Oskarr Opublikowano 1 Czerwca 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2022 W weekend byłem 6, do pierwszego zabrakło mi 6 sekund, do pudła 2 sekundy, tak propo tych sekund za grube tysiące ? Kolega, który się ze mną ściga ma dalej rockridera XC 100 i regularnie staje na pudle. Rower ma głównie nie przeszkadzać. Zmieniając głupie buty z turystycznych spd na takie z boa i karbonową podeszwą potrzebowałem tygodnia aby tak wszystko ustawić, aby na segmencie zrobić taki sam czas na starszych, teoretycznie wolniejszych butach. Ojciec mojej dziewczyny ostatnio przy kolacji komentował, że jego syn oszalał bo kupił rower za 2500 zł i to wariactwo tyle wydawać ? Przemilczeliśmy z dziewczyną ile wydaje na rowery. Koła MTB o masie poniżej kilograma O.o. Ciekawe jak się zachowują te sznurkowe szprychy jak wpadnie w nie patyk? Uprawiając wspinanie co 2 lata wymieniamy liny przez tarcie wewnątrz liny przez piasek, ciekawe jak sznurkowate szprychy radzą sobie z jazdą w błocie i czy je też trzeba wymieniać co parę lat. Ja patrzyłem na pomiar mocy inpeak, montuje się tensometr na korbie, obecnie chyba najtańszy system pomiaru, pasuje do seryjnej korby i zarówno mtb jak i szosa. Wydaje mi się, że super sprawa jak ktoś staje na pudle, goni i ciągnie grupę. Ja jestem obecnie jeszcze za słaby, moja strategia ostatnio to jechać w trupa trzymając się koła osób z pierwszego sektora i spróbować atakować na ostatnich 2-3 km. W kategorii wiekowej staje na pudle, w open o pudło się ocieram. Z treningów na trenażerze wiem jednak, że 300 wat mogę utrzymać przez 10 minut, 330 wat już tylko 5 minut, 400 około 2 minut. Robiąc samemu ucieczkę, wiedząc ile km zostało bardzo precyzyjnie można jechać w oparciu o moc. W moim przypadku jadę na tętno. Przy normalnych treningach robię maks 180 hr, na zawodach na podjazdach dochodzi do 190-195, powyżej 200 mogę utrzymać przez jakieś 5 sekund, po 10 sekundach stracę przytomność ? W praktyce atakując albo próbując utrzymać koło jadę aż do zobaczenia lekkich białych plam w oczach ? Śmiesznie się ścigać mając 30 lat, prędkość już nie ta ale wytrzymałość jest spoko, jak utrzymam się przez pierwsze 30 minut wyścigu to już raczej nie puszczę koła i jest tylko lepiej. Czytałem, porównując się do kolegi, który ma tyle samo wat/kg co ja tylko waży 15 kg więcej, on ma bezwzględne waty dużo wyższe, chłopak trzyma przez godzinę średnią na mtb w granicach 33 km/h. Jadąc równomiernie nie mam z nim szans, robiąc serię interwałów, sprint pod górkę itp. On później zdycha, ja po 10 sekundach mogę wrócić do moich 32 km/h prędkości przelotowej na szosie. Tak, robię teraz bazę na szosie. Na zawodach XC często widać jednak kto robi treningi na szosie a kto na mtb. Szosowcy są zajebiście mocni na podjazdach i prostych ale na każdym zjeździe można się do nich zbliżyć o dobre 10 sekund. Problem jest jeszcze taki, że obecnie, będąc w okresie wyścigów, na robienie bazy na szosie trochę już za późno i teraz bardziej powinienem się skupić na HIIT z trenowaniem szybkości. Temat jednak na inny wątek ? Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się