Skocz do zawartości

sali

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia sali

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. Widać, że rower dla Ciebie dużo znaczy i sporo jeździsz. Dla mnie póki co jest to bardziej krótka przejażdżka. W każdej dyscyplinie sprzęt oczywiście ma znaczenie, tylko czasem niestety trzeba naprawdę przetestować sporo zanim się trafi na to co trzeba. Nie wszystko da się określić przeznaczeniem. Dla mnie większość z tych rzeczy (parametrów) to czarna magia. Potrzebuje po prostu rower do jeżdżenia, obecny się sprawdza i w zasadzie denerwują mnie głównie przerzutki, które same przeskakują. Trasy robię obecnie max 10 km, głównie z braku czasu (uprawiam inne sporty), więc rower służy mi do dojazdu do sklepu czy w inne miejsce. Obecnie rower już się naprawia, więc się nie mogę wycofać, ale też i nie chcę. Przypuszczam, że zrobiony rower z cieńszymi oponami i bez spadających przełożeń będzie śmigał zdecydowanie lepiej niż rok temu. A w razie czego będę wiedział, że można mieć jeszcze lepszy sprzęt za te 1500zł i być może w przyszłym roku tak się stanie.
  2. Wszystko fajnie, tylko na dzień dzisiejszy nie wiem dokładnie czego oczekuję. Wszystko fajnie tylko ja nie wiem dokładnie czego dzisiaj oczekuję. Wydaje mi się, że powinien to być wybór pomiędzy crossem a fitnessem. Ale tak naprawdę to w zeszłym roku wygrzebałem rower z garażu i zacząłem trochę jeździć zamiast taryfą. Złapałem lekkiego bakcyla, ale nie wiem w którym kierunku to pójdzie, czy będę chciał jeździć więcej i ostro (jeśli chęci, czas i pogoda pozwolą), czy raczej drobne przejażdżki z podziwianiem widoków. Obecny rower to nie szrot, bo jeździ i to całkiem nieźle. Doprowadzenie go do stanu lepszego pozwoli mi uzyskać więcej radości z jazdy. A jak złapię bakcyla ostrego to za rok kupię nowy rower i tyle. Gorzej by było gdybym dzisiaj kupił np. fitnessa za 1500-2000zł a po kilku miesiącach stwierdził, że to nie to. A co do wyrzucania, to czasem tak robię, ale jakoś szkoda wyrzucić mi rower, który w gruncie rzeczy jest sprawny
  3. byłem w serwisie, sprawa nie jest taka prosta. są do wymiany zębatki, tylny bęben linki i jeszcze trzeba cały rower rozebrać bo jest luz na pedale. Do tego chcę wymienić opony na cieńsze, pewnie dętki też trzeba będzie. Obliczyli koszt około 400zł. Oczywiście gość zaproponował mi też nowy za 999 mają w przecenie jakiś maestro. Tyle, że nawet jakbym chciał kupić nowy, to i tak nie mam co zrobić ze starym. Gdyby mi go wzięli w rozliczeniu to inna sprawa, żona jeździć nie chce :). Więc chyba go zreanimuję porządnie za te 400zł, dużo nie jeżdzę więc powinno być ok. Jeśli się okaże np. za rok że chcę jeździć więcej, a ten jest za słaby to wtedy go wymienie, ale już będę bardziej wyedukowany i lepiej będę miał sprecyzowane oczekiwania.
  4. pojadę dzisiaj do serwisu i pokażę gościowi rower na żywo. Głównym problemem są przerzutki, jeśli uda się to ogarnąć i nie będą same przeskakiwać to mogę zostać przy tym co jest - pytanie tylko czy gość mi da gwarancję, że tak będzie. Już kiedyś w innym serwisie ktoś robił i miało być ok, ale pewnie tylko nasmarował, a problem nie zniknął. Wiadomo, że nowy to frajda i pewnie wszystko będzie chodzić jak igła, ale jeśli reanimacja jest możliwa to zawsze lepiej wydać kilka stówek niż 1500zł.
  5. odnośnie siodełka to podpowiedział mi gość w sklepie, że są jakieś żelowe nakładki, które ponoć pomagają... Nie wiem czy to wystarczy czy może faktycznie jest to kwestia rozmiaru, jak wsiadłem na tego kandsa to od razu do dupy mi właziło i przyjemne to nie jest ;) Czytałem ten artykuł, podobają mi się te fitnessowe, tylko cały czas zastanawiam się czy najpierw nie próbować przerobić tego co mam, czyli zmienić koła na szosowe, być może uda się usprawnić przerzutki, kupić nakładkę żelową na siodełko i może to wystarczy. Gość w serwisie powiedział, że sama wymiana opon + naprawa przerzutek i ogólnie całego roweru to koszt 200zł, jeśli nie będę chciał kombinować bardziej z częściami.
  6. - czy jest dobrze dopasowany to nie wiem, ale wydaje się że odległości są ok mam 182cm wzrostu, rama ma 19 cali a koło 26 - co do wygody to jedna rzecz mi mocno doskwiera a jest to siodełko, po prostu po przejechaniu już 5km dupsko mnie boli - nie mam wielkich oczekiwań, nie muszę mieć amortyzacji, choć chciałbym żeby siedzenie mnie nie bolało, chciałbym w miarę szybko się poruszać, ale nie w pozycji kolarza, tylko tak żeby móc też się wyprostować i podziwiać widoki, lekki rower będzie ważny bo powinno się łatwiej pokonywać wzniesienia - chcieli mi sprzedać jakiś kands maestro za 1600zł lub jakiś Kross biały bez amortyzatorów niby 2tys, ale babka chciała spuścić też na 1600zł. Szczerze mówiąc wolałbym się wyrobić w 1200zł lub zostawić swój rower w rozliczeniu, ale nie biorą, stąd rozważam opcję jego odnowienia.
  7. jestem dość zielony w temacie rowerów, ale chciałem coś zmienić. Kupiłem sobie 15 lat temu rower Best Jocker SH kosztował około 1100zł (waży około 15 kg). Niestety jest to rower górski. Jeżdżę rzadko i głównie po mieście, wiem że mogę wymienić opony na szosowe, ale problem jest z przerzutkami (jakieś shimano), same się przerzucają. Szczególnie jest to uciążliwe jak jadę pod górkę, jestem rozpędzony i powoli zmieniam przerzutkę na najlżejszą i podczas pedałowania przerzutka przeskakuje sama na cięższą i tracę moc. Pojechałem do sklepu specjalistycznego, który obok ma serwis. Gość ze sklepu twierdzi, że naprawy starych rowerów nie mają sensu, bo nigdy nie uda się doprowadzić tego do porządku ( i chce mi sprzedać rower za 1600zł) a z kolei gość z serwisu twierdzi, że bez sensu kupować nowy rower skoro ten można przystosować za 200zł. Bądź tu mądry skoro każdy pilnuje swego interesu., Dzięki za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...