Chyba każdy, kto złapie rowerowego bakcyla, chce pokazać swoje przywiązanie do dwóch kółek. Rowerowy breloczek do kluczy, pościel w rowery, tatuaż z Saganem, nóż do pizzy (tak, tak!) – im większa pasja, tym więcej takich akcentów. Ale najpopularniejszą formą pokazania – tak, jestem rowerzystą – są oczywiście rowerowe ciuchy. I to nie tylko sportowe, łatwe do rozpoznania modele (poza paniami na stacjach benzynowych, które za każdy razem pytają mnie czy tankowałem paliwo, a stoję przed nimi w kasku i sportowej koszulce), ale także odzież bardziej na co dzień.
Bikeworld
Cieszy mnie, że coraz więcej firm z dumą podkreśla, że produkują w Polsce. Jedną z takich marek jest Bikeworld, czyli nasz polski portal rowerowy, który myślę, że wszyscy dobrze znacie. Dlatego nie miałem żadnych obiekcji, gdy zgłosili się do mnie z propozycją podzielenia się opinią o ich ciuchach do noszenia na co dzień. Tu znajdziecie ich sklep, a na końcu wpisu będzie co nieco o specjalnie przygotowanym rabacie dla czytelników i czytelniczek Rowerowych Porad :)
Jeżeli szukacie odzieży do chodzenia na co dzień, która jednocześnie pokaże Wasze przywiązanie do rowerów – to nie mogliście trafić lepiej. Bikeworld w swojej ofercie ma także rowerową odzież sportową, ale dziś nie o tym.
Koszulki
T-Shirt wykonany jest w 100% z bawełny i tak jak pisałem we wstępie – uszyty w Polsce. Krój koszulki jest regularny, który ja lubię nazywać „wybaczającym”, czyli uda się tam ukryć trochę za duży brzuszek ;) Po założeniu ja od razu o niej zapomniałem, tzn. że leży bardzo dobrze, nic nie upija, nie obciera i nie gryzie.
Materiał jest bardzo przyjemny w dotyku, o średniej grubości, fajnie układający się na ciele. Skóra w tej koszulce dobrze oddycha, jak na możliwości bawełny oczywiście. Nie jest to koszulka do sportowej jazdy, ale umówmy się – żadna bawełniana koszulka nie jest. Bikeworld podkreśla, że nadruk na koszulce jest wysokiej jakości, co przekłada się na jego trwałość. Przyznaję, że wygląda on dobrze, ale o trwałości będę mógł coś więcej napisać za rok czy dwa :)
Koszulki dostępne są w czterech wzorach, każda w trzech różnych kolorach, co jak łatwo policzyć daje dwanaście możliwości.
Longsleeve (czyli po prostu koszulka z długim rękawem)
W chłodniejsze dni czy podczas długich wieczorów fajnie jest założyć coś cieplejszego. Często idealna będzie koszulka z długim rękawem. Bikeworld w swoim sklepie pokazał jeden model w trzech wersjach kolorystycznych. Te koszulki mają podobny krój do wersji z krótkim rękawem (na pewno leżą tak samo wygodnie), są też uszyte z tej samej, przyjemnej w dotyku bawełny.
Na początku próbowałem użyć takiego longsleeve’a jak bluzy, ale Monika uświadomiła mnie, że co prawda awaryjnie można, ale jednak taką koszulkę nosi się jako pierwszą (i czasem jedyną) warstwę.
Czapka z daszkiem
Jeżeli tak jak ja, nie wiedzieliście, że czapki z daszkiem dzielą się na snapbacki, fullcapy, 4,5,6-panelówki i czapki w stylu trucker, to witajcie w klubie :) Bikeworld w swojej ofercie ma czapki typu snapback, czyli z możliwością regulacji przy pomocy plastikowego paska i dziurek, które się na nim znajdują (na marginesie – fullcap to nieregulowana czapka, której rozmiar trzeba dobrać indywidualnie do głowy).
Czapka wyprodukowana została przez firmę Yupoong, jednego z największych producentów tego typu akcesoriów. Na daszku można znaleźć naklejkę, która informuje o autentyczności czapki. Ponoć najwięksi fani takich nakryć głowy nie odklejają ich, ja jednak to zrobiłem :)
Czapka ma usztywniony przód, płaski daszek, a logo jest haftowane i wyraźnie odznacza się od czapki, co wygląda bardzo fajnie. Jedyna problematyczna kwestia związana jest z jej rozmiarem. Moja głowa jest w rozmiarze XL (obwód mniej więcej 62 cm) i żebym mógł ją wygodnie zapiąć, musiałem to zrobić na ostatnią dziurkę. Być może Bikeworld wprowadzi kiedyś modele oversized, bo czapka naprawdę jest świetnie wykonana i na trochę mniejszej głowie od mojej będzie leżeć idealnie.
Aha, dostępny jest jeszcze jeden wzór czapki z wszywką z ekoskóry lub materiałową. Łącznie do wyboru jest osiem wersji tej czapki.
Skarpetki
Skarpetki Bikeworld’u to bardziej sportowe modele, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby nosić je na co dzień. Są wygodne, dobrze leżą na stopie, fajnie oddychają. Do tego są z tych trochę dłuższych, co akurat bardzo lubię.
Dostępne są dwa modele – RIDE BIKE oraz META, każdy z nich w trzech kolorach (czarne, białe i czerwone). META są odrobinę luźniejsze, RIDE BIKE trochę bardziej dopasowane. Można je kupić pojedynczo albo w trójpakach.
Podsumowanie
Ciuchy, które dostałem od Bikeworld’a są po prostu wygodne. Co prawda nie dodają mocy podczas pedałowania, ale jeździ oraz chodzi się w nich bardzo przyjemnie. Dobrze leżą, nie gryzą, są ładnie uszyte (w Polsce), mają przyjemne dla oka wzory (choć to już oczywiście każdy musi ocenić sam), czego chcieć więcej? Ewentualnie rabatu :)
I tak się składa, że mam dla Was rabat do sklepu Bikeworld. Z kodem roweroweporady dostaniecie 10% rabatu na wszystkie nieprzecenione produkty, także te sportowe.
Szkoda, ze dla dziewczyn nic nie ma ;(
Dumnie wyprodukowane w Polsce, a wszystkie ubrania mają napisy w języku angielskim…
Wiktor, dzięki temu że napisy po angielsku, to jak wyjedziesz za granicę to każdy zrozumie co napisane.
Lubię rowerową odzież
poproszę
Wyglądają spoko, jednak to unisex?
Bo damskich nie widzę.
Tak, to unisex, ale krój nie jest bardzo obszerny i paniom też powinny te ciuchy dobrze leżeć. Monika przymierzała moje L-ki i na nią sporo za duże, ale mniejsze rozmiary powiedziała, że byłyby okej.
Ten artykuł to jakiś żart! Widzieliście ofertę sklepu? Po dwie sztuki koszulek, spodenek etc. YMbJ
Hej, Bikeworld, tak jak każdy, od czegoś musi zacząć. Nie spodziewałbym się aby portal rowerowy, który wprowadził swoje ciuchy, miał na starcie ofertę szeroką jak potentaci na rynku. Dajmy im trochę czasu :)