Młodzieży świata! Pewno w wieku większości (jesli nie wszystkich z Was), nawet nie myślałem o tym co jeść. Spalałem wszystko. teraz powolutku schody... Aby utrzymac stałą wagę z czasów "liceum" trzeba uważać i kontrolować żarełko. Mało tłuszczu, dużo otrąb, mało chleba, jak już to pumpernikel bez masełka.... Po prostu smutek:))))) Ale piwo jako napój izo jak najbardziej! Jednak znowu - zamiast kolacji... Da się, życ! No i dużo kawy, owoców, warzyw. zasada: "jeść po to aby zyć, a nie po to aby jeść". Generalnie żywnośc szkodzi:) Smacznego.