Skocz do zawartości

Dlaczego nie należy smarować uszczelek kurzowych w amortyzatorze.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem kto CI takich głupot naopowiadał ale uszczelki kurzowe smaruje się jak najbardziej - najlepiej tak jak zaleca producent i dokładnie w takiej ilości jak podaje producent - ale od biedy jak się nie ma to silikonowy aby nie niszczył gumy - dlaczego tak? bo byle jaki smar kładziony byle jak i w nadmiarze "tłuści", rozłazi się i NIE SPEŁNIA swojej funkcji z możliwościa uszkodzenia gumek włącznie - stąd potem takie "odkrycia" że najlepszy amor to suchy amor ?
Pytanie dlaczego? ano dlatego że w PRAWDZIWYM amortyzatorze gumki amora ŚCIĄGAJĄ kurz/syf z goleni przylegając do nich ŚCIŚLE a kurzowe "nawilżają" smarem dając poślizg ale smar NIE WYŁAZi na zewnątrz bo te same gumki co zrzucaja syf zewnetrzny nie dopuszczają do "wyłazenia" smaru na zewnątrz.
Jeśli masz  "amortyzator" z nazwy a nie funkcji, gdzie syf wlata i wylata wraz z ruchem goleni pod "pseudo uszczelkę" to takiemu amorowi w zasadzie po każdym sezonie należy się  ... naprawa kompletna ? a nie serwis.
Mam tani amor powietrzny pod koło 20" i nawet on serwisowany co 2 lata NIE MA (mimo przejechanych 8-10 tysi przez 2 lata) papki błotnej z wnikającego syfu zewnętrznego - gumki goleniowe dają radę a kurzowe choć badziewne jako tako smarują - więc albo odkryłeś ameryke albo siejesz defetyzm i fejkujesz farmazony ...

Odnośnik do komentarza

Nie smaruje się bo jak sam mówisz smar wyłazi na zewnątrz.

Mówili mi tak renomowane Polskie serwisy zawieszenia.

Amortyzator to Lyrik RCT 3 nowe uszczelki.

Warga uszczelki kurzowej jest na zewnątrz po to by zgarniać syf z lagi więc smar ze środka wypuści.

Odnośnik do komentarza

To może inaczej - lagi psikam przed każda jazdą Brunoxem aby zapewnic poslizg - syf nie ma prawa wniknąc do środka, natomiast gąbeczki w środku wprawdzie nie przylegają ściśle ale "nawilżają" smarem środek nie wyłażąc.
Teraz precyzując - czy uszczelką przeciwkurzową nazywasz to co siedzi w środku  POD tą zewnętrzną gumka widoczną przy ladze (czyli gąbki "nawilżające lagi od środka" zbierające resztki syfu o ile się dostanie), czy te zewnętrzne wary przylegające do lagi? - bo może źle zrozumiałem.
Ale nawet jeśli, to o ile nie wbijasz strzykawka czy palcem czegokolwiek podobnego do brunoxa (niezależnie czy ma on sens czy nie - są rozbieżne opinie - ja uzywam stale - daje poslizg i nie jest tłusty) POD uszczelke kurzowa (te wary przy ladze) to czy ma to sens czy nie ja mimo posiadania przeciętnego amora nie mam z tym kłopotó - i szczerze opinia serwisu amora za 4 klocki jest mi obojętna - chyba że to rzeczywiście jakaś specjalna kosmiczna technologia kryjąca amor że brunox czy cokolwiek zapewniające "poslizg" powoduje jej "obumarcie" czyli uszkodzenie - w co nie wierzę ?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...