Miko
-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Miko
-
-
Dziś mailem okazje przymierzyć się do cube nuroad race rozmiar 61. Bardziej mi przypasowało niz kellys soot 50 rozmiar L.Widac roznice w rozmairze. . Ale mam jeszcze mozliwośc kupna merida silex 700 w cenie 8 tys. (katalog -9300) . Jak myślicie ,czy wart jest ten rower takiej ceny? Trochę dużo sie juz robi ,jak na rower z alu ramą.
I jeszcze jedna kwestia - czy 28 szprych w cube , przy wadze 105 kg nie będzie problemem? Czytalem gdzies na forach .ze koła z cube i opony często łapią gume i jakies luzy na szpychach. A w danych katalogowych za duzo o tych kołach znalezc nie mozna.
-
36 minut temu, jajacek napisał:
Górna rura wirtualnie 568 mm czyli rozmiar 57. Według Kellysa na wzrost 181-195. Według mnie tak gdzieś na 185-190
Tak-jajacek. A w cube nuroad 592 . Do tego wymiar od osi piast 1034 kellys - do 1048 nnuroad. Niby tylko 12 mm róznicy. Z kolei duza róznica w S/T - kellys 540 ; nuroad aż 580 (w rozmiarze 61)
-
Byłem dzis w salonie rowerowym , z nastawieniem kupno kellys soot 50 , ale po przymiarce największego rozmiaru- L , wydaje mi się ,ze jest za mały. Co prawda prześwit między ramą a kroczem odpowiedni ,ale rower chyba trochę za krótki, nie miał załozonej kierownicy ,ale obawiam sie ,ze mogłbym uderzac kolanami w baranka. Dziwną rozmiarówke ma ten kellys. Miałem juz 2 crossy Kellysa ,ale tam były oznaczenia ram , np 21 cali ,a teraz jest S,M ,L . Chyba trzeba będzie sie nastawic na nuroada- tam jest rama do wyboru 58 albo 61 . W tym kellys ,rozmiar L to mi podchodzi pod 54 albo 56.
-
Dzięki pepe , ciekawy test. A jak uwazasz , w porównaniu do soota i nuroada, co jest wg Ciebie lepszą opcją? Soot ma grx 810 .
-
Wpadła mi w oko jeszcze jedna maszyna, wydaje mi się bardzo ciekawa, trochę nawet tańsza od wyzej wymienionych ,a do tego z karbonową sztycą 27mm i kołami markowymi DT Swiss
felgi szerokości 22mm ,a do tego rower lżejszy niż konkurencja - 9,5 kg
Tylko napęd pomieszany grx z tiagrą.
Z tego co widzę w opisach konkurencji ani cube nuroad race ,ani soot 50 ,ani merida silex 400 nie ma karbonowej sztycy i takich szerokich obręczy kół.
Możę któryś z biorących udział w dyskusji miał okazje go przetestowac?
I jeszcze tu dwie ciekawe opcje:
i
https://www.scott.pl/produkt/1037/6731/Rower-Speedster-Gravel-20/
tylko nie wiem jak z dostępnością tych rowerów.
-
Panowie , a jak wypada Waszym zdaniem porównanie dwóch juz wybranych przeze mnie rowerów(soot 50 i nuroad race) do meridy silex 400?
I czym różni się: Shimano GRX RD-RX810, Direct Mount, 11-Speed w Cube , od GRX 400 w meridzie?
Wybór juz mam zawężony do 3 modeli, teraz rozpatruje jeszcze detale. I nie mogę jeszcze doszukac się ,jak wygląda gwarancja w meridzie.
A tak poza tym, ciężki czas nastał ,ze nie można czubka koła wychylic z domu , to przynajmniej mozna nadrobić trochę z teorią i wybrac to ,co najlepsze;-)
Edit: co do gwarancji meridy juz zalazlem- 2 lata na wszystko ,jesli się nie mylę.
-
Dnia 4.04.2020 o 10:44, jajacek napisał:
Tak swoją drogą jak rozważasz półkę cenową typu Trek Checkpoint to sugeruję spojrzeć na Treka Domane. Jest to szosa endurance, której dano możliwość założenia opon do 38mm. Więc możesz mieć znakomitą szosę, zimówkę i takiego pół-gravela w jednym. Jeździłem testowo na tym modelu i cholernie mi się podobał. Cholernie wygodny i bardzo uniwersalny. Jakbym miał nadmiar kasy to poważnie bym rozważał jego zakup. Checkpoint bierze opony do 45 i jest bardziej zorientowany w stronę jazdy po bezdrożach i z bagażem. Karbonowy Domane SL4 trochę poniżej dyszki. No i gwarancja Treka jest niezrównana.
Mój kolega, ścigał się w wyścigu na ponad 3000 km, na podobnym rowerze, Specialized Roubaix z zestawem jak poniżej (przejechał w 9 dni 3150 km). Ścigał się też na nim w pół-terenowym wyścigu Wisła 1200 na 1200 km. W obu na podium.
Jajacek- ten trek domane w tej wersji - piękny;-). Ale nie rozważam półki cenowej checkpointa. Akurat stal w sklepie i oglądałem . Moja póła cenowa to bylo 5 tys ,a po wszystkich Waszych radach na forum(za które jestem bardzo wdzięczny) i po przejrzeniu oferty na rok 2020 (cune nuroad i kellys soot 50 -obydwa po 6300) , stwierdzilem że te 6 tys mogę wydac , bo zakładam ,ze te 300 zł to sie utarguje;-), a może i znajdzie sie ktorys z tych rowerów w jakiejś promocji i będzie jeszcze taniej.
-
p.s. Jeszcze mam pytanie: jaka korba i kaseta będą najlepsze do treningu interwałów na asfalcie w terenie pagórkowatym(przewyższenia do 120-200m)? Czy sram 1x11 odpada w tym temacie? Chcialbym taki napęd ,zeby zamiast tych przełożeń szybkich , pozwalających rozpedzac sie do ok 50km/h , bylo więcej przelozen lekkich , wlasnie do jazdy pod góre.
-
Faktycznie pepe, nie zwrocilem na to uwagi - w cubeto koła 28-szprychowe. Nawet w obecnym kellysie mam 32. A i uzytkowalem w miedzyczasie koła 36-szprychowe. Nie wiem jak bedzie na 28.
Thalcave i jajacek- wczoraj tak z ciekawosci zajrzalem do sklepu przedstawiciela treca - i byl tam gravel checkpoint -cena 8299 , na shimano 105. Cena wysoka w porownaniu do konkurencji ,no ale wlasnie pan z obslugi mowił o dozywotniej gwarancji. Chociaz obecny kellys po 11 latach uzytkowania - zadnych prblemów .
-
p.s. I jeszcze nasuwa mi się pytanie,dlaczego niektore rowery(np trek) dają gwarancje dożywotnią , a kellys z mojego linka tylko 2 lata , natomiast Cube- 6 lat rama; 2 lata osprzęt; 3 lata - carbon ? Czy warto zwracac na to uwage ? Czy to tylko bajer ,jak np 25 lat gwarancji na materace z jysk ;-), obwarowanej całą listą warunków nie do spelnienia;-)
-
Panowie, po przejrzeniu forum , zdecydowalem się na wybór między dwoma gravelami-
https://www.bikester.pl/1065617.html
oraz:
https://olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower-kellys-soot-50-2020/41702.983.1.1.pl.0.htm
obydwa z korbą 46-30 , 2x11 i obydwa w prawie identycznej cenie
niestety w zadnych specyfikacjach nie mogędo szukac sie maksymalnej wagi rowerzysty.
Który z nich będzie lepszym wyborem? Cube - chyba bardzo sportowa geometria. Nie wiem jak cross w tym względzie. A poza tym obydwa na grx .
-
-
Może gdyby wszedł ten zakaz jazdy rowerem to ceny spadną o 20% i wtedy problem z głowy ;-))
-
FutureShock? To sprężyna w rurce główki?
A co sądzicie o tym:
sporo przekracza budżet z wątku o gravelach do 5 tys zł. Planowalem w tym sie zmieścić ,ale gdyby bylo warto....
Tylko z tego co widze to rama jest z 6061.
-
Przeczytalem Wasze wpisy i wiem juz przynajmniej , ze kolejny rower to bedzie gravel. Czytalem ten post umieszczony przez pepe- fuji jari , fajny rower , tylko szukam ,czy juz jest na osprzecie grx w modelu 2020. Wczoraj przeglądalem tez specialized - ten podoba mi sie chyba nawet bardziej , ale z tego co widze , modele w granicach 4 tys zł są na clarisie. Sakw nie zamierzam uzywac, jak pisalem juz wczesniej ,najwygodniej jezdzi mi sie z plecakiem ,ale przy dluzszej wyprawie bedzie to pewnie bikepacking. W plecak wszystko nie wejdzie. Chyba ,ze w ogole bez niczego ,tylko z kartą kredytową w kieszeni- wtedy będą najmniejsze opory powietrza ;-). Najlepiej byloby sprawdzic organoleptycznie, ktora rama będzie lepiej mi "leżeć" przy moim wzroscie (193). Póki co przeglądam forum i porównuje wszystkie wątki o gravelach. Co do specialized- chyba nie przejdzie bo w cenie do 5 tys najczesciej jest cos takiego:
https://swiatrowerow.com.pl/specialized-diverge-e5-2020.html
-
Dzięki za podpowiedz z tymi torbami bikepacking-owymi. Jesli juz zdecyduje sie na konkretny rower ,to postaram sie to wypróbowac. Nigdy nie jezdzilem z zadnym bagazem wiec moze nie będę sie bawil w sakwy ,tak jak piszesz. A co do amortyzatora i moich wątpliwości- to gdzies tu na forum wyczytalem ,żę kazdy amortyzator,nawet zablokowany ,będzie lepiej tłumił drgania niz sztywny widelec bez amora. Tak jak pisalem wczesniej ,zdarza sie robic i po 130 km ,głownie asfaltem, no ale czasami sie gdzies zjedzie- i stąd moje obawy o nadgarstki po dluższym dystansie. No ale nie będę wiedzial dopóki nie sprawdze;-).
Skierowalem sie w strone cross-ów ,ale jeszcze sprawa nie przesądzona . Gdzies z tylu glowy chodzą myśli ,ze po 10 latach crossa ,moze czas na zmiany.
A może są gravele z amortyzatorem powietrznym? to by bylo idealnie;-)
-
Dzięki za rady. Też mi intuicja podpowiada crossa. Gdzies w dyskusji obok przyjrzalem sie temu :
https://bikepark24.pl/Rower-crossowy-Cube-Cross-Pro-iriudium-green-2019.html
przymierzę i zobaczymy co dalej...
-
P.s. Domyślam się,ze najlepiej byloby miec 3 rowery;-). Ale moze jest jakis kompromis ?
-
Woytaski- mam cross-a , kellys saphix, ale jako ,ze ma juz 10 lat chcialem cos lepszego i na lepszym osprzęcie i tak przy okazji tej wycieczki pomyślałem o zmianie. Pare ciekawych górali doradził mi jajacek , ale po przemyśleniu w jakich warunkach wykorzystywalem do tej pory rower (70% asfalt, reszta las ,ale nie w górach), doszedlem do wniosku ,ze góral nie jest tym,czego szukam. Nastawiony byłem na gravela , hamuje mnie tylko brak amortyzatora , bo jednak czasami sie przydaje na tych 30% poza asfaltem ,lub w mieście.
A co do wątku pepe- raczej kwatery , nie chce sie bawić z całym tym "majdanem". Często robie trasy 50-130 km , tylko z plecakiem i tak to widze tez w tym wypadku. A co do tras- nie omijam trudniejszych, jak jest ciekawa trasa poza asfaltem - to wybieram taki wariant. Do tej pory moj cross dawał rade , czasami jak głębszy piach czy błoto ,to trzeba było troche rower poprowadzic . Dlatego obawiam sie ,jak bedzie na gravelu bez amortyzatora. A może po prostu zostac przy cross-ie?
Trenuje tez regularnie interwały , po okolicznych górkach (pomorze) ,ale tylko po asfalcie. W saphixie mam napęd 3x8 acera.
-
Cześć forumowicze. Mam krótkie pytanie. Jaki rower uważacie ,za najbardziej odpowiedni na około 10-dniową podróż wybrzeżem Bałtyku , od Świnoujścia poprzez Hel ,do Krynicy morskiej? Co będzie bardziej odpowiednie cross, gravel, góral a może fitness lub treking? Dla wymiarów rowerzysty 193 cm wzrostu i 105 kg wagi.
-
Witam. Proszę o radę , szukam roweru typu cross w przedziale cenowym ,jak w temacie. Do tej pory uzytkuje Kellys Saphix z ramą 21,5 cala z 2010 r i bylem z niego bardzo zadowolony,no ale czas na cos lepszego. Dodam ,ze mam 193 cm wzrostu i wage ok 106 kg. Oglądalem Romet Orkan 9, Merida crossway 300 lub 500; Unibike Xenon lub zethos; Kellys Phanatic 50 (lub 70 , o ile zmieszcze sie w cenie) i Canyon Pathlite 5.0. Z tego co wyczytalem Romet Orkan jest dobrze wyposazony ,natomiast ma starą geometrie ramy . Z kolei gdzies w opiniach tez spotkalem sie z informacją , ze Canyon Pathlite nie jest wart swojej ceny z uwagi na słabszy osprzęt,za wyjątkiem tylnej przerzutki XT. Nie ukrywam ,ze mam sentyment do Kellysa,przez 10 lat uzytkowania nie mialem z nim zadnych problemów.A co forumowicze sądzą o Unibike-ach ? Jezeli ktos moze cos powiedziec na ten temat ,będe bardzo wdzieczny .
Gravel do 6000
w Jaki rower kupić do X złotych?
Opublikowano
A może cos takiego:
https://www.bikester.pl/orbea-terra-h30-d-bluered-1043174.html
Wszystomający (prawie - bo chyba nie ma karbonowej sztycy, chociaz nie wiem co oznacza ich sztyca OC-I ) i podobno gwarancja dożywotnia.
Jakby sie dobrze potargować to moze za okolo 7 tys by sie dało go kupić