niet Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Przyszedł czas, po niestety tylko kilku jazdach, na pierwsze wrażenia. Zaledwie kilka jazd, wynika z pogody, jak mokro i zagrożenie deszczu, to nie dorosłem jeszcze do wsiadania na szosówę. Rower, moja pierwsza w życiu szosówka, kupiłem jako używany, ale jest praktycznie jak nowy, przejechał kilkaset km głównie jako rower wystawowy i krótko u człowieka, który go ze sklepu wykupił, ale bał się carbonu z uwagi na swoje 130kg. kaseta jak nowa, nie widać śladów używania, opony bez śladów jazdy. Rama karbonowa niemalowana z lekkimi śladami używania, aczkolwiek nie mam porównania, jak wygląda nówka prosto z fabryki, więc może taki jej urok, miejscami troche jakby bardziej matowa niż na pozostałych miejscach. Moje wrażenia odnosić się będą do tego co miałem do tej pory czyli Romet Orkan 5.0, czyli zupełnie inny świat. Jakość wykonania to jest ten właśnie inny świat, każdy element niesamowicie spasowany, wew prowadzenie linek, wejścia do ramy zakończone plastikowymi zabezpieczeniami, podejrzewam że w środku jest jakiś peszel. Przerzutki SH105 rewelacyjnie szybko i cicho wskakują, czasami przednia przerzutka ociera o łańcuch, ale to kwestia "podciągnięcia" manetką. Być może trzeba ją też podregulować (nic poza ustawieniem siodełka i przykręceniem koła przy rowerze nie robiłem). To na co mógłbym ponarzekać to hamulce, ale znowu porównuje do tarczówek z Orkana, a to inna bajka niż dual pivot. Pewnie muszę się najzwyczajniej przestawić, a działa to w dwie strony, bo przesiadając się dzień później na orkana prawie przeleciałem przez kierownicę;) Jest też jakiś problem z tylnym hamulcem, a raczej wydaje mi się z linką hamulca. Po pierwsze słabo hamuje, a po drugie skrzypi linka w okolicach wlotu do ramy, tak jakby coś obcierało, może dlatego czuję większy opór na klamce przy hamowaniu i słabą moc hamowania. Przejechałem też krótki odcinek (ze 2km) po szutrze wzdłuż Wisły, nie planowałem tak wyszło. Bałem się jechać w szybkim tempie (opony 23mm), jak na orkanie, ale wydaję mi się że obawy nie były potrzebne, rama też świetnie tłumi drgania. Bałem się czy ten rower to odpowiednia postawa dla mnie, bałem się o odcinek lędźwiowy.. Zupełnie niepotrzebnie. Plecy w ogóle nie odczuły innej pozycji (fakt najdłuższy dystans póki co to 30km). Odczuły za to mocno nadgarstki i kark. Pewnie kwestia pracy nad ustawieniami roweru, pewnego przyzwyczajenia, może zmiany kasku. Drętwiały mi też ręce. Pewnym szokiem było przyzwyczajenie się do innego prowadzenia roweru, inaczej się skręca inaczej hamuje. Nie czuję się jeszcze pewnie zmieniając chwyt, szczególnie dolny na górny. A jeszcze większym szokiem było jak zobaczyłem, że jadę 46km/h, lekko z górki (Krasińskiego odcinek od Popiełuszki do Placu Wilsona) a nie cisnąłem, raczej spokojnie się przyzwyczajam :D Orkanem na tym odcinku zwykle miałem 32-37km/h w zależności od dociśnięcia. Jak o szoku, to jeszcze kwestia wagi roweru, katalogowo 7,9kg, muszę zważyć w domu, to aż dziwne że taki lekki może być rower:D Czekam na okno pogodowe na kolejne jazdy, weekend zapowiada się dobrze, także mam nadzieję już trochę odważniej pojeździć. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 No i super. Spec chyba powinien płacić mi prowizję za ewangelizowanie w sprawie zakupu Speców :) Ja w międzyczasie nabyłem...nie Speca a Treka. Torowego. Nie jest jeszcze w pełni gotowy ale jak będzie to opiszę :) Co do nadgarstków, karku i drętwienia dłoni. No niestety to jest rower szosowy. Przód jest cholernie sztywny. Nie ma amortyzacji. Amortyzujesz swoim ciałem i pewnymi elementami tłumiącymi drgania. Zalecam: Owijka żelowa. https://www.specialized.com/pl/pl/equipment/accessories/swrap-roubaix-handlebar-tape/133556 https://www.specialized.com/pl/pl/equipment/accessories/body-geometry-bar-phat-w-tape/133805 O ile mi wiadmo to jest to ta sama owijka. W drugiej wersji dodają paski żelu. W moim Tarmacu mam oryginalną owijkę szosową. W tym tygodniu zamierzam ją zmienić na żelową. Mam taką w moim Roubaix i sprawuje się znakomicie. Docelowo zakup kierownicy karbonowej. Zdecydowanie tłumi drgania. Mam Specową ale może być każda byle oryginalna a nie AliExpres. Ludzie twierdzą że płaska jeszcze bardziej tłumi drgania. Nie potwierdzam bo nie miałem. Ale uchwyt na niej jest zupełnie inny i nie każdemu pasuje. Drętwienie dłoni. Też mi drętwieją. Na Roubiax mniej. Więc jedna sprawa to wytłumić drgania podłoża, druga to znaleźć optymalną pozycję klamek względem podłoża. W moim przypadku najlepsza jest praktycznie równoległa. Ale nie każdemu musi to pasować. tym bardziej że nie mam klamek Shimano tylko Campagnolo. Opony Najszersze jakie wchodzą do mojego Tarmaca to 700x25. Polecam zakup opon Specialized Roubaix Pro. Trzeba obserwować stronę Speca bo od dwóch lat jest co roku promocja na nie "kup jedną, zapłać za dwie". Drugą dostaje się za złotówkę. Więc wychodzi po 75 zł za oponę. Mam kilka kompletów na zapas: To jest opona o bardzo niskich oporach toczenia i niskiej wadze z wkładką antyprzebiciową. Jeżdżę też na nich bez obawy o przebicie szutrami, gruntówkami i brukami. Zalecam ciśnienie 90 PSI z tyłu, 85 z przodu. Jak ocenisz że za mało to dodasz 5-10 PSI. Drętwienie karku. Odwróć mostek do góry nogami. Jak zrobisz wiosną ze 2 tys km i kark sie przyzwyczai to odrócisz w powrotem. No i jakieś ćwiczenia rozciągające we własnym zakresie czy basen też się przydadzą. Hamowanie Pamiętaj że tu hamuje się przodem. Tyłem sie tylko dohamowuje razem z przodem. Z hamulcami i przerzutkami radzę podjechać do CoZmoBike i poprosić chłopaków żeby wyregulowali. W środku ramy są dwa peszle. Jeden do prowadzenia linek hamulca, drugi do linek przerzutki. Na drapnięcia na ramie szkoda zwracać uwagę. Po roku każdy rower będzie je miał. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 13 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Jak odbuduję nienaruszalną kupkę na czarną godzinę, po zakupie tarmaca, to pomyślę o owijce i kierownicy. Na opony będę polował. Póki co rzeczywiście poćwiczę i pokombinuję z ustawieniami. Wydaję mi się też, że jeżdżę na zbyt zblokowanych rękach w łokciu. Spróbuję jeszcze bez odwracania mostka, ból jest taki jak po oszukiwanych brzuszkach, czyli mięśnie, trzeba je przyzwyczaić. Koła nabiłem na 100psi przód i tył, ale spróbuje z niższym. Co do cozmo to warto u nich zapłacić więcej? Za podobny przegląd i regulację w Skleprowerowy chcą połowę mniej. Tzn pomyślałem, że za wspieranie młodych talentów, dam im zarobić z raz albo dwa, ale generalnie mam bliżej do sklepurowerowego na Broniewskiego ;) Hamuję przodem, dlatego ten słaby tylny mi mocno nie przeszkadza, ale martwi mnie to skrzypienie w peszlu w ramie, tak jakby linka się blokowała, a nie lubię jak mi coś tak skrzypi czy stuka. Rower ma pozwolenie przezimować w salonie:D muszę tylko jakiś stojak nierzucający się w oczy kupić, bo "ma nie obijać i i nie brudzić białej ściany jak teraz!!". Żal mi go do jakiejś przechowalni oddawać, a w blokowej trochę nie chce go zostawiać. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Czy za przegląd warto płacić więcej? Generalnie nie. Ale... Cozmo tani nie jest. Wiem. Też próbowałem zaoszczędzić. Na Broniewskiego serwisowałem dwa rowery. Oddałem im do złożenia mojego Tarmaca. Kupiłem sam frameset i oddałem im groupset i wszystkie graty do złożenia do kupy. żłożyli za co zapłaciłem 200. Mówiąc delikatnie nie do końca wyszło. Zawiozłem do Cozmo i musiałem po raz drugi zapłacić 200 żeby go rozłożyli i poskładali do kupy tak jak być powinno z linkami porzadnie w peszlach i paroma innymi elementami. Po prostu wyszło że chłopaki z Cozmo od lat uczestniczą w szkoleniach Speca i mieli do czynienia z dziesiatkami rowerów z najwyższej półki a chłopaki z Broniewskiego chyba nie. Drugi rower to mój MTB Spec Crave. Wyjące hamulce. Jedna wizyta to wymiana klocków. Nic nie dała. Druga to wymiana przewodu hydraulicznego. Nic nie dała. Trzecia to rower stał 2-3 tygodnie i obietnica że z pewnością tym razem wszystko będzie ok. No niestety nie było. Poproszono mnie żebym się więcej z tym rowerem nie pojawiał :) Trzeba było zdiagnozować że zaciski są do wymiany. Po ich wymianie w Cozmo temat zamknięty. Więc moja rada jest taka. Jeśli chcesz zaoszczędzić to nie jedziesz na Broniewskiego tylko do skleprowerowy ale na Śniegockiej 2 w centrum. Jest tam mechanik Janek, który serwisuje rowery naszego klubu kolarskiego. To jest serwisant magik. Złote ręce. Fuszerką się brzydzi. Do niego oddaję różne rzeczy. Nie naciąga. Nie wymienia co nie trzeba. Terminy czasem dłuższe bo dużo ludzi już wie że u niego nie ma lipy. Druga opcja to oddajesz do Cozmo do Bartka Prusika. Tam będzie drożej ale zawsze można negocjować :) Więc generalnie jak to z wszystkim. Jakość kosztuje. Z zestawu tanio, szybko, dobrze wybierz dwa elementy. Trzeci nie będzie w komplecie :) Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 13 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Pójdę do Cozmo, bliżej i trzeba poznać ludzi :) Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 15 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Szyja już nie boli, przyzwyczaiła się. Drętwieje mi lewa ręką i lewa noga, to musi być coś nie tak z ustawieniem, być może pod jakieś moje skrzywienia.. Rower śmiga aż przyjemnie;) Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Rower po fittingu, wymieniony mostek na 140mm +6st. Czas na wymianę opon, pewnie na 25mm. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Mogę dać Ci przednie 28 żebyś spróbował. Tylne mam na Campie 10s więc nie pasuje. Ale po przymierzeniu jest ok. Wchodzi. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 10 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Za którymś razem po wspólnej jeździe muszę do ciebie zawinąć :) Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Michał, a jak ze sztywnością takiego długiego mostka? Jaki model ostatecznie kupiłeś? Ładną trasę ostatnio zrobiłeś, ponad 160km to jest już co jechać. Ręce nie bolały? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Widziałem że miał PRO w rowerze. Jakby ktoś z Was potrzebował to koleżanka mi zostawiła na sprzedaż karbonowy Ritchey 110 mm na sprzedaż. Tanio się pozbędzie bo był dla niej za długi. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 15 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Ja mam pro 140mm. Nie odczulem zmiany sztywności po wydłużeniu. Rece nie bolą tylko cierpną ciągle i mi palce paraliżuje. Mniej niż przed bikefittingiem, ale nie jest tak jak powinno. Za dwa tyg chce 200km zaatakować. Tylko pewnie w najbliższy weekend będę musiał odpuścić, żeby ręce doszły do siebie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 A gdzie chcesz jechać na to 200? Trzeba się kiedyś do Radka wybrać i zrobić z nim Wielką Pętlę Bieszczadzką Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 15 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Z Grupetto 27 maja duży Kampinos plus mały, wyjdzie trochę więcej. A pętle bieszczadzka też mam na liście, jak i trasę dookoła Tatr. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Ja na 200 się jeszcze nie piszę. Ale w dużej grupie latem, może 300 byłbym skłonny :)Nie wykluczam że ruszę pod koniec miesiąca w Jeseniki na szosę i MTB Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się