Pawson Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Piszę jak to u mnie wygląda, właśnie jako "świeży" rowerzysta przerabiam cały ten BAŁAGAN / BAJZEL / WĘZEŁ GORDYJSKI (niepotrzebne skreślić*) dotyczący ubrań rowerowych. Zaczęło się od tego że jeżdżąc koło 20 km co 2 dni NIE POTRZEBUJE ŻADNYCH CIUCHÓW ROWEROWYCH :) ... pierwsza późno wieczorna przejażdżka w bawełnianej koszulce i późniejsze naklejanie kapsiplastrów na nerki przekonało mnie że to założenie było błędne :))) Przeczytałem więc cały internet dwa razy i uzbrojony w tą wiedzę pojechałem do decathlonu ... tam oczywiście sprzedawca zanegował większość prawd z intenetu i gorąco zaczął polecać to co mają na stanie. Wielkim problemem okazuje się to że na początku człowiek kompletnie nie wie czego chce ani co oceniać w proponowanym zakupie, niemniej jednak czułem że decathlonowe koszulki to nie to, znowu wróciłem do internetu :) i okazuje się że w sieci też połowa wpisów podważa prawdy objawione z drugiej połowy wpisów .. hmmm wiedziałem jeszcze mniej .... i wtedy znalazłem w pobliskim sklepie koszulkę rowerową BRUBECKa, podjąłem ryzyko że zasada drogie = dobre działa i ją zakupiłem i jestem zadowolony bardzo, chociaż znowu, brak doświadczenia może oznaczać że inne są dużo lepsze :( Później przyszła pora na wiatrówkę. Znowu przeczytałem cały internet znowu wiedziałem mniej niż przed czytaniem, pojechałem do decathlonu nic nie znalazłem pojechałem do sklepu rowerowego i dałem sobie wcisnąć wiatrówkę rogellini za ok 100 zł, moje doświadczenie po kilku dniach jest takie że wiatrówki nie oddychają, jeżeli coś w nich oddycha to strefy z dziurkami jeżeli takowe są zrobione (moja nie ma), niemniej jednak kurtkę oceniam wysoko, bardzo lekka bardzo żółta i bardzo chroniąca przed wiatrem i bardzo długa z tyłu (co akurat dla mnie ma znaczenie najważniejsze). Po 20 km intensywnej jazdy pod spodem jestem spocony ale uważam że to normalne i tutaj cudu nie oczekuję. DO tego jeszcze zakupiłem okularki zółte w decathlonie za 19,90 i z nich jestem bardzo zadowolony. Następny w planach jest komplet koszulka + spodnie BRUBECK THERMO jak się trochę ochłodzi i wtedy będę jeździł w dwóch koszulkach + wiatrówka TO tyle sprawozdania z pola boju :) Jakby to kogoś zainteresowało to w zakresie tych marnych doświadczeń mogę coś pomóc Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Z radami odnośnie odzieży jest tak - jeden nosi slipy, inny bokserki, a inny stringi, każdy powie, że to najlepsze rozwiązanie... i każdy ma rację :) Odzież to kwestia tak indywidualna, że trzeba samemu przetestować, sprawdzić jakie cechy i właściwości interesują. Np. dla mnie kieszonki w koszulce są zbędne, ale znam osoby, dla których kieszonka, koniecznie z zamkiem, jest obowiązkowa, u mnie wkładka Coolmax w tanich gatkach z Lidla sprawdza się bez zarzutu, a bratu odparza 4 litery aż miło. Bratowa chwali sobie koszulki z Lidla, a ja mam jedną i pocę się w niej jak... Najbardziej mi odpowiada najprostsza Decathlonowa męska koszulka za 24,99zł (tak, jako kobieta jeżdżę w męskiej koszulce, bo sklep nie zaproponował mi nic sensownego damskiego w cenie do 100zł - dyskryminacja!) :) Na pewno markowa odzież produkowana przez firmy sportowe, zwłaszcza rowerowe, będzie się sprawdzać lepiej, niż tanie produkty no-name, chociaż i tu są wyjątki w obie strony. Musisz szukać... Jaki model tej kurtki Rogelli kupiłeś? Jeśli ta, o której myślę (Rogelli Arizona), to jest to typowy syntetyczny, nieoddychający "kondom". Zaletą takich ciuchów jest wysoka nieprzemakalność, która niestety działa w dwie strony - ani nie wpuszcza, ani nie wypuszcza wilgoci :) Odnośnik do komentarza
Pawson Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Rogelli albareto. Pojęcia nie mam czy to oddycha czy nie ... jak wisi na wieszaku to sapania nie słychać ... :) Odnośnik do komentarza
Marekk Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Faktycznie-od rad z Internetu co do ubrań może się zakręcić w głowie :). Łukasz robil swego czasu cykl nt. odzieży rowerowej, może tam Pawson znajdziesz coś dla siebie? Ogólnie warto pamiętać podział membran: -hardshelle (goretex,hyvent)-one mają gorszą przepuszczalność pary, więc można się w nich szybko zapocić. I nie ma szans, by było inaczej przy cięższym wysiłku, co by nie pisal producent...no ale są w 100% wodooporne i w 100% wiatroszczelne. -softshelle(markowe np Marmot, TNF,Salewa,Mammut)-mają znacznie lepszą przepuszczalność, kosztem wodoodporności. Są zaimpregnowane DRW, inaczej by od razu przemakały. Są w 100% wiatroszczelne, ale najlepiej odparowują pot. -wiatrówki=torby plastikowe-reklamówki-oprócz tego, że są w 100% wodoodporne, to w ogóle nie oddychają. Tu nie ma złudzeń. Na rowerze przetestowałem wszystkie rodzaje membran i raczej softshell z kapturem to jest coś w co się sprawdza moim zdaniem najlepiej na przejażdzki do 30-40km. Powyżej tego dystansu zamaka i impregnacja jaka by nie była, to już nie wystarcza. Oczywiście mowa o warunkach deszczowych. Odnośnik do komentarza
Pawson Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Marek: cykl przeczytany i wyuczony na pamięć, podobnie jak inne wpisy gospodarza (btw. THANKS BOSS :) Co do wiatrówek to właśnie z nimi miałem spory problem, bo tak: Ogólnie wiatrówki nie mają membran i nie chronią od deszczu (co najwyżej krótko i od lekkiej mżawki), chronią od wiatru i niby oddychają, nie znalazłem jednak informacji jak one oddychają czy ewentualnymi dziurami i wstawkami pod pachami czy ogólnie całym materiałem. Są wiatrówki z dziurami np ta ultra coś tam z decathlonu i są bez dziur jak na przykład moja i teraz pytanie czy taka bez dziur to jest zawsze termos ? Chodzi mi o dobry zestaw ubrań na jazdę wieczorem nad wodą czyli ogólnie jest ciepło tylko "ciutę" wieje więc wykombinowałem że koszulka + wiatrówka to najlepszy zestaw, chociaż i tutaj pewności nie mam. Odnośnik do komentarza
Marekk Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Ogólnie wiatrówki nie mają membran i nie chronią od deszczu (co najwyżej krótko i od lekkiej mżawki), Masz rację, pomyliłem się, to poncha/peleryny są przeciwdeszczowe, a że mam poncho, to wziąlem je za wiatrówkę :D . Mi się sprawdza na jesień i zimne dni warstwa bielizny termoaktywnej+warstwa odzieży ocieplającej-polar 100/200+softshell. Na cieplejsze bielizna i softshell. Znasz stronkę ngt.pl ? Ludzie tam piszą rzeczywiste recenzje, bez marketinkowego bełkotu :) Odnośnik do komentarza
Bici Opublikowano 16 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2015 U mnie to samo od lat,czyli dobra bielizna termoaktywnq plus odziez ocieplajaca. Inna sprawa że nie jeżdżę w duże mrozy,wiec nie przykładam wagi do tego aby wszystko było obcisłe,jest raczej bardziej przewiewne ddostosowane do temperatur plusowych. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się