Skocz do zawartości

MTB dla kobiety do 2500 zł.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Chciałbym Was prosić o pomoc w wyborze roweru MTB do 2500 zł dla kobiety, 170 cm wzrostu. Szukaliśmy, szukaliśmy i najlepsze co naszym amatorskim okiem znaleźliśmy to ten Northtec Sowelo:
http://nrowery.pl/rowery/mtb-29/5-sowelo-da
W sklepie stacjonarnym sprzedawca również zachwalał ten model. Pytanie brzmi: czy w tej klasie cenowej to dobry rower, a jeżeli nie, to jaki byście polecali?
Z góry dziękujemy za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Na 170 wzrostu zalecam koła 29 cali. Jeśli waży normalnie jak to dziewczyny, nie powyżej 70 kg to takie amory chłamy jak Suntour XCT/XCM czy XCR Coil raczej się pod nią nie ugną.  Poszukajcie coś z Suntour XCR Air, Raidon czy RockShox XC 30/32. Może jakiś Romet Mustand, Ghost Kato 5.9 czy Cube Analog? Damska wersja nie ma żadnego znaczenia chyba że zależy jej na kolorach. Ten Northtec to kompletny chłam.

Odnośnik do komentarza

Każdy ma inną definicję chłamu. Dla mnie amortyzator w rowerze to jest widelec amortyzowany w którym znajduje się olej albo sprężyna powietrzna. Z tego względu Suntour XCT/XCM mający stalową sprężynę rozprężającą się w niekontrolowany sposób nazywam chłamem albo sprzętem dobrym do jazdy po bułki. Jednak jest on w pełni wystarczający do majestatycznego toczenia się się po lesie czy ścieżkach rowerowych. Im dalej i częściej się jeździ, tym jakość osprzętu zaczyna mieć znaczenie. Przed chwilą wróciłem z zakupów ze spożywczaka. Na rowerze z 1998 bez amortyzatora z napędem Alivio mającym 7 biegów z tyłu. do tego celu jest on idealny. Ale jakbym miał nim jechać po korzeniach i piachach to bym klął na czym świat stoi. Więc wszytko zależy od zastosowania. Bo jeśli mtb faktycznie znaczy mtb czyli jazda terenowa, głównie w lesie i górach to wymagania odnośnie sprzętu są wyższe. A do jazdy do parku czy wkoło jeziorka można spokojnie kupić rower za 1500.

Odnośnik do komentarza

Poruszacie się wśród rowerów budżetowo-rekreacyjnych. Marka samego sprzętu jest tu mało ważna bo to wszystko przypłynęło z tanich chińskich fabryk i dostało u nas lakier i naklejkę. Marka ma tu znaczenie w sensie obsługi gwarancyjnej lub serwisowej. O fimie Northtec nic nie wiem. Nikt kogo znam, nie ma roweru tej marki. Unibike istnieje od wielu od lat. Mieli potknięcia ale już chyba w porządku. Kolega ma ich stalowego konia sprzed 20-tu lat i nadal jeździ nim po bułki. Ale jeździł nim po lasach i się nie rozpadł.

Odnośnik do komentarza

Mam Unibike Fusion z kołem 27,5". Osprzęt Alivio, amortyzator XCM. Z napędu wymieniłem korbę na sztywną oś (nie poczułem poprawy), manetki na Deore (tu da się wyczuć poprawę pracy) i przymierzam się do wymiany amortyzatora. Dwa razy wymieniali na gwarancji zaciski hamulca bo przeciekały. Na codzień mam bagażnik i sakwę (jeżdżę codziennie przez cały rok do pracy), czasem wyjeżdżam obładowany do lasu, w góry. Jeździłem po kamieniach, korzeniach, szutrach. Za dwa tygodnie jadę znowu do Kotliny Kłodzkiej objechać co wyższe górki.

Rower ma przejechane ok. 25 tys. km (szacunkowo bo na codzień nie używam licznika). Czy polecam do turystyki? TAK. Do sportu - NIE.

Odnośnik do komentarza

I Paweł ma tu dużo racji. Natomiast generalnie jest tak że im rower wyższej klasy w tych najtańszych to tym lepiej się na nim jedzie. Bo ten za 3k w porównaniu do tego za 2k ma lepszy amortyzator, lepsze koła, lepszy osprzęt, lepsze hamulce, zwykle lepsze opony, jest lżejszy. A to wszystko powoduje że jedzie się na nim łatwiej i przyjemniej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...