Skocz do zawartości

maciek1

Użytkownicy
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez maciek1

  1. Ponieważ za moment bedę musiał zmienić opony, postanowiłem założyć ogólny watek dotyczący opon i dętek. Podobny dotyczacy spodenek całkiem fajnie funkcjonuje. Jest kilka osobnych wątków, w kórych piszecie o konkretnych oponach, a może warto to uporządkowac w jednym? Jesli jestem w błędzie to administracja usunie moją propozycję. Może warto także dotychczasowe wpisy tutaj wrzucić? A moje pytanie dotyczy opon o rozmiarze 26. Jazda - większośc asfalt (pod górkę) ale także sporo szutru, dróg leśnych. Co polecacie, jakie konkretne modele się sprawdziły? Opisy Schwalbe z bloga oczywiście znam, ale to dyskusyjny model jak się okazuje - jest kilka wpisów o stwierdzonych wadach. Continentale i Michelliny także mają ponoć "schodzić na psy". Jak życ?!:)

  2. Pozwolę sobie podnieść temat z taką małą refleksją, skierowaną do przeciwników słuchawek. Jak to od lat robią motocykliści w kaskach? Mieliście kiedyś kask na głowie i parę ryczących koni mechanicznych pod sobą? Czy jest szansa na usłyszenie czegokolwiek? Nie wspomnę o prędkościach. Ale rzecz jasna nie jest to usprawiedliwienie, czy też próba przekonania,że ze słuchawkami jest bezpieczniej:)

  3. A ja podtrzymuję swoje jak najlepsze zdanie o Łodzi. Bywam tam bardzo często i widać naprawdę sporo rowerzystów. Co prawda wielu z nich dosyć agresywnie sobie poczynia, ale kolizji chyba niewiele. Niestety, podziwiam to wtedy z siedzenia samochodu i oczy mam naokoło głowy - na rowerze pomykam drogami Śląska zazwyczaj, a tutaj ścieżek jak na lekarstwo. Zdarzają się nikomu niepotrzebne fragmenty, które chyba mają uspokoić sumienia włodarzy (ot zaczyna się ściezka ni stąd ni z owąd i kończy po kilkudziesięciu metrach). W mojej okolicy "wyrzucają" rowerzystów w pola. Co prawda pieknie się jeździ i zdrowo (ot zwykła, wyjeżdżona przez sprzęt roliczy droga, nawet nie utwardzona), ale nie każdy jeździ rekreacyjnie i fajno byłoby w mieście gdzieś sobie podjechać. Tak przy okazji... Czy nie nachodzi was refleksja, jaką miarę długości przyjmują panowie za kierownicą uważając, że utrzymują odległość 1 metra od nas?:)) Chyba mają zdecydowanie zawyżoną ocenę długości.

  4. To lusterko z Decathlonu na pewno daje radę! Pewno bym je brał, gdybym zdecydował się na montaż na kierownicy (nie chciałem ruszać zatyczek). Co do martwego pola to w przypadku roweru i kształtu lusterek (wypukłe) jest ono w zasadzie wyeliminowane. Zresztą inaczej się spogląda i "pracuje" z takim rowerowym lusterkiem niż tym samochodowym:)  Poza tym, jak już czegoś nie zobaczymy w lusterku, to jest duża szansa, ze usłyszymy:) W autku róznie bywa... A komfort obserwacji drogi na bardzo dużej długośći wstecz, przy obowiązku włączonych swiateł samochodów - bezcenny!

  5. Kończy mi się buteleczka Olej Teflon Plus Dry FINISH LINE. Przyznam, że mam mieszane uczucia z uzytkowania tego oleju... Dosyc głośno mi chodził łańcuch (według mnie). I chyba był zbyt czysty:))) Jakoś tak jestem przyzwyczajnoy do ubabranych łańcuchów, ale obficie przy okazji naoliwionych... Smarowałem dokładnie każde ogniwo - fakt sprawnie penetrował, ale brakowało mi miekkości w dźwieku:) Może tak ma być? Jakiego oleju używacie? Czy konserwujecie czymś kasetę i korbę? Jakis smar czy na sucho? Sto lat temu to Tawot lub Towot z dwoam "t" na końcu az mlaskał na zębatkach:) To może przy okazji o myciu łańcucha coś? Ktoś używa maszynki, a jesli tak, to może ma przepis na jakąś miksturę? Nie mam łańcucha na zapinke więc shakeowanie odpada (na razie). A olej samochodowy jakiś by zamiennie nie podszedł?

  6. muarte "picie a nawet czasem zagryzka" bezcenne! Jeśli chodzi o taką zasadę to zawsze jestem jej wierny!:) A tak powaznie, to napedziliscie mi strachu i czas korzystać z wodopoju. Obiecuję! Ale co 10km:) Przyznam, że lubię takie ekstrema. Nawet jhak sie odzywiam, to zaczynam jeść w momencie niue kiedy jestem głodny i chce misię (zawsze mi się chce, dlatego mam pustalodówkę), a wtedy kiedy czuje, że muszę (lekkie osłabienie itp.).

  7. No to trzymam kciuki Łukasz i czekam na relację. Ja tez trochę rozjeżdżam się. Jak na mnie dzisiejsze 54km (wczoraj 40) w pełnej lampie i od czasu do czasu bardzo stromymi podjazdami w ponad 2h (no dobra - raczej do 3h:)) to sukces. Tylko niestety mam tendencję jechac bez przerw i bez picia. No, ale na takim dystansie to chyba jeszcze nie grzech? Zarówno lusterko jak i gatki z lidla sprawują się super!

  8. Obiecałem, więc mimo ulewy na Śląsku, na chwilkę wskoczyłem na siodełko... Jedno słowo: REWELACJA! I nic więcej nie trzeba. To widok jak w lustrze! Te kiepskie widoki w necie, to chyba przed zdjęciem folii ochronnej (sam się na to załapałem w sklepie:))) Wykonanie tip-top! nic nie drga. Widać wszystko po montażu na rogu. Mocowanie - jak dla mnie wystarczy (nie zostawiam roweru bez opieki, a gdyby, to wystarczy wypiąć lusterko). POLECAM! Mimo, że malutkie, to jego kształt zapewnia super widocznośc! Zastanawiam się nad kolejnym, na prawy róg, tylko pytanie... Na pewno mi jest to potrzebne?:)Wygląda świetnie, dyskretnie - bez obciachu.

  9. Po temacie:) dzieki za rady. W międzyczasie poszukjałem w necie i kupiłem Authora ABS 3cc - cisza... dziwne, ale cisza:) Zaskakujące i jaki komfort! Miałem BBB, łapały na sztywno, ale pisk urywał nie tylko głowę. terea spokój... Dzięki za rady. PS. Wymiana klocków, to przyjemna i prosta zabawa - system podkładek - genialne, proste rozwiązanie! jest w tym pomysł!

  10. Ma ktoś sprawdzone sposoby zminimalizowania piszczących hamulców? Zarówno przód jaki tył piszczą niemiłosiernie!!! Klocki raczej nowe, przebieg ich niewielki, papier ścierny próbowałem - bez skutku. Obrecz koła odtłuszczona i czysta. Hamulce wyregulowane na rózne sposoby (raz bardziej czułe, raz mniej). Ustawienie klocka w róznych pozycjach nic nie daje. Ratunku!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...