Zniszczone koło w zaparkowanym rowerze przez wyjeżdzający samochód - parking osiedlowy - szanse na odszkodowanie?

[mojorisin]

Cześć wszystkim! ?

Jestem tu nowy. Sorry że zaczynam od prośby o poradę ? - nie wiem czy warto się tu bawić w jakieś odszkodowanie i czy w ogóle można. 

Dosyć nieopatrznie zostawiłem rower na kilka dni na obcym mi parkingu osiedlowym. Na około są ulice w strefie parkowania płatnego. Na wjeździe na "podwórko" z parkingiem osiedlowym nie ma żadnego znaku ani zakazu wjazdu, nie jestem pewien czy należy to do strefy parkowania płatnego, ale mniemam że nie. Przy barierce przy wyjeździe zaparkowane były wzdłuż rowery, wiec przypiąłem też swój. Kilka dni później zastałem rower ze zwichrowanym kołem. Kamery są i łapią to miejsce, nagranie do pozyskania - rozmawiałem z ochroną. 

Teraz pytanie, czy przez policję można tutaj coś odzyskać (z OC sprawcy) - biorąc pod uwagę że rower nie stał w wyznaczonym miejscu? Czy bardziej wyłapię mandat za niebezpieczne parkowanie? 

W załączniku zdjęcie tego miejsca, już bez mojego roweru (jak widać rowery nie mile widziane w tym miejscu). 

Dzięki z góry za odpowiedzi! 

Rower Koga-Miyata lata 90' - wartość około 1000zl + sentyment. 

 

[Oskarr]

Jak najbardziej do wygrania. Mandatu za złe parkowanie nie będzie. Tam to auto raczej nie powinno stać. Ba, jak uda się ustalić sprawcę to kierowca raczej chętnie pójdzie na ugodę. Wypłacenie nawet 100 zł z OC sprawcy to koszt 1000-2000 dla kierowcy tytułem wzrostu składki OC