Ktoś pisał, że bieganie to zło... Zgadzam się.. Był taki czas, że uwielbiałem to robić, ale powiem Wam szczerze, że od momentu jak skręciłem porządnie staw skokowy ( 2 stopnia- cudem uniknąłem operacji), to skutecznie mi się odechciało. Owszem spacery, trekking spoko. Z innych sportów- zdecydowane pływanie i łyźwiarstwo/rolkarstwo