Skocz do zawartości

naprawic czy kupić nowy


Rekomendowane odpowiedzi

sali doskonale Cię rozumiem. Moja sytuacja jest mniej więcej taka jak Twoja. Mój rower ma w tej chwili jakieś 20 lat (Giant, nie Ukraina :D ). Przez ten czas użytkowałem go z różną intensywnością. Kiedyś jeździłem więcej później mniej, a od 2 może 3 lat staram się więcej z niego korzystać, szczególnie, że bieganie okazało się dla mnie "kontuzyjne".

Sprawia mi to wielką frajdę szczególnie, że poprawia się kondycja i poznaję nowe ciekawe miejsca.

 

W zeszłym roku niestety rower zaczął się "sypać". Zaczęło się od opon. Rozpadły się ze starości, wkrótce po tym pojawił się problem z łańcuchem (i zębatkami). Stanąłem więc przed decyzją czy kupować nowy, czy remontować ten. Teraz są takie fajne rowery, które spełniają różne zadania, służą do różnych stylów jazdy itp. itd. Pewnie, że chcę nowy!!

Ale przecież, mój rower tylko trochę się popsuł i żal wyrzucać, bo przecież nigdy mnie nie zawiódł, jest bardzo wygodny. To nic, że z tyłu ma tylko 7 zębatek, wolnobieg zamiast kasety, widelec zamiast amorka, stery przedpotopowe itd. 

 

Postanowiłem sprawdzić czy naprawa się opłaca. Zrobiłem kosztyrys części i wyszło duuużo mniej niż nowy mimo, że wymieniłem koła, dętki, opony, wonobieg, korbę wraz z pedałami i łańcuch. Na youtube poszukałem poradników jak to zrobić i jeżdżę. Nie wszystko jest idealnie (o czym pisałem na forum), ale jestem z siebie zadowolony i szczęśliwy z jazdy. Forsy starczyło mi na kupno roweru dla synusia i teraz razem z moimi synusiami jeździmy na wycieczki. Na razie krótkie, ale kiedyś będą dłuższe.

Odnośnik do komentarza

Joe, zgoda. Nie twierdzę, że nowy rower wyjdzie taniej lub podobnie, bo to oczywista bzdura. Tyle, że - jak można wnioskować z Twojej wypowiedzi​ - zrobiłeś wszystko sam i wtedy koszt znacznie się zmniejsza. A żeby tak zrobić, trzeba mieć wiedzę, umiejętności oraz czas. Znam dziesiątki ludzi, którym dasz YouTuba albo pokażesz, jak zrobić, a niestety ich dwie lewe ręce wspomagane ograniczonym w tej dziedzinie umysłem nie pozwolą tego powtórzyć. I nie ma tu znaczenia żadna płeć. Po prostu tak bywa. Ja mojemu koledze od dziecka rower musiałam naprawiać, jeśli chciałam, żeby ze mną jeździł i miał na czym, bo on nawet z trzymaniem pompki miał kłopot. Teraz ma 33 lata i podobne umiejętności ;) Nie twierdzę od razu, że Sali to ten typ, ale już na przykład z jego postów jasno wynika, że czasu na majsterkowanie nie ma.

Druga rzecz, to wyjściowa cena roweru. Im był on droższy, tym bardziej opłacać się będzie naprawa niż wymiana na sprzęt podobnej klasy.

Odnośnik do komentarza

Elle, spokojnie. Nie komentowałem Twojego posta, zacząłem go pisać zanim pojawił się twój, ale coś mi przeszkodziło i kiedy go opublikowałem Twój już się pojawił.

Zgadzam się z Tobą co do umiejętności niektórych osób, też takie znam. Nie oceniajmy umiejętności sali, sam zdecyduje co zrobi.

Odnośnik do komentarza

Ojej, a to wyszło, że ja tak niespokojnie? To przepraszam ;)

Oczywiście, umiejętności Saliego nie oceniam (i mam nadzieję, że nikt tak tego nie zrozumiał, bo i skąd miałabym znać jego umiejętności), wychodzę jedynie z założenia, że nie tylko jemu w przyszłości może się ten temat przydać. Bądź co bądź chyba wielu z nas stanęło niejednokrotnie przed wyborem: naprawiać czy kupować nówkę :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...