mariusz

Hej Wiecie może coś o butach tej firmy? Dobre, niedobre? https://sportstore.pl/product-pol-7375-Buty-rowerowe-LAKE-MX167-VIBRAM-MTB-SPD.html pozdrawiam Mariusz

Stacjonarna SKS Airworkx 10.0 a ręczna Topeak Race Rocekt MT (z wężykiem). Nie są najtańsze (ok.100zł każda), ale wg mnie warte wydanych złotówek.

Ten Rose jest faktycznie fajnie poskładany. Dzięki :) MPK nie jest jakiś specjalnie trudny, jak się już opanuje jazdę w piaskownicy :D I miejscami są fajne single miedzy drzewami... i widoczki, jak się śmiga wcześnie rano i słychać tylko własny oddech.

Hej Szukam 29er'a tak do 4 tysięcy i zastanawiałem się nad Cube Acid (2017). Pasuje mi w nim wszystko oprócz hamulców - BR-M315 to chyba poziom Altusa, tak? Hamować to zapewne hamują, ale trochę mało jak za tę cenę. I pytanie jak zachowują się na zjazdach w trenie? Wagowo też tak sobie. Obecnie jeżdżę na 26 calowcu na pełnym osprzęcie Alivio M4000 z powietrznym amortyzatorem RST Aerial. Obijam się nim po DDRach, ulicach (jazda do pracy), szutrach jak i trasach MTB w Mazowieckim Parku Narodowym (mieszkam w pobliżu). Rocznie robię ok.4000km. Wypady od 30 do 100km. Zastanawiam się nad zmianą na coś odczuwalnie lepszego. Podoba mi się również Grand Canyon AL 5.0, ale też wpakowali tam te same hamulce. Może one nie są jednak takie złe? Wiadomo, że hamulce można zmienić na lepsze, ale nie po to płaci się już konkretne pieniądze, żeby od razu poprawiać rower. Chyba że jest jakiś inny rower w tym budżecie w podobnym osprzęcie ale lepszych hamulcach? pozdrawiam Mariusz

Vittoria/Geax Saguaro na przód, Mezcal na tył i nie zedrzesz tego zestawu przez dwa sezony. Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

Prawdopodobieństwo kapcia rośnie wraz z częstotliwością jazdy na rowerze oraz terenem, po którym jeździsz. Najszybciej złapiesz na DDRach, najrzadziej w lesie - chociaż i tam można. A jak złapiesz to co z tego? 10 minut i po wymianie na nową - trzeba ją tylko wozić. Takie wkładki antyprzebiciowe to warto używać jak się wybierasz w jakąś podróż na kilka dni albo masz ciężki rower miejski. W góralu nie ma to, przynajmniej wg mnie, większego sensu - chyba że na zawodach, ale tam to zamleczenie wystarcza. Owszem, opony muszą być dobre i w miarę lekkie, ale na grubym szkle każdą przebijesz. Ja stosuję opony Geax/Vittoria i je sobie chwalę. Nie są niezniszczalne, zaliczyłem 3 kapcie na blisko 6000km (trasy mieszane), ale są lekkie, przyczepne i przewidywalne podczas jazdy, i bardzo odporne na ścieranie.

Ja tez kupuję dętki w Decathlonie, tyle że z zaworkiem samochodowym. Tak mi jest wygodniej, bo zdarza mi się dopompować na stacji benzynowej; chociaż są odpowiednie przejściówki, ale znając siebie to zaraz bym ją gdzie posiał. Jednak fakt, że powietrze trzyma tak sobie, średnio raz na 2 tygodnie muszę sprawdzić i dopompować nieco. Ale przede wszystkim dotyczy to tylnej opony. Jak nie startujesz w zawodach to "zamleczenie" opony nie ma większego sensu.

Hej Nie wiem jak w przypadku Peaka, ale w przypadku rowerów Authora, którego dystrybutorem również jest Velo, sprawa gwarancji ma się normalnie. Zgłaszasz się z rowerem do dowolnego sklepu z sieci DSR z rowerem i kartą gwarancyjną. Nie jest ważne, w którym sklepie DSR czy też online był kupiony rower. Karta musi być oczywiście podbita i mieć wklepany przegląd "0". Sklep kontaktuje się z Velo odnośnie naprawy gwarancyjnej, czy dana część pod to podlega czy nie, i zależnie od decyzji Velo płacisz za naprawę i części lub nie. W swoim Autorze na gwarancji miałem wymieniane pedały (trzeszczały, coś z łożyskami) i piastą tylnego koła. Za każdy razem wszystko obyło się bez problemu. W przypadku pedałów sklep musiał je do Velo wysłać (dał mi na ten czas inne), a w przypadku piasty obyło się bez demontażu. Pedały dostałem te same, ale nowe. Piastę decyzją Velo mogłem sobie wybrać dowolną Shimano. Nie płaciłem wówczas również za montaż nowych części. Sklepy DSR są autonomicznymi sklepami i tylko wirtualnie powiązane są w sieć DSR, więc reklamacja czasem trwa, ale nie dłużej niż 3 tygodnie. Tak było u mnie. I każdy sklep przegląd "0" wycenia sobie po swojemu - ogólnie od 30 do 50zł. Ja robiłem przegląd "0" w innym sklepie DSR niż kupiłem rower i nikogo o tym nie powiadamiałem. Każdą większą zmianę w rowerze warto zrobić przez DSR i mieć to wbite w kartę gwarancyjną, oczywiście w okresie trwania gwarancji :)

RST F1RST to dobry amortyzator. To średnia półka tego producenta. Najtańszy to Aerial, potem F1RST, a najwyższy do XC to Reveal. Z serwisem nie ma żadnego problemu. Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

Wg mnie najlepszy jest ten Fusion Lady. Najbardziej równy sprzętowo i wg mnie warty tej ceny. Poza tym Tobie się najbardziej podoba a to jest najważniejsze, bo to Ty będziesz na nim jeździć i na niego patrzeć ? Warto tylko przymierzyć się do roweru, żeby sprawdzić czy Ci się dobrze siedzi na nim. Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

Wg opisu na stronie producenta to ma dystans całkowity http://sigmasport.com/en/produkte/fahrrad-computer/topline-2012/wired/bc1612?submenu=features http://sigmasport.com/en/produkte/fahrrad-computer/topline-2012/wireless/bc1612stscad?submenu=features Zarówno wersja przewodowa jak i bezprzewodowa. Zakładka - total values. Ale zapewne posiadacze tego licznika potwierdzą Ci to lub nie :)

Dzięki wielkie za odpowiedź. Poszukam więc czegoś innego w podobnej cenie.

Hej Zaczęły się przeceny i w związku z tym mam pytanie czy rower Cube Acid 2016 jest warty 3700-3800zł? http://cube.pl/rowery_2016/mtb-hardtail/cmpt/cube-acid-black-n-flashyellow-2016/ Gdzieś coś czytałem, że amor Manitou M30, który tam siedzi to jakiś słaby OEM. Prawda to? Jazda miasto/las w proporcji 60(dojazdy do pracy):40(trasy średnio-trudne trasy maratonów MTB na Mazowszu i rekreacja po lesie). Na razie bez ścigania, ale ten Cube ma chyba rekreacyjną ramę, więc w miarę pasuje. Chyba że coś innego w zbliżonej cenie na 29 calach. pozdrawiam Mariusz

Mam korbę 42x32x22 i przednią przerzutkę Alivio FD-T4000 pod 9rz (po tym jak padła mi Acera FD-M360), która jest przewidziana do 44/48, bo to model trekkingowy. I bardzo dobrze to ze sobą działa, wręcz rewelacyjnie. Jedyne co musiałem zrobić, to usunąć osłonę korby, bo przerzutka zahaczała o nią wchodząc na największy blat. Jeśli chcesz mieć 100% pewność, to szukaj korby trekkingowej i dedykowanej do niej przerzutki, np. Alivio FC-T4010, która ma 44x32x22. Korbę i przerzutkę trekkingową rozpoznasz po literze T przed oznaczeniem liczbowym.

Jak masz taką możliwość to zmień serwis, bo raczej Kandy nie mają gorszych wersji Alivio od innych. Kwestia montażu i regulacji. Chyba że to support lub piasty Ci tak rzężą, bo zazwyczaj producent oszczędza na tym czego nie widać, a hałas się niesie po całym rowerze. Problem z biegami 5-6 to kwestia regulacyjna. Może też warto linki wymienić, jak regulacja nie pomoże. Tak czy siak, warto odwiedzić inny serwis, chyba że już to robiłaś :)

"Obecnie znów zaczęły szwankować przerzutki i przy najwyższych straszliwie rzężą, więc muszę się im wreszcie przyjrzeć uważniej. Oczywiście, jak pisałam, jestem laikiem i głównie jeżdżę, a nie serwisuję, więc możliwe, że jest to naturalne po tych kilkuset kilometrach i przeleżanej zimie." Raczej nie jest to normalne. Mój napęd na Acera/Alivio (czyli żaden szał) przejechał już ponad 4000km przez rok i poza pierwszą regulacją po 200km, nie trzeba było nic w nim ustawiać i nic nadal nie rzęzi. Tę wyższą cenę bardziej markowego roweru płaci się za pewność działania. Póki jeździ się rowerem sporadycznie to problemy nie są tak dokuczliwe, gorzej gdy jeździ się codziennie po 30-40km.

Jeśli głównie poruszasz się rowerem po asfalcie, a poza nim (las, pola) po utwardzonych ścieżkach, to opona MTB semi-slick jest dobrym rozwiązaniem. Trzeba tylko wziąć poprawkę na to, że błoto i ciężki teren górzysty będzie już zbyt dużym wyzwaniem dla nich. Sam jeżdżę na oponach Geax Mezcal 26x2.1 (jest wersja 1.9) i uważam, że to bardzo dobra, i lekka (460g na koło przy zwijanej, i 570g drutowana) opona, szybka (jak na taki traktor) na asfalcie i w lesie, a nierzadko bywam na singletrackach czy też trasach, na których odbywają się maratony MTB. Korzenie i kamienie nie robią na niej wrażenia, gorzej z głębokim kopnym piachem i gdy jest mokro, chociaż kilka razy złapała mnie ulewa i przy zachowaniu rozsądnej prędkości obyło się bez gleby. Ale na błocie bym uważał, bo szybko traci przyczepność - to jednak cecha wszystkich opon o takim bieżniku. Tu masz test Mezcala - http://bikestory.pl/test-opon-geax-mezcal-26-2-1-kevlar/ A tu przykładowy sklep - http://www.akcesoria-rower.pl/geax-opona-drutowana-26-mezcal-47-559-26x19-p-361.html Podobnym semislickiem są opony Schwalbe CX Comp - https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/opony-detki/opony-rowerowe-26-cali-559/p,opona-cx-comp-26-schwalbe,42645.html A tu test tej opony - https://roweroweporady.pl/schwalbe-cx-comp-test-opony/ Ciekawą oponą, ale przewyższającą Twój budżet, jest też Schwalbe Marathon Mondial - to typowo opona miejsko-turystyczna. Na asfalcie jest szybka i cicha, ale w terenie ma słabszą trakcję niż te wcześniej wymienione. Po twardych ścieżkach w lesie czy szutrze jednak spokojnie da radę. Fajną cechą tej opony jest wkładka antyprzebiciowa. A tu masz test - https://wiecejruchu.pl/rower-zima-i-nie-tylko-opony-schwalbe-marathon-mondial/ Rower górski na cienkich oponach 1.7 czy 1.5 wygląda, wg mnie, dziwacznie ? Dobra i lekka opona semislick nawet 2.1, przy ciśnieniu ok. 4.2bara wystarczy, aby sprawnie, szybko i bez większych oporów połykać kilometry. Wiadomo jednak, że rower górski to nie cross czy szosa, zawsze będzie wolniejszy, ale za to wjedzie wszędzie ?

Są słabe, ale nie aż tak :) To o czym piszesz (problem z zrzucaniem biegów), to kwestia regulacji przerzutki. Wg mnie, pojedź do innego serwisu. Jak tam nie dadzą rady dobrze ustawić przerzutki, to może faktycznie jest uszkodzona i kup po prostu nową przerzutkę, choćby Alivio (nawet 9rz) i sprawdź czy nie będzie lepiej. Mając 9rz przerzutkę z tyłu możesz z czasem zmienić sobie cały napęd, ale nie wiem czy zmiana całego napędu z 8rz na 9rz ma większy sens. Jak już coś to lepiej na 2/3x10, ale to znacznie większe koszta. Ja zostaję u siebie na 8rz tak długo jak się da i będą części :) U mnie dużo poprawiła zmiana z pozasystemowych klamkomanetek na manetki Acery, które chociaż nie są najwyższych lotów, to i tak zmiana na plus jest bardzo odczuwalna. Tak czy inaczej, dobra regulacja to podstawa, a chociaż to podobno banalna czynność to nie w każdym serwisie robią to prawidłowo. Jeżeli przerzutka nie jest fizyczna uszkodzona, nie masz skrzywionego haka w ramie, to ta Acera powinna prawidłowo działać.

Jeśli problemem jest tylko tylna Acera to nie taniej będzie zmienić tylko przerzutkę na nową, choćby Alivio M4000? 9rz przerzutka powinna spokojnie poradzić sobie z 8rz kasetą. Swoją drogą taką samą Acerę mam w swoim Authorze, którym tygodniowo bez problemu pomykam ok. 150km i akurat z nią to nie mam żadnych problemów, biegi zmieniają się sprawnie i szybko. Dobra regulacja to jedno, a wymiana słabych klamkomanetek ST-EF51, takich jak są w Twoim rowerze, na manetki Acery SL-M360, dużo mi poprawiło w szybkości działania i sprawności całego napędu.

Dzięki za odpowiedź. Na razie zmieniłem w rowerze opony ze Spankerów na Geax Mezcal i oprócz zysku 0,5kg na rowerze to znacznie poprawiła mi się trakcja w lesie, więc IMO było warto. A druga rzecz to manetki z pozasystemowych ST-EF51 na Acerę SL-M360 - tania zmiana, ale komfort zmiany biegów znacznie się poprawił i problem, o którym kiedyś pisałem z przednią przerzutką zniknął jak ręką odjął. Zdaję sobie sprawę, że Solution to niska półka, ale pasuje mi w nim geometria i siodełko; czuję się na nim idealnie dopasowany, tak że bez "pampersów" pokonanie ciągiem 60km po asfalcie lub 40km na trasach mtb w lesie nie jest dla mnie męczące. Staram się nie wpaść w pułapkę wiecznego modernizowania, chociaż moja połówka uważa, że skoro rower jeździ to nie ma potrzeby nic w nim zmieniać :) Sugerujesz, że lepiej, w ostatecznym rozrachunku, sprzedać obecny i kupić lepszy rower. Nie powiem, że to nie kusi, tym bardziej, że taki LevelA8, o którym piszesz w moim odczucie byłby kompletny i aż nad wyraz wypasiony :) Tyle że wydanie 600zł "boli" mniej niż 1500zł+sprzedaż taniego, ale wygodnego roweru :)

Witam Zastanawiam się nad zmianą amortyzatora w swoim Author Solution 26 z obecnego RST Gila ML 100mm na RST Aerial 100mm. Przejechałem ponad 2000 km na GILI i wydaje mi się, że słabo działa. Pomimo skręcenia sprężyny na maksymalną twardość amortyzator "na dzień dobry" zapada się o 2-3cm (moja waga 95kg zapewne robi swoje), a podczas jazdy na trasach MTB nie reaguje zbyt sprawnie. Maksymalne ugięcie, nawet na większych wertepach, to 5-6cm, ale praca nie jest zbyt płynna. Sytuacje poprawia potraktowanie go Brunoxem, ale pomaga to tylko na max godzinę, a często jeżdżę dłużej. Czy zmiana na podstawowy amortyzator powietrzno-olejowy ma sens w moim przypadku? pozdrawiam Mariusz

Jak kupowałem w lipcu tego roku swojego Authora Solution 26 to facet w sklepie bez mrugnięcia okiem nie tylko mi sprzedał jak i na miejscu przykręcił nóżkę :) Dla mnie nóżka musi być i tyle - owszem, może czasem zawadzać jak się za mocno szaleje w terenie i trochę waży, ale wg mnie przydaje się częściej niż rzadziej. Zapewne jeśli kiedykolwiek wystartuję w jakiś amatorskich zawodach to ją odkręcę, ale na razie bardzo mi się przydaje. Ja swój rower kupiłem za 1499 po przecenie z ok 1900. Ustaliłem sobie limit cenowy na 1,5K za sam rower, bo nie wiedziałem czy po 20 latach przerwy nadal będzie mi się podobała jazda na rowerze, i bałem się, że po kilku razach będzie stał oparty o ścianę przez następne miesiące. Spodobała mi się i przez niecałe 3 miesiące wykręciłem już 1500km :D Zachęcam do próbnych przejażdżek, bo na papierze i fotkach w Sieci wszystko wygląda ładnie i wygodnie, a potem okazuje się, ze tyłek boli od siodełka i człowiek się zniechęca. Jak Ci rower podpasuje to szybko stanie się pozytywnym nałogiem i do pracy będziesz jeździć naokoło, aby sobie jak najdłużej pojeździć :) Wg mnie pierwsze co należy kupić od razu po kupnie roweru to kask. Cała reszta to mniej lub bardziej przydatne gadżety, których zakup można rozłożyć sobie w czasie.

Na fabrycznych oponach Auhtora Spanker 26x1.95 przejechałem od lipca już blisko 1500km. I o ile do tysiąca było wszystko w porządku, to na kolejnych 500km zaliczyłem już 4 dętki. Za każdym razem trafiało na tylne koło - dwa razy szkło, raz jakiś cienki drut a raz chyba przyszczypnięcie, bo nic nie znalazłem. Pomimo tego, że bieżnik jest jeszcze w znośnym stanie (widać go ;) ), to mam wrażenie, że guma jest coraz bardziej cienka i delikatna na środku opony. Opony pompuję do 3,5bara. Zastanawiam się nad zmianą opon na jakieś bardziej odporne na przebicie, bo chociaż zmiana dętki to żaden rocket science, to jednak zaczęło mnie wkurzać jak ostatnio musiałem zmienić dętkę po dwóch dniach od ostatniej wymiany. Rozważam ponownie wejść w semislicka Schwalbe CX Comp 26x2.0 lub w kostkę Schwalbe Black Jack 26 x 2.00, obie mają wkładkę Kevlar Guard. Jak myślicie, to dobry wybór? Jazda to w 70% asfalt/kostka i 30% leśne trasy (piach, korzenie i szutr). Czy może jednak zainwestować w coś droższego i pewniejszego (bardziej odpornego) jak Schwalbe Marathon Plus MTB 26 x 2.10 SmartGuard? pozdrawiam Mariusz

W moich manetkach Altusa nie ma systemu cyfr i kropek, jest właśnie 1,2,3,4,5,6,7,8 :)

Wygląda na to, że problem z przełączeniem z 2 na 1 podczas podjazdu mam tylko przy próbie zejścia z 2-5 na 1-5. 2-4 i 2-3 nie sprawiają takiego problemu, wynikałoby z tego, że 1-5 to zbyt duże przekoszenie łańcucha podczas zmiany przedniej tarczy na podjeździe (bo na płaskim schodzi swobodnie). Przeliczyłem sobie ząbki w kasecie HG-31-8, mam 11-13-15-18-21-24-28-32 i dublować to żadne biegi się w pełni nie dublują. Układ 1-5 daje przełożenie 1,22 a najbliższe mu 2-3 daje 1,33 i zacząłem korzystać z tego ustawienia podczas łagodnych podjazdów lub w początkowej fazie bardziej ostrego podjazdu, a potem 1-4 i 1-3. Zrezygnowałem też z biegu 2-7 (2,46) na rzecz 3-5 (2,33), bo chyba 2-7 przy 8rz kasecie to też zbyt duże przekoszenie łańcucha.