Oświęcimski rajd rowerowy.

[DawidK]

Jeśli walczysz i się nie poddajesz, jesteś zwycięzcą. Superowo się czuję, bo wczoraj byłem na rajdzie rowerowym, w Oświęcimiu. Było super atmosfera wspaniała. To moja pierwsza rowerowa impreza cieszę się, że w niej uczestniczyłem. Było bardzo dużo atrakcji, każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Dziękuje kierowcy, że zemną jechał super było razem się tak przejechać. I cieszy mnie fakt, że inni niepełnosprawni też jechali. Mam nadzieję, że to nie ostania rowerowa impreza w której uczestniczyłem. Link do fotek na fb : https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1633041320103877. 

[GrzechuG]

Zgadzam się i również zachęcam, bo impreza świetna. Masa pozytywnych ludzi.  ;)

[DawidK]

Dokładnie miło było i fajne uczucie :) 

[DawidK]

Odświeżam temat. W tym roku też byłem na rajdzie rowerowym Małopolska na rowery w Oświęcimiu. w tym roku prawie 2 tyś osób wzięło udział. I uważam, że lepiej  niż za 1 razem było. Fajny pomysł na promocję województwa i kolarstwa. Fajne i porządne gadżety promocyjne dawali. Bardzo mi się spodobał taka książeczka z jednej strony opis miejsca które warto zwiedzić, a z drugiej mapka z dojazdem rowerem. Było też dużo pokazów i innych atrakcji. W tym roku takie rajdy były w Tarnowie, Nowym Targu, Starym Sączu i Oświęcimiu. Było może ktoś? Co sądzicie o takiej formie promowania kolarstwa i regionu :) 

[unavailable]

Wybierałam się, ale nie było mi pisane. O pierwszym, w Tarnowie, dowiedziałam się na pół godziny przed startem z Instagrama (takie fajne mam koleżanki :p). Następny, w Nowym Targu, był tego samego dnia, co coroczny rajd do Tuchowa. Podczas trzeciego, w Starym Sączu, lało jak z cebra, a moim priorytetem było zdrowie, bo szykowałam formę na Częstochowę. Wreszcie 9 września, czyli w czasie oświęcimskiego touru, byłam właśnie na rzeczonej pielgrzymce. I tak mi to zleciało :) Może za rok się uda chociaż w Tarnowie.

[DawidK]

Może w przyszłym roku ci się uda. Ja uważam że warto. Oprawa, atmosfera, gadżety, darmowe jedzenie dla uczestników, zabawy konkursy dla dzieci, pokazy i jak ktoś lubi spoko koncerty. I co mnie cieszy było też trochę niepełnosprawnych :) 

[unavailable]

Jedzenie to i tak zawsze mnie nie dotyczy, ale taki medal to już coś :) Do Oświęcimia pewnie nie dotrę, bo to najdalej, ale może się uda w Tarnowie lub Sączu.

[DawidK]

Może ci się uda :)