Skocz do zawartości

Jak zacząć prawdziwą przygodę z jazdą rowerem??


paulia

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dwa rowery, składaki. Już przejechałam nimi 25 km w dwie strony. W "podróż" zabrałam ze sobą podstawowe rzeczy takie jak pompka czy kamizelka

 

Chciałabym jednak któregoś razu zrobić dużo więcej więcej kilometrów i stąd moje pytanie, jak przygotować się dla przykładu do 100 kilometrowej wyprawy? Jaki rower kupić? Tak do 1000 złotych? Co ze sobą zabierać i najważniejsze jak się wcześniej przygotować. Rowerem narazie jeżdżę dosyć okazyjnie bo raz na 2 tygodnie i przyznaje że po kilkuletniej przerwie pierwszy raz bardzo cierpiałam.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc=)

 

 

 

 

 

?

Odnośnik do komentarza

Do każdego roweru trzeba się przyzwyczaić aby wyciągać z niego maksymalne korzyści - do składaka też, i choć nie jest to synonim jazdy turystycznej to i na składaku przy dużej dozie samozaparcia "da się" choc będzie bolało i będzie to trwało (chodzi o czas pokonywania dystansu).
Są różne składaki - tanie do topy i drogie na resorach dające maksimum wygody - nie podajesz co masz i czego oczekujesz docelowo - podpowiem że za 1000 zł to lepiej nic nie kupować - na pewno nie składaka ...
Do podróży dalekich wskazane są przede wszystkim wieksze koła i rower na którym będziesz w stanie przyjąć lekko pochylona pozycję - chodzi o to że duże koła (minimum 26") lepiej pokonuja nierówności a pochylona pozycja (nawet lekko) zmniejsza opór powietrza przez co jadać szybciej  będąc wyprostowanym (już powyżej 23/25km/h) czuć że "cos napiera" - a to powietrze tylko ...
Na składaku i na małych kółkach rekreacyjnie  to idzie pokonać 25-30km (nie idąc w zaparte że da sie więcej) i zrobisz to jako początkujący/a w 2h (jadąc non stop) - na dużych kołach i będąc pochylonym/ą - 1,5h - czyli 30% krócej.
I wracając do tematu - za 1000 zł nie kupisz NIC nowego co dawałoby satysfakcje z jazdy na dłuższym dystansie.
Moje wskazania to jednak rower miejski typu damka który zapewni przynajmniej wygodę jazdy "na wyproście" w mieście i przy okazji rekreacyjnie poza.
Za minimalne minimum wskazałbym cos takiego https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-indiana-moena-28-alu-7bieg-shimano-10196460031 przy czym to wybór między "dżumą a cholerą" - jest to po prostu tanie miejskie wozidło którego cena nie przeraża ale przy dużym samozaparciu pozwoli przejechac te 50-60km bez zmęczenia - wolno bo wolno ale przynajmniej wygodnie.
100km i wiecej bym raczej bez 2-3 miesięcy jazdy na nim nie próbował - chyba że masz stalowe poślady i silna wole wojownika MMA ...

Gdybym miał wskazać minimum miejsko-rekreacyjne dla kobiety to taka damkę https://allegro.pl/oferta/promocja-romet-luiza-7s-shimano-nexus-gratis-10653985796 - proste biegi, duże koła, brak amortyzacji upraszcza konstrukcję - da sie tym jeździc i wygodnie choć wolno i bezpiecznie na dłuższych dystansach.

i jeszcze do znudzenia - za 1000 zł nowego do dalekich tras nie kupuj ...

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Mociumpel napisał:

Do każdego roweru trzeba się przyzwyczaić aby wyciągać z niego maksymalne korzyści - do składaka też, i choć nie jest to synonim jazdy turystycznej to i na składaku przy dużej dozie samozaparcia "da się" choc będzie bolało i będzie to trwało (chodzi o czas pokonywania dystansu).
Są różne składaki - tanie do topy i drogie na resorach dające maksimum wygody - nie podajesz co masz i czego oczekujesz docelowo - podpowiem że za 1000 zł to lepiej nic nie kupować - na pewno nie składaka ...
Do podróży dalekich wskazane są przede wszystkim wieksze koła i rower na którym będziesz w stanie przyjąć lekko pochylona pozycję - chodzi o to że duże koła (minimum 26") lepiej pokonuja nierówności a pochylona pozycja (nawet lekko) zmniejsza opór powietrza przez co jadać szybciej  będąc wyprostowanym (już powyżej 23/25km/h) czuć że "cos napiera" - a to powietrze tylko ...
Na składaku i na małych kółkach rekreacyjnie  to idzie pokonać 25-30km (nie idąc w zaparte że da sie więcej) i zrobisz to jako początkujący/a w 2h (jadąc non stop) - na dużych kołach i będąc pochylonym/ą - 1,5h - czyli 30% krócej.
I wracając do tematu - za 1000 zł nie kupisz NIC nowego co dawałoby satysfakcje z jazdy na dłuższym dystansie.
Moje wskazania to jednak rower miejski typu damka który zapewni przynajmniej wygodę jazdy "na wyproście" w mieście i przy okazji rekreacyjnie poza.
Za minimalne minimum wskazałbym cos takiego https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-indiana-moena-28-alu-7bieg-shimano-10196460031 przy czym to wybór między "dżumą a cholerą" - jest to po prostu tanie miejskie wozidło którego cena nie przeraża ale przy dużym samozaparciu pozwoli przejechac te 50-60km bez zmęczenia - wolno bo wolno ale przynajmniej wygodnie.
100km i wiecej bym raczej bez 2-3 miesięcy jazdy na nim nie próbował - chyba że masz stalowe poślady i silna wole wojownika MMA ...

Gdybym miał wskazać minimum miejsko-rekreacyjne dla kobiety to taka damkę https://allegro.pl/oferta/promocja-romet-luiza-7s-shimano-nexus-gratis-10653985796 - proste biegi, duże koła, brak amortyzacji upraszcza konstrukcję - da sie tym jeździc i wygodnie choć wolno i bezpiecznie na dłuższych dystansach.

i jeszcze do znudzenia - za 1000 zł nowego do dalekich tras nie kupuj ...

Rozumiem ?

nie podałam jaki, bo nie znam dokładnej nazwy firmy. Oba już trochę wiekowe, jeden kupiony kiedyś za 200 złoytych, nim przejechałam 25,5 km. Typu damka, oba wiekowe, z tym że drugi większy ?

 

 

Przejrze te które poleciłes =l

?

A od jakiego budżetu według Ciebie lepiej szukać roweru na dłuższą trasę? Może być i nawet sporo większy budżet jeśli rower ma być dobry na długie trasy ?

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi bez szczegółowych  informacji - nie ukrywam że musiałabys sama opisac co i jak - po tym co lubi żona wiem że dobrze przygotowany rower miejski do 2000 zł jest bardzo przyjaznym do jazdy rekreacyjnej w dowolnie długim czasie - czyli jeśli uzywasz roweru do miasta i PRZY OKAZJI chciałabys pojechac dalej to dobrej klasy damka z piasta planetarną nada się do jazdy po płaskim w tempie 18-20km/h - dla mnie jest to tempo ślamazarne, ale jeżdżąc z żoną tak właśnie jestem w stanie przejechać 60-70km w 4-5h (bo jeszcze po drodze trzeba gdzieś stanąć i w niebo popatrzeć i twarz do słońca i takie tam bezedury babskie). Ja taka trasę w swoim tempie i sam w 2h.
Im chcesz jeździc dalej i szybciej tym rower musi być mniej miejski a bardziej "sportowy" - bardziej pochylona pozycja, wąskie siodełko i klasyczny napęd a nie planetarka.
Krótko - podaj kwotę max dam ci wskazówkę na przyzwoity rower typu damka w tej cenie - zakładam z góry że traktujesz wycieczki 100km WYŁĄCZNIE rekreacyjnie raz na 2 tygodnie a w tygodniu robisz co najwyżej 15-20 dziennie i raczej po mieście.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...