Niedawno kupiłem nowy rower marki Cube SL Cross Comp. Udało mi się go dostać w dobrej, promocyjnej cenie, bo to był jeszcze 2009 rocznik. Katalogowo rower waży 10,2 kg. Niestety producent mijał się z prawdą – rower w rozmiarze 53 cm, ważył wyjściowo 11 kg (od 2010 roku producent podaje już prawidłową wagę na swojej stronie).
Po moich modyfikacjach przełajowa hybryda (przełajowy fitness?) przemieniła się w szosową hybrydę (zmieniłem opony z semi-slicków na gładkie, choć o tej samej grubości) ważącą ok. 10,3 kg. Rower jak na ten typ jest piekielnie szybki, zwinny i bardzo chętnie przyspiesza. Założony osprzęt klasy Deore jest w zupełności wystarczający do normalnej jazdy. Bardzo fajną sprawą jest łożysko suportu typu Hollowtech, które bardzo zwiększa sztywność korby.
Nie chcę inwestować w jego odchudzanie dużych pieniędzy. Ale jak wiadomo producentom zdarza się nawet do dość lekkich rowerów, montować części, które nijak nie pasują klasą (ani wagą) do innych w nim zamontowanych. Kilka podzespołów przełożyłem z mojego starego roweru. Wymieniłem gripy i kierownicę. Wszystkie zmiany i zysk wagowy opisuję poniżej. Tu znajdziesz mój artykuł o niedrogim i skutecznym odchudzaniu roweru.
Kierownicę wymieniłem tylko dlatego, że była bardzo ciężka – a łatwo i niedrogo można ją wymienić. Siodełko, pedały, opony + dętki przełożyłem ze starego roweru – nie było potrzeby kupować nowych, a zysk wagowy też był przyjemny. Gripy wymieniłem na piankowe (Author AGR-F129 – 11 zł) dlatego, że są wygodniejsze. Zysk wagowy był zupełnie przy okazji. W kolejce do wymiany czeka jeszcze kaseta, Deore (CS-HG50-9) 11-32 zamienię na Tiagrę (CS-HG50-9) 11-25 – waga spadnie o 130 gramów. Ale to dopiero gdy kaseta będzie wymagała wymiany. Może masz jeszcze jakieś propozycje jak można odchudzić ten rower w łatwy i niedrogi sposób? Czekam na Wasze komentarze!
Aktualizacja 2015: W tym roku wymieniłem SL Crossa na model SL Road. Na jego test zapraszam tutaj: Test Cube SL Road Pro.
Cube SL Cross Comp 2009
Waga (wg. producenta): 10,2 kg (11 kg realnie)
Materiał ramy: aluminium 7005, podwójnie cieniowane, rozmiar: 53 cm (długość pionowej rurki ramy – 49 cm)
Widelec: sztywny, aluminiowy
Stery: FSA No.10, półzintegrowane
Mostek: FSA XC-190
Kierownica: FSA XC-300 (wymieniona na Easton EA-30 – oszczędność AŻ 214 gramów)
Sztyca: Scape Light
Siodełko: Scape Active 5 (zamienione na San Marco SKN – oszczędność 75 gramów)
Piasty: Shimano Tiagra
Obręcze: Alex Rims EN-24
Opony: Schwalbe CX Comp 700x35c (zmienione na Schwalbe Kojak – oszczędność 300 gramów)
Manetki: Shimano Deore M530 Rapidfire Plus
Przerzutka przód: Shimano Deore M530
Przerzutka tył: Shimano Deore LX T661
Dźwignie hamulca: Shimano M422
Hamulce: Shimano M422, V-Brake
Korba: Shimano M543, 48-36-26 z.
Środek suportu: Shimano SM-BB50
Pedały: płaskie, aluminiowe (zamieniłem na Shimano PD-M520 – oszczędność 60 gramów)
Łańcuch: Shimano CN-HG53
Kaseta: Shimano Deore CS-HG50-9, 11-32 z., 9 b.
Dętki: Schwalbe Impac AV17 (zamienione na Schwalbe SV18 – oszczędność 100 gramów)
Gripy: gumowe Cube (zamienione na piankowe chwyty Authora – oszczędność 58 gramów)
Ja mam 185 cm a rower 53 i faktycznie trochę mała rama jest. Z racji tego że kupowałem używany więc nie miałem innego wyjścia ale gdybym kupował nowy to bym wziął większą ramę.
Cube ma swoją rozmiarówkę tak naprawdę i trzeba się chwilę zastanowić, by na spokojnie zorientować się o co im chodzi :)
Mam nadzieję, że będzie spoko. Cieszy mnie niska waga, bo teraz na co dzień jeżdżę miejskim, fajnie jest, ale jakbym jeździł czołgiem.
Troszkę się wahałem, bo rama 22 cale (56 cm), a ja mam 190 cm wzrostu i 89 cm w kroku… z kalkulatorów wychodzi, że 22 cale to rozmiar optymalny, ale z tego co widzę, także tu w komentarzach, Cube ma nieco zaniżoną „rozmiarówkę”. No nic, zobaczymy. MTB miałem 21 cali i żyłem.
Fajnie słyszeć, że jest nas więcej :)
Mam dokładnie ten model tylko z roku 2011. Latam nim 2 lata, a kupiłem używany chociaż nawet ryski nie miał. Linki wszystkie w ramie, a rower bardzo lekki i sztywny, przez co bardzo szybki. Naprawdę wszystkim serdecznie polecam.
No i świetnie :) Myślę, że będzie Ci się dobrze jeździło.
Dopowiem może koniec (mam nadzieję) historii moich poszukiwań.
Rowery ze sztywnym widelcem, chociaż w większości fajne to wydawały mi się odrobinę zbyt drogie jak na jakość i osprzęt. Padło więc na typowego crossa (z opcją wymiany na sztywny widelec w przyszłości). W zasadzie byłem zdecydowany na Unibike’a Vipera, jednak zacząłem rozważać też Zethosa (tarczówki i jeszcze lepszy osprzęt, przy czym nie byłem przekonany czy do moich potrzeb byłoby mi to potrzebne).
Tymczasem pod wpływem impulsu wszedłem na allegro i… po niecałych 24h zostałem nabywcą Cube’a SL Cross Comp :) model z 2010 roku. Parę stówek, które zostały w kieszeni pójdzie na doposażenie w bagażnik, błotniki, sakwy i liczę na to, że spełni pokładane w nim nadzieje :)
Również mam 175cm wzrostu i właśnie zmierzyłem długość nogi.. dokładnie 78cm :D dzięki wielkie za info :)
Dzięki za info.. rower dokładnie taki jak ten Twój wyjściowy :) może drobne różnice w osprzęcie ale rama z tego co widzę identyczna :)
Zajrzyj najpierw do tabelki w tym wpisie: https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/
Chociaż z tym jest jeden problem, Cube używa trochę innych oznaczeń. Trzeba spojrzeć na ich tabelkę z rozmiarami i np. w przypadku rowerów SL Road, 53 cm to odpowiednik 19″ ramy trekkingowej. Cóż, każdy producent trochę inaczej podaje, trzeba patrzeć głównie na długość rurki pod siodełkiem.
W każdym razie powiedz mi co to za model konkretnie, może coś podpowiem.
Ja mam 175 cm wzrostu, ale ważniejsza jest długość nogi po wewnętrznej (piszę o tym we wpisie o doborze ramy) i tu mam 78 cm.
witam. Łukasz mogę wiedzieć ile masz wzrostu? zastanawiam się nad kupnem roweru marki cube i dostępna jest m.in. rama o wielkości 53 cm. zastanawiam się do jakiego wzrostu podany rozmiar jest optymalny, a widzę że Twój rower również ma 53 cm :)
Kiedyś miałem Gianta. Modelu nie pamiętam :)
Co do pozycji, to na moim Cube nie siedzę jakoś mega wygięty, nie wytrzymałbym :) Jak dla mnie pozycja jest optymalnym kompromisem pomiędzy szosowym a turystycznym. U siebie mam kierownicę na równi z siodełkiem i nie chciałbym mieć jej niżej.
Zdjęciami też się do końca nie sugeruj, dużo zależy od rozmiaru ramy. Oczywiście, ramę powinno się dobrać idealnie do długości nogi, ale jeśli ktoś weźmie za małą ramę, to właśnie będzie musiał podnieść wyżej siodełko, co może wymuszać bardziej ugiętą pozycję.
Kwestię wysokości kierownicy można zmienić w delikatnym zakresie podkładkami i w większym wymieniając mostek na coś o wyższym kącie wzniosu na przykład.
Ten Focus za 4000 – cóż, jeśli chodzi o wyposażenie to cenią się strasznie.
Może i sporo, ale jakoś nie mogę nic trafić, co idealnie odpowiadało by moim potrzebom. Szukam roweru o geometrii crossa (kierownica nie niżej niż siodełko), ale ze sztywnym widelcem.
Przykładowe crossy
http://rower.com.pl/rowery/rowery-wg-producentow/focus-2014/rowery-crossowe/focus-lost-lagoon-cs-2.0-27g-28
http://www.unibike.pl/vipergts.html
Patrząc na Twojego Cube’a czy np. Kellysa Phisio http://www.kellysbike.com/int/bikes-2014/fitness/physio-30#.U0fXCKKJngg widać, że tutaj pozycja jest bardziej sportowa.
Na marginesie bardzo podoba mi się ten Kellys. Szkoda, że z 2013 ostały się tylko ramy S…
Do łykania kilometrów mam klasyczną szosę. Ten rower ma być do miasta i na wyprawy rowerowe, a więc zależy mi na wygodniejszej, mniej pochylonej pozycji – takiej jak wydaje mi się osiągnąłbym w crossie.
Znalazłem coś takiego – http://rower.com.pl/rowery/rowery-wg-producentow/focus-2014/rowery-trekkingowe/focus-wasgo-tr-2-0-30g-28 i wydaje mi się, że tego właśnie szukam, ale:
– wolałbym mostek bez regulacji
– cena trochę zabija (chciałbym wydać 2000-2700)
Jako opcja jest jeszcze zakup crossa i od razu montaż sztywnego widła… ale to chyba też zmieni geometrię ramy (obniży przód).
Trochę przydługi komentarz, ale chciałbym jeszcze zapytać… w innym wątku pisałeś, że na tego Cube’a przesiadłeś się z typowego crossa. Co to był za model? Jak oceniasz zmianę pozycji? Duża różnica? Bo może przesadzam?
E tam, sporo takich rowerów jest. Może nie tyle co crossów czy MTB, ale zawsze się coś znajdzie. A jeśli patrzysz też na używane to już w ogóle jest świetna sprawa, bo na Allegro trochę się znajdzie.
Ja jako drugie opony mam Schwalbe CX Comp i z tyłu maksymalnie wchodzi rozmiar 35c. Z przodu mam 38c, nie wiem czy wejdą szersze.
Mam pytanie o tego Cube’a – jakie tam oponki najszersze wejdą?
Chcę kupić rower – coś między crossem a hybrydą, koniecznie ze sztywnym widelcem, v-brakeami i ramą przystosowaną do montażu bagażników (tył, przód). Na co dzień będzie mi służył do jeżdżenia po mieście, ale chciałbym także móc na nim ruszyć na kilkudniowy trekking i sporadycznie wjechać w nieco cięższy teren (dlatego te oponki jako ewentualny zestaw na zmianę…)
Generalnie nie jest łatwo znaleźć taki rower…
A widzisz, nawet nie pomyślałem, żeby ocenzurować pierwszy komentarz :)
Problem w tym, że niektórzy nie potrafią do końca przeczytać co zrobiłem w rowerze i dlaczego to zrobiłem :]
Niebawem szykuje się wpis o tym jaki wpływ na jazdę rowerem ma właśnie takie 1,5 kilograma, może pokuszę się i o trzy :]
Łukasz, współczuję Ci, tyle osób Cię obrażało, a ty nic, spokojnie odpisujesz. Haha i dobrze! nie dać się, niech sobie piszą głupoty jak lubią.
Ja mam Kands Maestro, ważacy ok. 14 kg i jak dołożyłem do niego U-lock 1,5 kg, to było to dość odczuwalne i rower stracił na dynamice. Przy tym twoje 700 gramów przy 11 kg to pewnie kosmos!
Rower powinien być jak najlejszy. To rower ma nas wozić, a nie my pchać kupę żelastwa do przodu.
I nie pisze tego grubas, któremu nie chce się zrzucić kotleta po niedzieli, tylko maratończyk ;)
Zyga, no jasne, że nie XTR. To jest grupa zawodnicza i cena jest z kosmosu. Ale ja mimo wszystko uważam, że przyjemniej jeździ się sztywniakiem (pełnym), który waży 10-11 kilogramów, niż kowadłem ważącym 15. Nie chodzi o przyjemność z jazdy, bo jest taka sama, ale mimo wszystko podjazdy pod górę czy przyspieszanie są dużo łatwiejsze.
Ja skończyłem ze zrzucaniem dekagramów, bo to co zrobiłem (a zrobiłem niewiele) w zupełności wystarcza, a dalej jest tylko głębokie otwieranie portfela i efekty powiedzmy to sobie szczerze niewarte tej kasy :)
Niektórzy powariowali z tym odchudzanie. Odchudził kilkadziesiąt dkg i co z tego. Szybciej jechał a może lzej a może rower sam jechał. Ja jeżdżę swoim Wheeler 2700 sztywniak treking, rama cr-omo. Osioł ma 14 lat, 15 wypraw rowerowych w tym i góry i nie odchudzam za wszelką cenę. Ważna z skrzynia biegów np. grupa LX SLX. Nie musi byż XTR. Spotykałem lepszych ode mnie sakwiarzy przemierzających kontynent, a ich rowery może byłoby wstyd postawić przed tym Cube. Liczy się pasja, trud a nie pokaz.
Jak najbardziej się z Tobą Rysiu zgadzam – ciułanie po 15 gramów nie ma sensu, jeżeli nie zacznie się od cięższych rzeczy.
Ale… Po pierwsze żeby zmienić coś na lżejsze, jednak trzeba to zważyć, więc pierwszy argument odpada :] Poza tym zważenie zajmuje chwilę :)
Po drugie jeżeli przyjrzysz się mojej liście, z pewnością zauważysz, że zbyt wiele w rowerze zmian nie ma.
Zmieniłem kierownicę, bo była makabrycznie ciężka (do dziś jeździ z nią mój brat).
Siodełko zabrałem z mojego poprzedniego roweru.
Opony założyłem gładkie, bo na CX Compach fajnie się jeździ, ale jedynie poza asfaltem i je trzymam na wyjazdy bardziej terenowe.
Pedały również zabrałem z poprzedniego roweru, zresztą to SPD, ciężko się ich pozbyć gdy już raz się spróbuje w nich jazdy :)
Dętki zmieniałem po ich awariach, a że też były ciężkie, to zmieniałem na lżejsze.
Gripy również wymieniłem po starciu się starych. A piankowe nie dość, że są lżejsze, to jeszcze wygodniejsze.
Jak więc widzisz, odchudzania na siłę nie ma. A co do odchudzania siebie to nad tym pracuję, ale idzie to sobie swoim tempem :]
Zjechałeś z 11 kg do 10,3 zajmując się tym i przeliczając, i ważąc. Gdybyś w tym czasie jeździł, może byś schudł o te pół kilo? Ja mam od niedawna rower szosowy, lżejszy od mojego Rekorda sprzed 40 lat o 10 kg, ale sam jestem 10 kg grubszy, więc efekt sumaryczny jest na zero :)
Faktem jest, że gdy sie kupuje nową część: pompkę, lampki, pedały, czy dętkę możan jako jedno z kryteriów przyjąć wagę. Ale zawsze niemal mniejsza waga=większa cena, a super niska waga, to oprócz super wysokiej ceny oznacza nienajwyższą żywotność. Kolarze mogą sobie pozwolić na łańcuch na 1 wyścig, normalny człowiek raczej nie. Jak odchudzić rower? Zdjąć wszystko, co nie służy jeździe na wprost, oprócz hamulców. Albo kupić nową ramę i widelec. Zysk z ramy będzie większy od sumy zysków po 15 gramów z różnych elemencików. Co nie znaczy, że nie doceniam lekkości roweru. Chyba jednak ważniejsza jest sztywność – Na amortyzatorach i sprężystej ramie (widełkach, kołach, kierownicy, korbach) traci się bardzo dużo energii. Szybki rower lekko jeżdżący jest sztywny i mało komfortowy. Coś za coś.
Dobra stalowa obręcz zapewne będzie lżejsza od taniej aluminiowej – choć mogę się mylić.
Obecnie chyba nie produkuje się stalowych obręczy na masową skalę, może do BMX-ów, freeride’u – poza tym raczej tylko aluminium.
Czy wymiana kół w rowerze górskim z aluminiowych na stalowe podniesie wagę całego roweru czy może odwrotnie?
Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie całą specyfikację roweru i zastanów się nad tym co napisałeś :)
ale z ciebie (…), to po co ci był ten nowy rower jak wszystko dałeś ze starego???