Skocz do zawartości

AdamG

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez AdamG

  1. Hej

    Chciałbym Was podpytać o patenty na zabezpieczenie roweru na kilkudniowej trasie. Mówię o przypadkach gdy chciałbym zrobić zakupy i muszę zostawić rower przed sklepem. Będę jechał sam więc niestety opcja z popilnowaniem roweru przez kogoś odpada. Oczywistym rozwiązaniem jest zapinka- no ale właśnie, nie zabiorę ciężkiej zapinki której używam w mieście, poniważ licze każdy kg i chcę jechac na lekko. Z drugiej strony malutka,cienka zapinka to trochę strach... Czy macie jakieś sprytne (i lekkie) rozwiązanie na tego typu problem? Wiadomo, zakupy robić szybko, nie zostawiac roweru na więcej niż absolutnie potrzebne, ale zawsze to ryzyko jest.

    Pozdr 
    Adam

  2. 1 godzinę temu, pepe napisał:

    Spoko, ogólnie polecam taki sposób podróżowania. Na kilkudniową trasę starczą torby do bikepackingu. Z przodu pakuję śpiwór (torba: topeak frontloader) . W razie potrzeby można dołożyć drugi pakunek, np. namiot. Ten Topek ma możliwość zapakowanie dwóch worków, jeden jest w zestawie, drugi trzeba dokupić. Do torby tylnej (u mnie topeak backloader 10 l, jest też wersja 15l) wrzucam hamak z moskitierą, tarp, materacyk, poduszkę pompowaną (must) i starcza jeszcze miejsca na kilka innych drobiazgów. U góry mocuję worek z wodą 2 litry (Ortlieb). Do trójkątnej torby w ramie pakuję wszystkie narzędzia rowerowe, do tego wejdą tam też ubrania (cienkie), jedzenie, itp.Dodatkowe bidony z wodą albo mocowane do widelca, albo pod ramą (jeden się mieści) Czasami zabieram też plecak rowerowy, nie jest konieczny, ale mi w jeździe nie przeszkadza a jest wygodny przy robieniu zakupów, nie trzeba ich upychać po torbach. W plecaku trzymam też dokumenty, telefon, itp. ważniejsze rzeczy żeby ich nie zostawiać przed sklepem (kilkudniowy wyjazd oznacza robienie zakupów przynajmniej raz dziennie). Zapasów jedzenia nie wato zabierać, wszystko da się kupić na trasie.

    Warto też tak rozplanować wycieczkę, żeby nie robić jednego dnia zbyt wielu kilometrów, co pozwala np. na zwiedzenie ciekawych miejsc. Zwykle robię też tak, że od godziny 13 do 15 mam przerwę w jeździe, w tym czasie jest wypoczynek, robienie obiadu, czytanie książki, itp. Jak jest upał, to jest to wręcz konieczne, bo to jest najgorętsza pora dnia. Warto wyszukać sobie fajne miejsce najlepiej w lesie liściastym który daje więcej chłodu. Ja zwykle rozwieszam wtedy hamak, co zajmuje kilka chwil, ale równie dobrze sprawdza się dowolna mata.

    Wielkie dzięki za tyle szczegółów, zdecydowanie zgadzam się co do taktyki na dzienną jazdę. Planuję kilkadziesiąt km po czym przerwa, zwiedzanie miejsca, odpoczynek,jedzonko itd ok 12-150 km dziennie. Nie chcę jechać od 8:00-16:00 i potem zastanawiac sie co tu dalej robic do wieczora ? 
    Przy okazji podpowiem patent który czasem wykorzystuje w turystyce oraz ostatnio rowerze-i na pewno zastosuję też na trasę. Taśma/rzep firmy Velcro. Nie wiem jak sprawują się tańsze zamienniki ale Velcro oryginalne (stosowane głównie do porządkowania okablowania w biurach) jest bardzo fajnym patentem, można dociąć fragmenty taśmy na długości jakie Ci pasują i łączyć je ze sobą. Rzep bardzo mocno trzyma dzięki czemu można coś zabezpieczyć dodatkowo (np jakieś zakupy zrobione na trasie czy inne dodatkowe picie jak jest upał) ja zazwyczaj mam pasek długości 1m owinięty o sztycę i zawsze jest pod ręką w razie czeg. Nawet jako element naprawczy jakbym złamał uchwyt na lampkę czy coś.

  3. 24 minuty temu, piotrpe napisał:

    Dzięki za odpowiedź Adamie! Gratuluję Wam zakupu, bo rower rzeczywiście prezentuje się ładnie i powinien dobrze spisywać się na drogach.

    Przy wyborze kluczem była cena -do 1700 zł oraz przede wszystkim wygoda. Wcześniej miała rower MTB z decathlonu (jeden z podstawowych modeli za ok 1200zł)i strasznie narzekała na komfort jazdy, skończyło się na sprzedaniu go i decyzji o rowerze trekkingowym. Dla osoby która nie chce wydać za dużo na rower a potrzebuje przede wszystkim do jazdy w lekkim terenie i dojazdach do pracy taki "Trekking" jest dobrą opcją bo dostajesz kompletny rower (lampki z dynamem w piaście, błotniki,bagażnik)  z bardzo wygodną pozycją. Wiadomo, że w tej cenie osprzęt nie jest wysokiej klasy, waga spora oraz ogólnie widać cięcia w kosztach na różnych elementach. Tutaj trzeba być ze sobą szczerym-albo wiesz, że będziesz robić duże przebiegi i intensywanie korzystać z roweru i decydujesz się na coś droższego, albo szukasz roweru po prostu do spokojnej jazdy i taki w tym przypadku wystarczy-u nas to była świadoma decyzja, ten rower nie będzie przejeżdzał więcej niż kilkaset km rocznie.

  4. 2 minuty temu, pepe napisał:

    Ad1. Bikepacking. Można kupić we w miarę rozsądnej cenie, z tym ze musisz mieć naprawdę mały i lekki sprzęt. Np. materacyk zamiast maty samopompującej, lekki śpiwór, itp. Jak nie masz, to mogą być i sakwy. Ja używałem też prostego worka wodoodpornego montowanego u góry bagażnika. Koszt kilkadziesiąt złotych, a podobnie jak torba bikepackingowa podsiodłowa nie pogarsza stabilności roweru.

    Ad2. Najlepiej mieć pojemnik na wodę 2-4 litry (ja zabieram 2 litry plus dwa bidony). Uzupełniam zwykle zwykłą kranówką, np. jak się trafi jakaś toaleta w sklepie, to tam można uzupełnić. Takie 2 litry wody wystarczają spokojnie na jedną "kąpiel", jak się dojdzie do wprawy to i na dwie. Mycie wygląda tak, że najpierw namydlasz całe ciało z użyciem np. gąbki, potem to spłukujesz i tyle. Dużo wody wcale nie trzeba.

    Ad3. Tylko powerbank, nawet mały wystarczy. Do tego wywalenie z telefonu zbędnych aplikacji i przełączenie go w tryb średniego oszczędzania energii.Na kilka dni spokojnie wystarczy. Tym bardziej że masz w planach nocleg to sobie podładujesz. Te ładowarki słoneczne to zbędny wydatek i dodatkowy ciężar a efektywność zwykle znikoma, szkoda zachodu.

    Ad4. Zrób sobie wcześniej próbne biwaki z jednym noclegiem w okolicy, przetestujesz sprzęt i siebie. Unikał bym kempingów, spanie w lesie jest znacznie przyjemniejsze i bezpieczniejsze. 

    Do opcji z sakwami trzeba dodać też koszt bagażnika więc faktycznie tak jak mówisz, bikepacking ma sens. 
    Co do reszty także się zgadzam i zastosuję ?

    Ad.4 fakt nie dopisałem tego, kemping tak roboczo opisałem jako spanie pod namiotem, ogólnie to założenie jest takie żeby spać w ładnych miejscówkach z dala od ludzi ?
    Dzięki za pomoc!

  5. Hej

    Planuję w tym roku pierwszy raz w życiu pojechać na kilkudniową trasę rowerową, Wrocław-Międzyzdroje, wzdłuż Odry.

    Plan jest taki, żeby jechać z namiotem i ewentualnie jeden nocleg spędzić w jakimś pensjonacie-na trasę przewiduję 4 dni.

    Będę się pakować minimalistycznie-tylko co naprawde potrzebne a do kempingu namiot ważący 1.6 kg, jakaś mała mata samopompująca,lekki i kompaktowy śpiwór.

    Mam prośbe o kilka wskazówek od doświadczonych w tym temacie, podkreślam, że jestem laikiem ?

    1) Bickepacking czy sakwy? Tutaj dosyc ważna jest cena, nie chcę na początek zabawy wydać majątku na torby itp więc chyba rozsądniejszym cenowo rozwiązaniem będą sakwy? Skłaniam się raczej do asfaltu i szutrów (jadę gravelem) więc rozwiązania na teren mają mniejszy priorytet.

    2) Kwestia hgieny, jak rozwiązujecie kwesite mycia się po drodze? teoretycznie rzeka będzie w pobliżu ale woda raczej za czysta nie jest. Ewentualnie jakieś 2 butelki wody ze sklepu i opłukanie się?

    3) Ładowanie elektroniki?- Macie jakieś sprawdzone patenty? Na pewno zabieram power bank który może naładować mi telefon ok 5 razy. Do tego jakaś tania ładowarka solarna?

    4) Inne wskazówki?

    Pozdr 
    Adam

     

  6. Hej

    Moja dziewczyna szukała roweru trekkingowego do 1500 zł, po pewnym czasie spędzonym na szukaniu w internecie zdecydowała się na zwiększenie budżetu do 1700 zł i tu wybór padł na Krossa trans 3.0, model z 2019r https://www.centrumrowerowe.pl/rower-kross-trans-3-0-damski-pd19153/?v_Id=123574

    Pytanie do Was czy w tej cenie jest to dobry wybór? Jestem jak najbardziej świadomy, że osprzęt szału nie robi a amortyzator jest dla ozdoby.

    Rower będzie użytkowany łagodnie, będą to wyjazdy do 30km, niezbyt częste oraz w łatwym terenie-asfalt i szutry. Dużych przebiegów także się nie spodziewam-do 700km rocznie max.

    Dajcie proszę znać czy to dobry pomysł ew czy do tej kwoty da rade znaleźć coś lepszego.

    Pozdr

    Adam

  7. Hej

    Mam do sprzedania 2 opony jak w tytule, opony miałem założone seryjnie w gravelu, po 500 km wymieniłem na Panaracer Gravelkings. Opony są w bardzo dobrym stanie, bez śladów zużycia. Nie złapałem na nich kapcia. Opony bardzo fajne ale nie polecam do zakładania w gravelu, do szosówki będą super.

    Link do ogłoszenia ze zdjęciami poniżej.

    https://www.olx.pl/oferta/2-opony-specialized-espoir-sport-reflex-700x30c-blk-CID767-IDED2HX.html

    Pozdr 
    Adam

  8. 23 godziny temu, ruffpl napisał:

    Jak z rozmiarem ramy i kół? Czy dobrym rozwiązaniem dla mnie będzie mniejsza rama a większe koła ( czy koła 29 nie będą na mój wzrost za duże)?

    Dla zobrazowania tematu, mam 180cm wzrostu a moja dziewczyna 160 cm wzrostu.Czuła się na moim poprzednim rowerze mtb o kołach 29 cali o wiele lepiej niż na swoim z kołami 26 cali, mimo oczywistej różnicy w rozmiarze ramy. 

  9. Hej

    Jeśli w tej cenie to warto zastanowić się na Crossowym, sam jeździłem jakiś czas temu na Unibike Crossfire Disc (rower fajny ale partacze ze sklepu źle go złożyli i 3 razy reklamowałem) Taki rower pasuje do Twoich wymagań, nadaje się do montażu bagażnika z sakwami a koła 28" bardzo fajnie się toczą. Jeśli chodzi o konkretne modele zostawie to nie chciałbym źle doradzić więc zostawie to komuś z większą wiedzą.

    Pozdr 
    Adam

  10. Ja dodam od siebie jak ja odczułem przesiadkę na 29"-przede wszystkim miałem takie odczucie, że rower na kołach 29" przejedzie przez wszystko. Korzenie,gałęzie, kamyki, po prostu przestały być jakąkolwiek przeszkodą. Nawet moja dziewczyna mimo dużo niższego wzrostu wolała wsiadać na mój rower niż na swój, właśnie z powyższego powodu :) Do tego dochodzi także łatwiejsze utrzymanie prędkości, rower wg mnie wolniej się rozpędza niż np 26" ale "wydajniej" jedzie

    Nie wiem jak inni ale ja musiałem trochę pojeździć zanim przyzwyczaiłem się do wchodzenia w zakręty przy wyższej prędkości, 29" jest mniej zwinne ale to też wg mnie kwestia praktyki bo bo pewnym czasie pewnie można robić cuda.

    Podsumowując ja na pewno następny raz także kupię 29"

  11. Zazdroszczę wyprawy, w tym roku też planowałem długą wyrypę ale niestety plany się zmieniły. Przy okazji, może komuś spodoba się pomysł, więc się podzielę, moim celem był wyjazd z Wrocławia i wjazd na Grossglockner Hochalpenstrasse (https://www.grossglockner.at/gg/de/index) po jakimś czasie zmodyfikowałem pomysł aby przetransportować rower do Austrii, wjechać na przełęcz a następnie kierować się do Polski używając trasy Eurovelo 7. Dosyć szybko niestety plany musiałem zmienić także pozostała tylko koncepcja, bez szczegółów ale mimo to może komuś przyda się jako pośrednie lub docelowe miejsce w wyprawie bo jest naprawdę wyjątkowe.

    Powodzenia, koniecznie opisz wrażenia po zakończeniu! :)

  12. 55 minut temu, amigo napisał:

    Co do mostka to na kanale Mikroprzygody autor dzieli się garścią wrażeń na jego temat

     

    Dzięki za linka, zapomniałem napisać w poście, że właśnie dzięki filmikowi z kanału Mikroprzygody dowiedziałem się o tym mostku. Wg autora filmiku mostek jest bardzo dobry-no ale to jedna opinia, dlatego poprosiłem o zdanie tutaj na forum :)

  13. @McGregor tak jak Jajacek pisze ja też sugeruję kupienie roweru używanego w dobrym stanie. Ja sam moją pierwszą szosę kupiłem używaną-w sklepie rowerowym w którym właściciel czasem sprowadza właśnie takie starsze ale markowe rowery i sprzedaje w niskiej cenie. W poprzednim roku sprzedałem ten rower (KTM Strada) za 1200 zł także osobie która chciała zobaczyć jak to się jeździ na szosówce.

  14. Hej

    Chciałbym się Was poradzić w sprawie opon do Gravela, posiadam rower Specialized Diverge E5 Elite z seryjnymi oponami Espoir Sport Reflect 700x30mm (https://www.specialized.com/ee/en/espoir-sport-reflect/p/132739). Jeżdżę sporo po asfalcie ale moje wypady rowerowe to głównie "włóczenie się" na trasach 40-100+km i zwiedzanie okolicy, więc szutry i lasy to standard.

    Zastanawiam się nad szerszymi oponami (38 lub 40) z delikatnym bieżnikiem (ale mimo wszystko takim aby jak najmniej stawiał oporu na asfalcie. Widziałem kilka tematów na tym forum więc nie będę prosił o podanie konkretnych modeli, bardziej chodzi mi o Wasze zdanie na temat zmiany opon.

    Jak wg Waszego doświadczenia zmiana opon na szersze wpływa na komfort jazdy i opory toczenia? Czy w przypadku mojego stylu jazdy czyli tras mocno mieszanych warto pomyśleć nad zmianą? Czy różnica jest mocno zauważalna?

    Drugi temat to mostek redshift (https://redshiftsports.com/shockstop-suspension-stem) czy ktoś miał do czynienia z tym lub macie przemyślenia odnośnie tego mostka?

    Wiem, że brzmi to trochę głupio bo kupił sobie gravela a teraz szuka na siłę amortyzacji :) ale myślę, że mostek który będzie "wybierać" drobne nierówności może zrobić różnicę na dłuższych trasach.

    Od razu dodam, że nie ścigam się więc delikatna w tym przypadku strata mocy raczej nie będzie odczuwalna.

     

    Pozdr
    Adam

  15. 2 miesiące temu kupiłem Lampke MACTRONIC Scream 3.2. Wg mnie jest ok, można jeździć w miare komforowo nawet w całkowitej ciemności, ma 4 tryby świecenia-3 o różnej mocy światła oraz czwarty "migający".

    Na pewno cena nie jest niska ale uznałem, że lampkę będę wykorzystywać także jako podręczną latarkę ze względu na jej kształt.

    Jeśli chodzi o lampkę tylną zdecydowałem się na  SIGMA Nugget II Flash, nic dodać nic ująć, lampka bardzo fajna i cena też ok.

  16. W dniu 5.10.2019 o 08:26, pepe napisał:

    To prawda, mam opony Panaracer Gravel King. Zakładanie ich na bezdętkową obręcz jest dość trudne (Mam obręcze Wtb kom 23i). I to czy zakładasz z dętkami czy bez nie robi różnicy w poziomie trudności. U siebie też masz zapewne obręcze przystosowane do systemu bezdętkowego, czyli może być podobna sytuacja, nawet jeżeli nie przejdziesz na system bezdętkowy. Za pierwszym razem myślałem że nie dam rady założyć opony, teraz zakładam już bez problemu. Trzeba trochę poćwiczyć, to jest ułożyć oponę na środku obręczy, tak żeby ścianki opony nie stykały się z brzegami obręczy, do tego pomaga stopniowe naciąganie opony. Na tym filmie w 3:00 jest to fajnie pokazane : https://www.youtube.com/watch?v=feHcl63fNbg

    Czy bezdętki sprawdzą się na dłuższej wyprawie ? Trudno mi powiedzieć, bo testuję dopiero od tygodnia. Na pewno i tak musiałbyś zabrać dętki na zapas. Nie robiłem tego osobiście, ale podobno zakładanie dętki do opony zalanej mlekiem nie należy do przyjemności (np. w sytuacji gdyby wystą[piło większe przebicie opony i uszczelnienie mlekiem nie jest możliwe).

    Mam jeszcze pytanie o opony, wspomniałeś, że używasz Panaracer Gravel King, jakie wrażenia? Szukam uniwersalnej opony (w większości będę jeździł po asfalcie oraz szutrach) i spotkałem się z opinią polecającą ten model. Zastawiałem się też nad https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-speed-ride-pd8311/ -prezentuje się dobrze oraz cena jest atrakcyjna.

  17. 2 godziny temu, pepe napisał:

    To prawda, mam opony Panaracer Gravel King. Zakładanie ich na bezdętkową obręcz jest dość trudne (Mam obręcze Wtb kom 23i). I to czy zakładasz z dętkami czy bez nie robi różnicy w poziomie trudności. U siebie też masz zapewne obręcze przystosowane do systemu bezdętkowego, czyli może być podobna sytuacja, nawet jeżeli nie przejdziesz na system bezdętkowy. Za pierwszym razem myślałem że nie dam rady założyć opony, teraz zakładam już bez problemu. Trzeba trochę poćwiczyć, to jest ułożyć oponę na środku obręczy, tak żeby ścianki opony nie stykały się z brzegami obręczy, do tego pomaga stopniowe naciąganie opony. Na tym filmie w 3:00 jest to fajnie pokazane : https://www.youtube.com/watch?v=feHcl63fNbg

    Czy bezdętki sprawdzą się na dłuższej wyprawie ? Trudno mi powiedzieć, bo testuję dopiero od tygodnia. Na pewno i tak musiałbyś zabrać dętki na zapas. Nie robiłem tego osobiście, ale podobno zakładanie dętki do opony zalanej mlekiem nie należy do przyjemności (np. w sytuacji gdyby wystą[piło większe przebicie opony i uszczelnienie mlekiem nie jest możliwe).

    Super przydatne info, dzięki!

  18. 37 minut temu, jajacek napisał:

    Z bezdętkowym, sugeruję najpierw sprawdzić czy przy temperaturze 5-10 stopni, dasz radę wymienić dętkę. Bo wszystko pięknie w teorii ale często się okazuje że z powodu bardzo ścisłych opon, bo takie muszą być żeby się uszczelniły, wymiana opony jest niemal niemożliwa.

    Będę musiał to przetestować, dzięki za info.

  19. 2 godziny temu, pepe napisał:

    Fajny kolor. Jak też nie narzekam na mechaniczne tarczówki. Trudniej się hamuje niż hydraulicznymi, ale za to obsługa jest bardzo prosta. U siebie dałem na próbę z przodu półmetaliczne okładziny co poprawiło trochę siłę hamowania. Tydzień temu przeszedłem też z ciekawości na system bezdętkowy. W terenie jest zauważalnie lepsza jazda. Mam wrażenie, że poprawiło się tłumienie nierówności.

    Dzięki za info z półmetalicznymi, sprawdzę przy okazji. Jeśli chodzi o system bezdętkowy myślisz, że sprawdzi się na dłuższych wyprawach? W przyszłym roku chcę przejechać trasę około 1500km (stąd decyzja aby kupić gravel) i zastanawiam się właśnie czy jechać z zapasowymi dętkami czy iść w system bezdętkowy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...