Skocz do zawartości

[CROSS] poszukuje roweru crosowego do ok. 2000zł


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to jednostkowe doświadczenie i nie wysnuwałabym jakichś daleko idących wniosków​. Jakkolwiek od kilku dni rozbieram na cześci pierwsze Spartacusa Crossa 4.0 i w porównaniu do rozbieranego pół roku temu Kandsa Energy 1300, uważam, że w kilku szczegółach Kands wypadał lepiej. Wiele części przykręconych jest wręcz na chama (przy zakupie w sklepie pedały przykręcili mi tak, że aż metalowe wiórki były wokół), ponadto koła kiepsko się obracają (jest jakieś delikatne tarcie w piastach), z kolei po zdjęciu łańcucha pedał nie ciągnie luźnej korby w dół, tylko potrafi zatrzymać się w miejscu (nie jest to jakiś opór czy tarcie, ale faktem pozostaje, że w innych rowerach, jak zdejmę łańcuch, korba dynda bezwolnie). Opaski oraz dętki dużo gorszej jakości - po zaledwie 500km były sklejone i rozłączenie jednej z par zakończyło się kapciem. No i lakier. Już po pierwszym wyjeździe w okolice leśnych ścieżek na skraju lasu, gdzie raz na czas można trafić na gałąź, mam kilka rys, w tym jedną do samego metalu.

Tak jak piszę, jest to jednorazowe porównanie, w dodatku MTB (2015) z crossem (2017), jednak nie sądzę, że powinno mieć to aż takie znaczenie, żeby do mających lżejsze przeznaczenie crossów, mniej się przykładać.

Odnośnik do komentarza

Jest to jednostkowe doświadczenie i nie wysnuwałabym jakichś daleko idących wniosków​. 

 

Jakie w sumie szczęście, że czytam to dopiero dzisiaj. Wczoraj wreszcie zamówiłem rower i padło na Spartacusa tegoż właśnie. Jakbym jeszcze kilka dni poczytał opinie, to skończyłoby się bez rowera jak nic :) To trudniejsze niż składanie komputera, z każdym kolejnym dniem mnożą się opcje.

Liczę, że i tak będę zadowolony.

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei coraz częściej mam wrażenie, że specyfikacja na papierze to jest jedno, a praktyka to drugie. Tak, jak z przytoczonymi przez empeta komputerami - mnie już od lat fascynuje, jak to jest, że można kupić laptopa z takim samym procesorem, ramem, systemem itd., ale ten z jednej firmy działa potem inaczej niż ten z drugiej. Tyle, że nawet najtańszy komputer czy telefon można zamówić, testować do upadłego i na końcu oddać, a cała zabawa kosztuje nas około 15zł, podczas gdy z rowerem w przypadku małego doświadczenia jest się zmuszonym do zakupu na loterii na podstawie papierowych danych i ostatecznie zostania z nim, bo kto potem przyjmie ramę z ryską czy używanymi oponami. Można się przejechać 2km pod sklepem, ale to nie daje żadnego rozeznania, jak rower zachowa się po deszczu, jak będzie się nam jeździć w trudniejszym terenie, a przede wszystkim, czy jego geometria nie da nam w kość po 30, 40, 80km.

 

Jakie w sumie szczęście, że czytam to dopiero dzisiaj. Wczoraj wreszcie zamówiłem rower i padło na Spartacusa tegoż właśnie. Jakbym jeszcze kilka dni poczytał opinie, to skończyłoby się bez rowera jak nic :) To trudniejsze niż składanie komputera, z każdym kolejnym dniem mnożą się opcje.

Liczę, że i tak będę zadowolony.

Ja też przeczytałam temat Spartacusa dopiero po zakupie, choć w zasadzie na nic by mi się i tak to nie przydało, bo moje zastrzeżenia były nieco inne niż wałkowane na tym forum ;) Już chociażby to pokazuje, że często jest to kwestia konkretnych egzemplarzy, a nie modeli czy marek. Tym bardziej zatem również liczę, że będziesz zadowolony i rower posłuży Ci przez lata :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...