karol1994cz Opublikowano 9 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2017 Witam, przymierzam się do zakupu roweru trekkingowego/crossoweg za nie więcej niż 1200-1300 zł. http://allegro.pl/mocny-trek-senatore-v2-men-2xacera-sr-suntour-i6829456383.htmlLAZARO , http://allegro.pl/rower-romet-wagant-2-0-r-28-super-promocja-i6685230769.html. Rozglądałem się dzisiaj za rowerem używanym, i znalazłem coś takiego https://www.olx.pl/oferta/crossowy-bulls-comp-3-5c-alu-amory-shimano-deore-28-CID767-IDh0YTL.html#edd4ab4586. Czy w ogóle jest sens się pchać w używkę? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Fakt że kupując używkę można upolować naprawdę fajny rower, ale trzeba się na rowerach chociaż trochę znać; kupować osobiście dokładnie go oglądając i sprawdzając, oraz liczyć się z tym że i tak w niedługim czasie trzeba będzie w niego dodatkowo zainwestować ( przeważnie napęd ). Lazaro i Romet praktycznie identyczne, tyle że w Lazaro jest napęd 3x8 a Romecie 3x7 ( dobrze chociaż że to kaseta). Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Jeździłem kiedyś podobnym Wagantem i jak na rower w tym przedziale cenowym naprawdę nie ma co narzekać. Chociaż po kilkuset kilometrach pierwszym elementem do wymiany, zgodnie z moimi odczuciami, byłby widelec. Albo sztywniak albo amortyzator z blokadą. Romet posiada prądnicę w przednim kole. Plus taki, że nie musisz sprawdzać czy baterie są na chodzie, minusem jest większa waga przedniego koła. Faktycznie rowery są bardzo zbliżone do siebie. Nie wiem jak wyglada serwis Lazaro. Sam coś majsterkuję, ale bliskość serwisu jest dla mnie istotna przy ewentualnych reklamacjach, bądź większych naprawach. Podobno są serwisy, w których nie zostawisz roweru od jednego z "władców" Allegro, ale może to tylko plotka. Jak napisał kolega krzysiekw, można kupić dobrą używkę ale trzeba się trochę znać i jak już, to kupować osobiście no i trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami, albo brać rower od osoby, którą sie zna i która dba o rowery. W sieci jest sporo ogłoszeń z rowerami sprowadzanymi z Holandii i Niemiec. Wydaje mi się, że podobnie jak wprzypdku aut, łatwo się przejechać przy zakupie markowych, kilku lub wieloletnich rowerów sprowadzonych od zachodnich sąsiadów. Odnośnik do komentarza
karol1994cz Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 https://www.olx.pl/oferta/meski-holender-gazelle-cayo-shimano-acera-kola-28-CID767-IDn5QF4.html#edd4ab4586, czy po samych zdjęciach nie widać, że rower może być w dobrym stanie i mało wyeksploatowany? Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 To że rower jest umyty i nieźle wygląda przemawia z pewnością na plus, ale samego napędu na zdjęciach nie widać i jego stanu ocenić już nie można. Dlatego będę powtarzał że używane rowery najlepiej kupować osobiście, albo liczyć się z możliwymi niespodziankami. Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Na zdjęciach rower może wyglądać naprawdę zacnie. Niestety często nie widać różnych mankamentów, chyba że sprzedający zrobi zdjęcia miejsc/osprzętu które są w jakiś sposób uszkodzone i opisze wadę. Gdybym teraz miał kupić używkę to raczej od właściciela, który dbał o cały osprzęt, a jeśli od handlarza sprowadzonymi używkami, to tylko osobiście. Oczywiście można zamówić rower bez przymiarki, tylko na podstawie zdjęć. Trzeba przy tym pamiętać, że można się "przejechać" z różnych względów (jakość, komfort pozycji, rozmiar ramy, pęknięta rama itp.) Co ważne, warto się potargować. Dodatkowa inwestycja w kilku letni rower z danym przebiegiem będzie nieunikniona (np. łańcuch lub kaseta, itd.) Kupiłem kiedyś używkę od handlarza. Pofatygowałem się kilkadziesiąt km., sprawdziłem, w tym przypadku było jak w opisie, a rower praktycznie nowy. Tak więc można trafić dobrą okazję na rynku rowerów używanych. Rower z ogłoszenia jest raczej duuuży, na osobę z długimi nogami, raczej powyżej 190 cm. wzrostu. Odnośnik do komentarza
karol1994cz Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 To że rower jest umyty i nieźle wygląda przemawia z pewnością na plus, ale samego napędu na zdjęciach nie widać i jego stanu ocenić już nie można. Dlatego będę powtarzał że używane rowery najlepiej kupować osobiście, albo liczyć się z możliwymi niespodziankami. Byłem w niedzielę u tego handlarza( zajmuje się importem rowerów z Holandii/Niemiec), miał około 100 rowerów w garażu. Kilka z nich wypróbowałem, sprawdziłem czy nie ma luzów ( w sieci radzili aby przejechać się sprawdzanym rowerem bez trzymania kierownicy), okazało się, że nie ma. Sprawdziłem działanie przerzutek ( działają płynnie, nic nie trzeszczy ani nie skrzypi), sprawdziłem ramę ( pomimo, że stalowa to nie widać żadnych odprysków, chociaż stalowa rama nie musi być taka zła - jest mniej sztywna niż aluminiowa), brak amortyzatora z przodu, to chyba plus ? Lepiej mieć sztywny widelec niż śmieciowy amortyzator? Z tyłu kaseta. Jak sądzicie czy nie warto byłoby się poważniej zastanowić nad tym rowerem? Mam 1,80 m wzrostu. Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Jeśli oglądałeś go osobiście, podoba Ci się i czujesz się na nim komfortowo, to czemu nie? Fakt lepiej sztywny wideł niż byle jaki amor, który by tylko zwiększał wagę. Gwarancji na używany rower raczej nie dostaniesz, ale może chociaż jakąś ''rozruchową'' np. na 3 miesiące. Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Skoro sprzedawca sprawdzony, to chyba połowa sukcesu ;) Jeśli to ta Gazelle z ogłoszenia, to już sam musisz zdecydować odnośnie rozmiaru ramy. Jeśli stojąc w lekkim rozkroku, mając rower między nogami, miałeś jakis zapas do wiadomego miejsca, to romiar powinien być ok. Rower ma dawać frajdę, a jeśli dodatkowo podoba się wizualnie i wszystko w nim działa to tylko jeździć trzeba ;) Warto podpytać, jak sugeruje krzysiekw, o gwarancję rozruchową. Zazwyczaj sprzedawcy wystawiając rachunek lub paragon dają 3 miesięczną gwarancję. Dobrze zrobić w tym czasie chociaż ze 100 km. i przekonać się jak pracuje zakupiony rower. I faktycznie lepszy sztywniak niż kiepski uginacz. Odnośnik do komentarza
karol1994cz Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Skoro sprzedawca sprawdzony, to chyba połowa sukcesu ;) Jeśli to ta Gazelle z ogłoszenia, to już sam musisz zdecydować odnośnie rozmiaru ramy. Jeśli stojąc w lekkim rozkroku, mając rower między nogami, miałeś jakis zapas do wiadomego miejsca, to romiar powinien być ok. Rower ma dawać frajdę, a jeśli dodatkowo podoba się wizualnie i wszystko w nim działa to tylko jeździć trzeba ;) Warto podpytać, jak sugeruje krzysiekw, o gwarancję rozruchową. Zazwyczaj sprzedawcy wystawiając rachunek lub paragon dają 3 miesięczną gwarancję. Dobrze zrobić w tym czasie chociaż ze 100 km. i przekonać się jak pracuje zakupiony rower. I faktycznie lepszy sztywniak niż kiepski uginacz. Czy jest to wykonalne przy takiej geometrii ramy? Wiem, że w sklepie przymierzałem Rometa waganta 21`, i nie dało się zrobić tego o czym mówiłeś tzn. stać w lekkim rozkroku i mieć zapas miejsca. A sprzedawca twierdził, że ten rozmiar ramy jest dla mnie idealny. Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Jest to wykonalne. Komfort jazdy to między innymi odpowiedni rozmiar ramy. Zmierz nogę po wewnętrznej stronie od podłogi do kroku. Niektórzy zalecają mierzenie do pachwiny, ja mierzę do kroku w spodenkach rowerowych, czyli z wkładem/pampersem. I w moim przypadku sprawdza się idealnie. W sieci znajdziesz jaki będzie odpowiedni rozmiar ramy do długości nogi, w zależności od rodzaju roweru. Ja mam długość 86-87 cm. przy wzroście 183 cm. Dla mnie we wspomnianym Wagancie dobra rama to 19" i 20". 21" jest już za duża. Być może sprzedawca ma inne zdanie lub chciał sprzedać ostatnią sztukę. Oczywiście da się jeździć na przydużym rowerze. Trzeba tylko uważać na klejnoty przy awaryjnym zaskakiwaniu. Przy ruchomym mostku jaki jest w tego typu rowerach można dopasować ustawienie kierownicy, a siodełko przesunąć do przodu tak aby osiągnąć możliwie najwygodniejszą pozycję. Odnośnik do komentarza
karol1994cz Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 A na stronie rometa jest coś takiego, chyba należy się tym sugerować przy wyborze ich produktu? https://ibb.co/e9S7Xv Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Jednym z głównych wyznaczników w dobrze ramy jest długość nogi mierzona od strony wewnętrznej. Wzrost jest poniekąd na drugim planie. Oczywiście wybór ostateczny należy do Ciebie ;) Najważniejsze żebyś się czuł bezpiecznie i komfortowo na wybranym rowerze. Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Dodatkowo u niektórych producentów poszczególne rowery z danej kategorii mogą mieć nieco inną geometrię ramy i inaczej ułożoną górną rurę ramy. Przlicznikami i tabelami tego typu faktycznie jak najbardziej można się sugerować, bo to jest odpowiednie stwierdzenie, ale dopiero po przymiarce można to zweryfikować i dobrać rower do swoich oczekiwań, a to jest klucz do zadowolenia z jazdy, nawet jeśli będzie to 2 x w tygodniu po 10 km. ;) Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 12 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2017 Kolega dobrze pisze, najważniejsza długość nogi a dopiero potem wzrost. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się