Takie głośne zębatki traktuje jako uszkodzone. Rzęzi jak "stary diesel". 😉 Jedziesz o 5-6 rano przez jakieś osiedle lub itp. i na luzie trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, aż echo niesie i spać nie daje. 😉 Fakt, mały plusik, że słychać, że ktoś nadjeżdża. Jednak do stałej jazdy, dla mnie, nie do przyjęcia. To musi ładnie cichutko terkotać, albo prawie wcale. Jak dany producent chce, żeby była super-hiper, to niech jednocześnie odpowiednio wycisza, a jak jest to widać, a właściwie słychać.
A w ramach wątku, to chyba wymiana całego koła. Jeśli się da. Przeplatanie całej zębatki z piastą, to raczej grubsza robota.