej. Drugi raz bylem w połowie lutego i moim zdaniem gorzej, bo raz ze rowery całe w soli(w Austrii zima na całego) to w Chorwacji leżal śnieg jeszcze na wysokosci Zadaru. Trzeba jechac daleko na południe. Górki nie sa jakies spektakularne, ale lepszych w Polsce raczej nie mamy. Nie rozumiem co złego w szosie na jesień dla amatora, taki wypad będzie wiecej wart niz 50stron dyskusji na tym forum. Niech grupy zawodowe jezdzą sobie w marcu, raczej sie nie przygotowują do TDPA
  15. No jak to nic, przeciez Wino nawet autem nie jezdzi, tylko na wyscigi tarabani się zbiorkomem. Jak ma dobrze zjeżdżać nie zjeżdżajac nawet autem. Jak sie złożyc w zakręt, nie wiedząc nawet gdzie jest jego szczyt. To wlasnie o tym mowie, o praktyce. Nie wiedzialem ze do Chorwacji na szose nie ma sensu. Ja to OK ze nie wiem, zle ze Atom Developer, jedyna żeńska zawodowa grupa kolarska z Polski o tym nie wie i na zgrupowania jezdzi do Chorwacji... Żone mogę spytać o jej opinię, jak z glacensisow przyjedzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...