Skocz do zawartości

SP8NPC

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia SP8NPC

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Witaj kolego Activelo podaj jakiś namiar, e-mail, lub telefon coraz częściej Lublinianie pytają mnie o alternatywę przesiadki z roweru z pomocniczym silnikiem spalinowym na elektryczny, ja jestem zwolennikiem nowych rozwiązań a nie mam doświadczenia w napędach elektrycznych. Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl Activelo
  2. Witam nadal nie rozumiem skąd się bierze tyle wrogości w ’’ ortodoksyjnych rowerzystach „ zgadzam się z tym, że zmienne przełożenia zostały wynalezione w 1902r. przez firmę Fichtel & Sachs, ale prawdą jest też że ta sama firma Sachs produkuje też od ponad pół wieku jedne z najbardziej zaawansowanych pomocniczych silników pomocniczych i to w ogromnych ilościach. Holandia, Niemcy ( silniki Sachs ) , Francuzi ( silniki Solex ) takie potęgi rowerowe a nie wstydzą się produkować i używać silników pomocniczych, a u nas forumowicze próbują napiętnować temat a sami nie znają przepisów. Jestem przekonany że moi przedmówcy nigdy nie używali silników pomocniczych ale mają z góry wyrobione zdanie. Przypomina mi to rozmowę ” lubisz flaki – nie, a jadłaś kiedyś ?? – nie bo nie lubię „ Jest grupa osób która jest zwolennikami silników pomocniczych, a skoro produkowane są masowo to chyba mają nabywców. Celowo użyłem tu nazwy silnik pomocniczy zamiast rowerowy bo taka jest poprawna nazwa i takie jest jego zadanie, silnik ma pomagać rowerzyście a nie robić z roweru pseudo-skuter. Widziałem już rowery z silnikami „ domowego montażu „ o mocy 7KM. to jakieś nieporozumienie, silnik ma pomagać rowerzyście a nie robić z roweru bolid niebezpieczny dla wszystkich. Ustawodawca określa to wyraźnie „ silnik pomocniczy nie może mieć więcej jak 50 cm a maksymalna prędkość to 45 km/h. Taki rower jest nadal pojazdem nie-mechanicznym i nie można go porównywać ani prawnie ani konstrukcyjnie ze skuterem. Wszystko jest zgodne z prawem, pomijam oczywiście wszelkie wynalazki, nie miałem, nie mam i nie będę miał silnika, który jest niezgodny z założeniami silnika pomocniczego, pragnę zauważyć że wszystkie szanujące się firmy ( Sachs, Solex, Krupet ) nie produkują silników o mocy większej niż 0.7 Kw a rzadko który osiąga prędkość większą niż 30 Km/h. Sam dużo jeżdżę i do ok.70% jazdy używam mięśni, ale np. po 8 godzinnym grzybobraniu nie bardzo mam ochotę na pedałowanie z powrotem 35 kilometrów, w końcu to ma być rekreacja. nie wiem dlaczego koledzy zaraz dopatrują się cwaniactwa i patologii Pozdrawiam Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl
  3. Wyrok Sądu najwyższego z 1993 r napisano: "Pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym jest każdy pojazd drogowy lub szynowy napędzany umieszczonym na nim silnikiem, jak również maszyna samobieżna i motorower. Nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności nie przekraczającej 50 cm3 pod warunkiem, że zachowają wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 4 lutego 1993 r. III > KRN 254/92" Bezpieczeństwo w komunikacji/ pojazd mechaniczny/ rower i inne pojazdy niemechaniczne Precedensy. Sprawy administracyjne Tytuł: Bezpieczeństwo w komunikacji/ pojazd mechaniczny/ rower i inne pojazdy niemechaniczne Wyrok: Wyrok SN z dnia 25 października 2007 r., sygn. III KK 270/07 Treść: Obowiązująca ustawa karna, jak i ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2003 r., Nr 58, poz. 515) nie definiują określenia „pojazd mechaniczny”, jakkolwiek ta druga w art. 2 jednoznacznie odróżnia pojęcie: „pojazdu silnikowego” od „roweru”, stanowiąc, iż tym pierwszym jest „pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego”, zaś tym drugim „pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem”. Za pojazdy mechaniczne należy uznać pojazdy zaopatrzone w poruszający je silnik (pojazdy samochodowe, maszyny rolnicze, motocykle, lokomotywy kolejowe, samoloty, helikoptery, statki wodne i inne), jak również pojazdy szynowe zasilane z trakcji elektrycznej (tramwaje, trolejbusy). Jeżeli chodzi o inne – niemechaniczne – pojazdy, to będą nimi w szczególności zaprzęgi konne, rowery, a także statki żaglowe, szybowce. Ponadto nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, które zachowują wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy, umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów. Żródło: Prokuratura i Prawo, dodatek Orzecznictwo SN, SA, NSA i TK nr 5/2008, poz. 2 To wpis w Forum Prawnego, ja przez 40 lat nigdy nie miałem kłopotów z policją mimo że czasem jadę ścieżką w włączonym silnikiem, zatrzymywali mnie wielokrotnie ale bardziej z ciekawości niż z potrzeby. pozdrawiam Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl
  4. Wyrok Sądu najwyższego z 1993 r napisano: "Pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym jest każdy pojazd drogowy lub szynowy napędzany umieszczonym na nim silnikiem, jak również maszyna samobieżna i motorower. Nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności nie przekraczającej 50 cm3 pod warunkiem, że zachowają wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 4 lutego 1993 r. III > KRN 254/92" Bezpieczeństwo w komunikacji/ pojazd mechaniczny/ rower i inne pojazdy niemechaniczne Precedensy. Sprawy administracyjne Tytuł: Bezpieczeństwo w komunikacji/ pojazd mechaniczny/ rower i inne pojazdy niemechaniczne Wyrok: Wyrok SN z dnia 25 października 2007 r., sygn. III KK 270/07 Treść: Obowiązująca ustawa karna, jak i ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2003 r., Nr 58, poz. 515) nie definiują określenia „pojazd mechaniczny”, jakkolwiek ta druga w art. 2 jednoznacznie odróżnia pojęcie: „pojazdu silnikowego” od „roweru”, stanowiąc, iż tym pierwszym jest „pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego”, zaś tym drugim „pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem”. Za pojazdy mechaniczne należy uznać pojazdy zaopatrzone w poruszający je silnik (pojazdy samochodowe, maszyny rolnicze, motocykle, lokomotywy kolejowe, samoloty, helikoptery, statki wodne i inne), jak również pojazdy szynowe zasilane z trakcji elektrycznej (tramwaje, trolejbusy). Jeżeli chodzi o inne – niemechaniczne – pojazdy, to będą nimi w szczególności zaprzęgi konne, rowery, a także statki żaglowe, szybowce. Ponadto nie są pojazdami mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, które zachowują wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy, umożliwiające ich zwykłą eksploatację jako rowerów. Żródło: Prokuratura i Prawo, dodatek Orzecznictwo SN, SA, NSA i TK nr 5/2008, poz. 2 To wpis w Forum Prawnego, ja przez 40 lat nigdy nie miałem kłopotów z policją mimo że czasem jadę ścieżką w włączonym silnikiem, zatrzymywali mnie wielokrotnie ale bardziej z ciekawości niż z potrzeby. pozdrawiam Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl
  5. Witam da zamontowania zębatki potrzeba jeszcze dwóch podkładek gumowych i dwóch metalowych, zębatkę mocuje się do szprych a podkładki są potrzebne do mocowania i amortyzacji jeśli będzie potrzebna pomoc zrobię fotki i wstawię pozdrawiam Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl
  6. https://roweroweporady.pl/rower-z-silnikiem-co-na-to-przepisy/ Ja uważam że to żaden motorower zresztą przepisy mówią jednoznacznie jeżdżę z takimi silnikami od 40 lat. Jest wielu zwolenników takich rowerów, są też osoby które używają rowerów do turystyki a są schorowane i nie mają już sił kręcić wiele kilometrów czy takich ludzi należy wykluczyć ze społeczeństwa ????????, zakładałem ostatnio silnik Panu, który ma dwie protezy i jeździ a może lepiej skazać go na wózek i cztery ściany. mieszkam w Lublinie gdzie jak wiadomo są duże wzniesienia i pewnie wiele osób ty dojeżdżało do pracy rowerem, ale po dojechaniu szczególnie w upały najpierw potrzebna by była porządna kąpiel. Nie potrzebna mi żadna reklama, chciałem się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem a zauważyłem że nie ma tego tematu. pozdrawiam wszystkich zdrowych i w pełni sił. Andrzej sp8npc@o2.pl
  7. a gdzie napisane że o klasycznych ?????? Ale jeśli tak to forum dla młodzieży to proszę admina żeby skasował wpisy a stary każdy kiedyś będzie.
  8. ja też jestem stary czy to znaczy że mnie też trzeba wyrzucić zawór Dunlopa powstał jak jeszcze Cię na świecie nie było i był jedynym zaworem rowerowym do lat 90, a skoro tyle lat był używany to chyba o czymś świadczy jakoś nie słyszałem żeby ktoś narzekał
  9. Witam z uwagi na dużo pytań dziś opiszę sposoby napędu i ich zalety i wady. Napęd łańcuchowy: Pierwszy najbardziej rozpowszechniony sposób to drugi łańcuch umieszczony po przeciwnej stronie kasety – rozwiązanie stosowane w wielu rosyjskich i chińskich silnikach a także w samoróbkach, z reguły są to silniki większej mocy. Zaletą takiego rozwiązania jest brak poślizgu oraz duża trwałość napędu aczkolwiek trzeba pamiętać, że do napędu potrzeba dużo mocniejszy łańcuch niż rowerowy, dostosowany do grubości zębatek oraz to, że koła muszą być ustawione w jednej osi. Łańcuchy, które są sprzedawane w komplecie z silnikami najczęściej po góra miesiącu idą spać i czeka nas nowy wydatek. Wad takiego rozwiązania jest niestety więcej, pierwsza i największa wada to, że jak np. zabraknie nam paliwa to dodatkowy łańcuch stawia nam opory i ciężko jechać na pedałach ( największy problem jest wtedy, gdy mamy silnik ze sprzęgłem mechanicznym ( silniki z bloku wschodniego) gdyż wtedy opory są największe. Następnym to zerwany łańcuch, uniemożliwia nam jazdę ze wspomaganiem, ale widziałem też kilka przypadków, że zerwany łańcuch zablokował koło, lub uderzył w obudowę silnika, co spowodowało jej pęknięcie ( szczególnie przy długich łańcuchach). Zostaje jeszcze nieprzyjemna sprawa przebitego koła, przy dużych prędkościach łańcuch jest najczęściej zakuwany wymiana dętki w warunkach terenowych przy dwóch łańcuchach nie jest łatwa. Napęd rolkowy: Napęd rolkowy ( silniki Malcherek, Gnom, Krupet, Hongdu, Dongo) należy do najstarszych i najprostszych napędów i wiele osób uważa taki napędu za prostacki ( wystarczy poczytać wpisy), ale czy te osoby jeździły z takim napędem ?????. Ja jestem zwolennikiem takiego rodzaju gdyż posiada on więcej zalet niż wad, ale od początku: Napęd rolkowy nie wymaga łańcuchów ani zębatek, to rolka cierna( wykonana z gumy, metalu lub materiału przypominającego kamień szlifierski), która bezpośrednio dotyka czoła opony napędzając ją. Wadą takiego napędu jest poślizg rolki względem opony oraz niższa sprawność. Tu natomiast zalet jest więcej, prostota konstrukcji, brak łańcucha i zębatek oraz konieczności osiowej regulacji kół. Przy napędzie rolkowym ( naprawa) wymiana koła, jest dziecinnie prosta, silnik możemy odciągnąć od opony i wymieniamy jak w zwykłym rowerze. Brak paliwa to też nie problem trwałe rozłączenie napędu można wykonać nawet w czasie jazdy. Teraz rozwieję argumenty „ fachowców teoretyków gawędziarzy „ opona nie zużywa się po 300 kilometrach, ale średnio po dwóch latach użytkowania, przy tym rodzaju napędu trzeba bardzo dokładnie wyregulować siłę docisku rolki do opony, co jest bardzo prostą sprawą. Ponadto trzeba stosować opony z gładkim bieżnikiem, opony terenowe nie nadają się zupełnie Po ponad 40 latach użytkowania różnych silników rowerowych uważam, że napęd rolkowy jest jednym z najlepszych i najbardziej niezawodnych napędów rowerowych. Napęd zintegrowany: Napęd zintegrowany ( silniki Sachs i inne najczęściej produkowane razem z rowerami) należy najbardziej zaawansowanych napędów rowerowych, w tym rozwiązaniu silnik jest zintegrowany z tylnym kołem za pośrednictwem kół zębatych najczęściej pracujących w oleju. Silnik jest tak skonstruowany, że jazda z wyłączonym silnikiem nie sprawia większych kłopotów opory toczenia są małe, lecz najczęściej rower nie ma dodatkowych przerzutek, co trochę utrudnia jazdę szczególnie na wzniesieniach i zjazdach. Przekładnia pracująca w oleju ma bardzo dużą trwałość pod warunkiem, że dbamy o poziom oleju. Wadą takiego rozwiązania jest silnik umieszczony bardzo nisko, przez co narażony jest na zanieczyszczenia, ale w zamian mamy bardzo nisko umieszczony środek ciężkości. Pozdrawiam Andrzej Lublin sp8npc@o2.pl
  10. Dobór silnika rowerowego Wiele osób zastanawia się, jaki wybrać silnik do własnego roweru ??? Ja używam kilku rowerów z różnymi silnikami i wyposażeniem, nie, dlatego że nie mogę mieć jednego, lecz przez tyle lat uzbierało mi się trochę, do tego warunki mi na to pozwalały. Należy się zastanowić, do czego będziemy używali tego roweru, jaką prędkością chcemy jeździć, w jakim terenie, oraz czy mamy warunki do serwisowania. Podstawowa sprawa przed montażem silnika to należy zrobić przegląd i ew. naprawy samego roweru. Opiszę kilka silników dedykowanych do montażu w rowerach. GNOM Kultowy już silnik rolkowy o pojemności 45cm produkowany w latach 50xx i mocy 0, 4 KM ( 0, 6 KM wersja wzmocniona) przez zakłady Mechaniczne we Wrocławiu. Silnik na bazie Solex-a montowany był nad przednim kołem nie posiadał sprzęgła i bardzo niski stopień sprężania, umożliwiał jazdę z prędkością 27 Km/h wersja wzmocniona 35 Km/h. Silnik wybitnie dla pasjonatów posiadających zaplecze serwisowe. Silnik DONGO Węgierski silnik rolkowy produkowany w latach 50-tych, przez blisko trzy lata, silnik pomocniczy do roweru. Obecnie to silnik dla pasjonatów. HONGDU Silnik rolkowy na bazie francuskiego Solex produkowany przez Chińskie Zakłady Lotnicze Hongdu pojemność 48 cm. Posiada sprzęgło odśrodkowe, gaźnik bezpływakowy, potrafi rozpędzić rower do 40 Km/h. Posiada możliwość montażu na przednie lub tylne koło oraz prądnicę 6V do oświetlenia. Używam takiego silnika do dłuższych wycieczek ze względu na prędkość. MAW Silniki łańcuchowy MAW produkowano w latach 1954-1959 w Magdeburgu ( były DDR). Podobnie jak inne silniki rowerowe z bloku wschodniego, MAW był wzorowany na zachodniej konstrukcji – na niemieckim silniku doczepnym AMO. W tamtych czasach to był biały kruk w śród silników rowerowych, miał 1 Km i pozwalał rozpędzić rower nawet do 50 km/h ( po lekkim tuningu), rama była bardzo obciążona w miejscu montażu ( po trzykrotnym spawaniu ojciec wzmocnił mi ramę, miałem wtedy 16 lat.) Silnik posiadał bardzo krótki łańcuch bez naciągacza ( był zbędny) i żadnych kłopotów ze spadaniem nie było. Praktycznie żaden rowerzysta nie miał szans a i zużycie paliwa było niewielkie, silniki trwałe i solidne. SACHS 301a To bardzo znana i dobra konstrukcja najbardziej zaawansowana technicznie pojemność 30 cm napęd zintegrowany z tylnym kołem odlewanym ze stopu lekkiego, moc 0, 5 Kw. To gotowy zintegrowany rower posiada hamulce bębnowe w obu kołach, prędkość nie powala i wynosi 25 km/ h dla rowerów z Niemiec i 30 km/h dla rowerów z Holandii. Nie jest to sprzęt dla młodzieży nastawionej na osiągi, lecz doskonale się sprawdzi, jako rowerek turystyczny lub jako rower miejski. Były wersje z rozrusznikiem elektrycznym, jednak myślę, że to przerost formy nad treścią tym bardziej, że silniki nie miały ładowania akumulatorka a sam akumulatorek doprowadza mnie do śmiechu (starcza na kilka rozruchów). Rower doskonały zarówno do robienia zakupów, rekreacji jak i dla osób starszych Rosyjskie silniki KO i pochodne Tego silnika nigdy nie miałem, ale naprawiałem i zakładałem kilka nowych, wykonanie jakby to kowal produkował, przeraża mnie ten łańcuch, który jest długi i pracuje bardzo niestabilnie, silniki, mimo że są toporne osiągają większe moce, zaletą też jest to, że części są tanie i dostępne, a naprawa bardzo prosta. W zasadzie nie daje się nimi jeździć bez silnika, ponieważ stawiają straszne opory i jedyną radą jest wtedy rozpięcie łańcucha. Chińskie silniki 50 i 80 cm. Są podobne do silników KO niektóre mają trochę lepsze wykonanie, ale jakością nie powalają, nie będę opisywał parametrów, ponieważ masa takich silników jest dostępnych choćby na allegro. Silniki 80 cm. Osiągają moc ok. 3 Km. co oczywiście przekłada się na osiągi, należy jednak pamiętać że to jest silnik pomocniczy do roweru i zakładanie takiego silnika ma swoje konsekwencje. Widziałem już rower z takim silnikiem jednak osobiście uważam to za nieporozumienie konstrukcja roweru nie jest przewidziana do takich obciążeń tym bardziej że te silniki są tanie i zazwyczaj nie są montowane do rowerów najwyższych lotów. Nie wyobrażam sobie awaryjnego hamowania przy prędkości 75-80 km/h hamulcami takiego roweru, o chińskich kołach nie wspomnę. KRUPET Silnik rolkowy 29cm. I mocy 0,5 Kw. Waga 7 kg. Montowany nad tylnym kołem posiada sprzęgło odśrodkowe i przekładnię pasową, o zintegrowany zbiornik, zapłon bezstykowy. Silnik posiada bardzo prostą konstrukcję i ciekawy sposób mocowania wspornikowo-dzwigniowy, oraz prostą regulację docisku rolki do opony ( bardzo ważna rzecz ). Silnik jest fabrycznie „ przykrócony „ przez co pracuje niestabilnie ale po liftingu ( nie tuningu ) pracuje bardzo poprawnie. Do zalet tego silnika należy dodać że jest umiejscowiony centralnie w osi roweru przez co roweru nie ściąga na żadną stronę Obecnie używam takiego silnika do wyjazdów po zakupy szczególnie do centrum gdzie nie ma gdzie zaparkować samochodu a sam dojazd do samochodem sklepu zajmuje więcej niż całe zakupy z powrotem rowerem. Wiem że to nie wyczerpuje tematu nie poruszyłem wielu spraw ale temat jest bardzo rozległy Pozdrawiam Andrzej sp8npc@o2.pl
  11. Dobór silnika rowerowego Wiele osób zastanawia się, jaki wybrać silnik do własnego roweru ??? Ja używam kilku rowerów z różnymi silnikami i wyposażeniem, nie, dlatego że nie mogę mieć jednego, lecz przez tyle lat uzbierało mi się trochę, do tego warunki mi na to pozwalały. Należy się zastanowić, do czego będziemy używali tego roweru, jaką prędkością chcemy jeździć, w jakim terenie, oraz czy mamy warunki do serwisowania. Podstawowa sprawa przed montażem silnika to należy zrobić przegląd i ew. naprawy samego roweru. Opiszę kilka silników dedykowanych do montażu w rowerach. GNOM Kultowy już silnik rolkowy o pojemności 45cm produkowany w latach 50xx i mocy 0, 4 KM ( 0, 6 KM wersja wzmocniona) przez zakłady Mechaniczne we Wrocławiu. Silnik na bazie Solex-a montowany był nad przednim kołem nie posiadał sprzęgła i bardzo niski stopień sprężania, umożliwiał jazdę z prędkością 27 Km/h wersja wzmocniona 35 Km/h. Silnik wybitnie dla pasjonatów posiadających zaplecze serwisowe. Silnik DONGO Węgierski silnik rolkowy produkowany w latach 50-tych, przez blisko trzy lata, silnik pomocniczy do roweru. Obecnie to silnik dla pasjonatów. HONGDU Silnik rolkowy na bazie francuskiego Solex produkowany przez Chińskie Zakłady Lotnicze Hongdu pojemność 48 cm. Posiada sprzęgło odśrodkowe, gaźnik bezpływakowy, potrafi rozpędzić rower do 40 Km/h. Posiada możliwość montażu na przednie lub tylne koło oraz prądnicę 6V do oświetlenia. Używam takiego silnika do dłuższych wycieczek ze względu na prędkość. MAW Silniki łańcuchowy MAW produkowano w latach 1954-1959 w Magdeburgu ( były DDR). Podobnie jak inne silniki rowerowe z bloku wschodniego, MAW był wzorowany na zachodniej konstrukcji – na niemieckim silniku doczepnym AMO. W tamtych czasach to był biały kruk w śród silników rowerowych, miał 1 Km i pozwalał rozpędzić rower nawet do 50 km/h ( po lekkim tuningu), rama była bardzo obciążona w miejscu montażu ( po trzykrotnym spawaniu ojciec wzmocnił mi ramę, miałem wtedy 16 lat.) Silnik posiadał bardzo krótki łańcuch bez naciągacza ( był zbędny) i żadnych kłopotów ze spadaniem nie było. Praktycznie żaden rowerzysta nie miał szans a i zużycie paliwa było niewielkie, silniki trwałe i solidne. SACHS 301a To bardzo znana i dobra konstrukcja najbardziej zaawansowana technicznie pojemność 30 cm napęd zintegrowany z tylnym kołem odlewanym ze stopu lekkiego, moc 0, 5 Kw. To gotowy zintegrowany rower posiada hamulce bębnowe w obu kołach, prędkość nie powala i wynosi 25 km/ h dla rowerów z Niemiec i 30 km/h dla rowerów z Holandii. Nie jest to sprzęt dla młodzieży nastawionej na osiągi, lecz doskonale się sprawdzi, jako rowerek turystyczny lub jako rower miejski. Były wersje z rozrusznikiem elektrycznym, jednak myślę, że to przerost formy nad treścią tym bardziej, że silniki nie miały ładowania akumulatorka a sam akumulatorek doprowadza mnie do śmiechu (starcza na kilka rozruchów). Rower doskonały zarówno do robienia zakupów, rekreacji jak i dla osób starszych Rosyjskie silniki KO i pochodne Tego silnika nigdy nie miałem, ale naprawiałem i zakładałem kilka nowych, wykonanie jakby to kowal produkował, przeraża mnie ten łańcuch, który jest długi i pracuje bardzo niestabilnie, silniki, mimo że są toporne osiągają większe moce, zaletą też jest to, że części są tanie i dostępne, a naprawa bardzo prosta. W zasadzie nie daje się nimi jeździć bez silnika, ponieważ stawiają straszne opory i jedyną radą jest wtedy rozpięcie łańcucha. Chińskie silniki 50 i 80 cm. Są podobne do silników KO niektóre mają trochę lepsze wykonanie, ale jakością nie powalają, nie będę opisywał parametrów, ponieważ masa takich silników jest dostępnych choćby na allegro. Silniki 80 cm. Osiągają moc ok. 3 Km. co oczywiście przekłada się na osiągi, należy jednak pamiętać że to jest silnik pomocniczy do roweru i zakładanie takiego silnika ma swoje konsekwencje. Widziałem już rower z takim silnikiem jednak osobiście uważam to za nieporozumienie konstrukcja roweru nie jest przewidziana do takich obciążeń tym bardziej że te silniki są tanie i zazwyczaj nie są montowane do rowerów najwyższych lotów. Nie wyobrażam sobie awaryjnego hamowania przy prędkości 75-80 km/h hamulcami takiego roweru, o chińskich kołach nie wspomnę. KRUPET Silnik rolkowy 29cm. I mocy 0,5 Kw. Waga 7 kg. Montowany nad tylnym kołem posiada sprzęgło odśrodkowe i przekładnię pasową, o zintegrowany zbiornik, zapłon bezstykowy. Silnik posiada bardzo prostą konstrukcję i ciekawy sposób mocowania wspornikowo-dzwigniowy, oraz prostą regulację docisku rolki do opony ( bardzo ważna rzecz ). Silnik jest fabrycznie „ przykrócony „ przez co pracuje niestabilnie ale po liftingu ( nie tuningu ) pracuje bardzo poprawnie. Do zalet tego silnika należy dodać że jest umiejscowiony centralnie w osi roweru przez co roweru nie ściąga na żadną stronę Obecnie używam takiego silnika do wyjazdów po zakupy szczególnie do centrum gdzie nie ma gdzie zaparkować samochodu a sam dojazd do samochodem sklepu zajmuje więcej niż całe zakupy z powrotem rowerem. Wiem że to nie wyczerpuje tematu nie poruszyłem wielu spraw ale temat jest bardzo rozległy Pozdrawiam Andrzej sp8npc@o2.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...