Skocz do zawartości

wentura

Użytkownicy
  • Postów

    97
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wentura

  1. W najlepszym momencie wagi miałem rzucone -38kg ale, że się kiedyś kulturystykę ćwiczyło na odżywkach ze stanów, które to cały czas były delegalizowane ze względu na skład to aktualnie przydało by się jeszcze zrzucić 15kg ale mam dość jazd w tlenie. Dodałem jeden interwał i wydłużyłem czasy tempówek wszystko w granicach +5% czasu względem poprzednich treningów. Jeżdżę bez miernika watów mniej więcej na wyczucie stref, ale wiadomo nie jest to dokładne. Jeśli będę pewien, że przygodę z treningiem będę kontynuować dużej niż rok to wtedy kupie miernik.

  2. Powiem wam, że jednak guma na kasku to nie taka dobra sprawa. Lubi się ściągać pod wpływem zmian temperatur, a podczas szybkiego nasuwnia przed jazdą potrafi się jej kawałek urwać. Z powodu po części tych problemów zakupiłem na szosę jednak kask z małą ilością otworów wentylacyjnych Limar 007. Kask wstępnie leży bardzo dobrze. Można powiedzieć, że to mały aero z małymi otworami wentylacyjnymi. Kosztuje między 600-950zł a teraz jeszcze kilka sztuk tego kasku jest na allegro w cenie 300zł. Dam sprawozdanie z jazdy z nim, ale wstępnie jest świetny dużo mniejszy wielkościowo niż mój aktualny. W MTB pozostanę z gumą na kasku bo taniej. 4470.1.jpg.41a051a5ac3aca5b3221ce0f8126ad2e.jpg    

  3. Przejechałem ostatnio 30km ścieżkami leśnymi i było świetnie, żeby nie powiedzieć genialnie szczególnie na wąskich, krętych, dzikich ścieżkach w rezerwacie. Porównując  do tych pseudo MTB jakie miałem w życiu, to aktualny jest dla mnie  przeskokiem. Jedyne problemy miałem na zjazdach z górek jednak V-Brake w tej materii nie są optymalne, ale i zjazdy były trudne rozjechane prze motocrossy.   1km/h do średnie nie robi szału jeżdżąc na 29''. Kolega ma na 29'' ale nie jeździłem bo uważałem, że przy moim wzroście to fanaberia. Chyba w najbliższym roku nie będę komponować. Problem zaczyna się robić z tym, że w sobotę cisnąłem na szosie i myślałem o MTB. 

     

     

     

  4. Przyzna, że wywalę więcej kasy niż jest wart rower, a potem  może się stać, że będę go chciał i tak sprzedać. Pojeżdżę jeszcze potestuje, ale na zwykłe trakty leśne rower spisuje się dobrze i na stosunkowo spokojnych górkach w moich okolicach nie ma problemów. Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią, że górski na 29'' jest dla mnie i jeśli rozmyśle się z gravelem to pomyśle o tym kierunku, a może po prostu za rok na poważnie rozwarze temat.

  5. Mam wzrostu 173,5cm a przekrok  raczej z 170cm - 78cm i teraz pytanie czy aby do tych wymiarów koło 29'' jest potrzebne. Jeśli chodzi o trzepanie to właściwie teraz nic nie odczuwam bo można by rzecz, że na co dzień jeżdżę  na szosach z oponami szer. 23mm i ciśnieniem 8 bar, więc przesiadka na 57mm robi sporą różnice. Coraz bardziej absorbuje mnie jazda cross contry, ale widelec sprężynowy, który aktualnie mam jest - raz, że za ciężki coś 2700g - dwa, że o jakieś 14kg zbyt męki. Uważacie, że ten widelec Rock Shox Recon Silver TK 26 Solo Air 100 mógłby być optymalny w lekkim i fragmentami troszkę cięższym terenie a może w cenie do 1300zł są jakieś z piwotami znacząco lepsze?

  6. 16 minut temu, Oskarr napisał(a):

    Takich też nie ma XD 

    Jeśli Ci chodzi o rocket Ron, to jest to dobra opona. 2.1 nie będzie miała odczuwalnie niższych oporów 

    - i tego właśnie się obawiałem.  Przyczyna w oporach toczenia raczej wynika ze zbyt miękkiego amortyzatora sprężynowego, który to ma tylko blokadę on/off. Ale te opony jak dla mnie bardzo są wolne na nieubitym szutrze, drobnych kamieniach, wgryzają się i zaczyna się walka o każdy metr.

  7. 6 godzin temu, ram napisał(a):

    Właśnie dla takich jak Ty zostało stworzone koło 29" i opona minimum 2,35". Plus amortyzator powietrzny. Tyle. To absolutne minimum. Daruj już sobie śmieszne kółko 26". Ktoś musiał Ci o tym wreszcie powiedzieć. Jeśli jeździsz po odludziach, krańcach cywilizacji (tak jak ja).

    Docelowo celuje w Krossa Eskera RS, ale tu pozostaje pytanie czy aby naprawdę ten rower sprawdzi się w okolicach Bugu, Narwi i czy przypadkiem mi nadgarstków i barków nie wytrzepie za bardzo. Dużo na rowerach szosowych jeżdżę i potrzebuje czasem dla odmiany ruszyć gdzieś w odludny teren na co MTB pozwala. Do sklepu Krossa mam rzut beretem i najlepiej pożyczyć ten model RS na weekend, co może nie być ławę nawet na wiosnę przyszłego roku. W cenie Krossa Eskera RS są już niezłe MTB.

  8. Ponad dwie dekady doświadczenia w ustawianiu  V-Break nie poszło w las, rower zatrzymuje się natychmiast. Największą zaletą jest to, że w kilkanaście minut mogę wycentrować koło, czego przy tarczówkach nie ma szans zrobić. Pierwsze 60km w (-4) dało dobre wrażenia i przyznam, że jeszcze nigdy na tak odludnych szlakach leśnych się nie poruszałem, aż momentami chciałem do cywilizacji. Rower ma coś takiego w sobie, że chce się na nim po terenie cisnąć co prowadziło do tego, że jechałem w trupa. Największa wada to koło 26'' wiem, że na większych po prostu poruszałbym się szybciej. Przednia opona to Schwalbe Rochet Run szerokości 2.25'' - tylna Schw. Smart Sam 2.10 i tu odczuwam potrzebę wymienić przednią oponę na coś jednak szybszego o szer.2.10 - chodź w wymagającym terenie Rochet Run sprawuje się wyśmienicie. Czasami też mędrkuje o amortyzatorze powietrznym, który jest  droższy niż cały rower. 

  9. Rower dotarł i pierwsze krótkie jazdy zrobiły bardzo dobre wrażenie. Bardzo ten model odpowiada mi z wyglądu. Zgroza hamulców szczękowych to zdarta bieżnia felgi i tylne koło tak ma. Nowe klocki blisko felgi nie dają tego odczuć, ale obawiam się że jak będzie mokro może tu być spora różnica w hamowaniu. Mówiłem, że MTB tylko na zime? oj chyba w tym temacie zmienię nastawienie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...