kaktus Opublikowano 7 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Otóż... przyszedł czas. Byłem znów w karkonoszach i po raz kolejny seryjne koła na najtańszych shimanowskich piastach okazały się troszkę za delikatne na mój ciężki tyłek :) niby nic strasznego, ale opona delikatnie trąca o ramę wkurza.Co radzicie? Za 1000zł mogę mieć zestaw:piasty Novatec 771/772obręcze: NoTubes ZTR Arch 29" szprychy DT Swiss Competition Nyple DT Swiss prolock mosiężne Piast jestem właściwie pewien. Zastanawiam się nad obręczami, szczerze mówiąc... nie znam tej marki, Czekam na wszystkie za i przeciw :) ...no i na Wasze propozycje. budżet max 1300zł za komplet Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 A to na off-road czy na szosę? Bo jeśli na szosę to sam jako waga półciężka 85-90kg mam trochę doświadczeń i mam dwóch kolegów wagi ciężkiej, każdy ponad 100kg żywej. Na składanych kołach się za bardzo nie znam ale jeśli chodzi o fimowe to mogę opisać doświadczenia. Odnośnik do komentarza
kaktus Opublikowano 8 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 górski offroad :) Na mazowszu seryjne sobie radziły całkiem nieźle. Każde doświadczenie dobre, może ktoś inny skorzysta.Ja w końcu zdecydowałem się na obręcze DT swiss E512, reszta jak wyżej. 850zł, więc niezła cena jak za taki zestaw :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Jeśli chodzi o koła szosowe to moje doświadczenia wyglądają tak. Pierwsze koła, Btwin 32 otwory, szprychy stalowe 2mm, zero problemów oprócz wielokrotnego centrowania. Przy próbie zmiany na lżejsze kupiłem DT Swiss R1700. Koła lekkie na cienkich, aerodynamicznych szprychach DT Swiss. Dwa wpadnięcia w dziury na jezdni i 2 pęknięte szprychy. IMHO koła nie nadają się dla ciężkiego chociaż producent podawał max wagę na swojej stronie 100kg. Z tym że odpowiednie naciągnięcie szprych ma znaczenie, może nie było prawidłowe. Kolega 100kg kupił wraz z szosówką wycieniowane koła na szprychach aero 1.8mm, 24 szprychy tył, 20 przód. 5 pękniętych szprych w 3 miesiące. Namówiłem go na niedrogie ale niezłe koła na 32 otwory na piastach Novatec i szprychach 2mm. Jeździliśmy w Alpach i nie było problemu. Jak wrócił zaniósł do centrowania i widać mu przeciągnęli bo przejechał 15km i pękła szprycha. Drugi koleś ponad 100kg jeździ od lat albo na Fulcrum albo na Campagnolo i zero problemów. Różne modele z dolnej półki: Vento, Khamsin, Scirocco itd. Ja szarpnąłem się na Campagnolo Zonda. Przejechałem ponad 10 tys km w bardzo różnym terenie i zero problemów. Nawet ani razu ich nie musiałem centrować a mają 20 szprych z przodu, 24 z tyłu ale szprychy 2mm. Czytałem trochę o różnych kołach szosowych i powszechna jest opinia że najbardziej komfortowe a jednocześnie najbardziej trwałe są koła niskostożkowe na podwójnie kapslowanych obręczach. Najchętniej Ambrosio albo Mavic Open Pro. Do tego dobre piasty. Campagnolo Record lub DT Swiss z wyższej półki albo Shimano 105 z niższej. Standardowe szprychy stalowe 2mm, 32 otwory w obręczy i bez problemów będą jeździć latami. Kolega ma koła tego typu i przejechał na nich ponad 100 tys km bez żadnych historii ale on jest wagi lekkiej, 60kg. Natomiast piasty DT Swiss są jak najbardziej polecane jako jedne z lepszych. Mam na nich swoje koła karbonowe Fast Forward i zero problemów. Na brytyjskich jest trochę stron wheel builderów którzy piszą co jest dobre a co nie. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się