Przeglądałam ten temat wczoraj i tak myślałam, że jakie mam szczęście, bo już od dłuższego czasu nie spotkałam żadnego psa na swojej drodze. A oczywiście jak na złość dzisiaj podczas jazdy niestety trafiłam na niewielkiego psa. Oczywiście trzeba było przyspieszyć i na szczęście po chwili biegu i szczekania zaprzestał. Zazwyczaj takie psy się spotyka. Gorzej właśnie z tymi większymi... Może rzeczywiście przydałoby się zaopatrzyć w gaz tak dla większego poczucia bezpieczeństwa. :P
W sumie to biedne psy... W końcu to wina właścicieli, że pozostawiają bramę otwartą czy nie zamykają psów w kojcu. Nigdy nie mogłam i chyba nie zrozumiem takich ludzi. Przecież to chodzi o bezpieczeństwo ludzi jak i tych zwierząt. Państwo powinno wystosować większe kary w związku z tym.
Niestety mieszkając na wsi od dziecka się spotykam z wolno biegającymi psami. :mellow: