Klakier Opublikowano 27 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2023 Wymagania: - wiek pow. 18 lat - kondycja na przedział od 80 do 120km na dobę z naciskiem na 150km - zdolność do namiotowania przez kilka dni - start z Brna lub Wiednia - powrót na własną rękę Odnośnik do komentarza
Klakier Opublikowano 28 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2023 Bilety po Polsce teraz np. do Bielska Białej chodzą od 60 do 80zł już z wliczonym rowerkiem jakby co (Koleo Regio). W Czechach poszły właśnie w górę, było 34zł za odcinek z Ostrawy do Brna, jest aktualnie coś koło 70zł bo sezon. Austrię na upartego też można załatwić w 70% z OBB, bileciki 34 euro za odcinek Wiedeń > Lienz. Dalej nie warto bo jest fajnie. Ale chętnych tuuuu hahah cieniasy :D Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 30 Czerwca 2023 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2023 W dniu 28.06.2023 o 13:42, Klakier napisał(a): Ale chętnych tuuuu hahah cieniasy ? Z takim podejściem do innych może nie być tak łatwo znaleźć towarzysza/towarzyszy podróży. Odnośnik do komentarza
Klakier Opublikowano 30 Czerwca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2023 To żartobliwe przecie podejście, wszak stwierdzam że kolana na samą myśl zaczynają większość boleć. Ja nic złego krzycząc "cieniasy" na myśli nie miał, przecieeee wiecieeee ;) Mam tu takiego jednego, co chętny był bo w wakacje nie ma co robić, lecz nie znał szczeg. na temat wycieczki, przybył do mnie zatem trasą Parczew>Warszawa (w 7 ratach, wyjechał 4:30, przyjechał lekko po 19) i zdębiał na miejscu, gdy mu mapkę wycieczki pokazałem :)))) Stary znajomy, wpadł w odwiedziny i na kawę, ciekaw był, jaka to ta dłuuuuga wycieczka. No i teraz musi nerwosol popijać. Ciekaw jestem, czy obliczenia mi się sprawdzą. Ostatnio testowałem pupsko na odcinku Gdańsk>Warszawa. Pośladki mnie bolą dopiero po równych 4 godzinach jazdy ze średnią 18km/h, wymagam wtedy 20-30min połazić, zazwyczaj pcham rowerro. Następnie, ponowne szczypanko w zadek mam po kolejnych ale już 3 godzinkach. Wtedy, kolejne 20-30min pieszo no i na dobitkę robię jeszcze równo 3h. Policzyłem sobie, wyszło mi 10 godzin jazdy i około 181,36km. Ja to uznaję za cienki wynik, żal mi siebie i nie wiem co zorbić, aby przekroczyć 250. Możliwe to? Na szczęście, trasa testowa robiona na uszkodzonym napędzie, bardzo łudzę sie że nowe 7 biegów odmieni mój los. Ps. kumpel uznał mnie za debilątko ...czego osobiście nie rozumiem... Przecież, trasa nie jest ciężka, no długa, ale wykonywalna. 75% to PKP a reszta rowerro, nie wiem w czym ludzie problem widzą. W spaniou w namiocie? Przecież, to wakacje, urlop ma być. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się