Skocz do zawartości

DawidK

Użytkownicy
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DawidK

  1. Witam kilka nowych sukcesów. A oto te sukcesy linki są do opisu i fotek na FB: Pierwszy to brałem udział w rajdzie, pikniku rowerowym: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1633041320103877 . Drugi sukces to byliśmy na zawodach sportowychw Pszczynie dla osób niepełnosprawnych: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1637398723001470 . Trzeci sukces to zająłem 1 miejsce w konkursie modelarskim w Przeciszowie: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1639569669451042. Pozdrawiam :)
  2. Dokładnie miło było i fajne uczucie :)
  3. Jeśli walczysz i się nie poddajesz, jesteś zwycięzcą. Superowo się czuję, bo wczoraj byłem na rajdzie rowerowym, w Oświęcimiu. Było super atmosfera wspaniała. To moja pierwsza rowerowa impreza cieszę się, że w niej uczestniczyłem. Było bardzo dużo atrakcji, każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Dziękuje kierowcy, że zemną jechał super było razem się tak przejechać. I cieszy mnie fakt, że inni niepełnosprawni też jechali. Mam nadzieję, że to nie ostania rowerowa impreza w której uczestniczyłem. Link do fotek na fb : https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1633041320103877.
  4. Ja kondycji tez nie mam super. Ale z drugiej strony jako niepełnosprawny i tak dużo jeżdżę. Średnią mam około 16 km/h. Ale jadać trasą dałem radę około 20 km/h więc szybciej. I staram się chciałbym te prędkości lepsze mieć. Ja od siebie do Oświęcimia mam gdzieś 15 km. I od Oświęcimia wtr jechałem do Jankowic i tam trochę główną do Zatora i bocznymi do siebie. Takie kółko 60 km zrobiłem. W tym gdzieś około 40 wtr :) A i jak jechałem też nie było jakoś dużo rowerzystów.
  5. Ja ostatnio zrobiłem sobie domowe batony zbożowe. Już 2 razy: - 1 puszka mleka skondensowanego - 250 g płatków owsianych "górskich" - 75 g wiórków kokosowych - 100 g suszonej żurawiny - 125 g mieszanki ziaren sezamu, pestek dyni i słonecznika (możesz dobierać proporcje wedle uznania, przyp. red. Olcik) - 125 g niesolonych orzeszków ziemnych (możesz zastąpić je innymi orzechami, np. włoskimi, przyp. red.Olcik) 1. Rozgrzej piekarnik do 130 st C i posmaruj olejem blachę o wymiarach 23x33x4 lub jednorazową blachę aluminiową (tę bardziej polecam, ponieważ batoniki są klejące). 2. Podgrzej mleko skondensowane na dużej patelni. 3. W tym samym czasie wymieszaj pozostałe składniki, a następnie zalej je podgrzanym mlekiem, starannie mieszając drewnianą lub kauczukową łopatką. 4. Rozprowadź masę na blasze za pomocą łopatki, a jeszcze lepiej rękami ( w jednorazowych rękawiczkach lateksowych), żeby wyrównać powierzchnię. 5. Piecz przez ok. 1 godzinę, następnie wyjmij blachę z piekarnika i po upływie 15 minut pokrój na 16 kwadratowych kawałków (4 wzdłuż i 4 w poprzek). Odstaw do całkowitego wystygnięcia. W przepisie oryginalnie jest mleko skondensowane słodzone, z tym, że batoniki wychodzą dość słodkie, praktycznie po niewielkich modyfikacjach można użyć mleka skondensowanego niesłodzonego. Osobiście w takim przypadku dodaję trochę miodu oraz odrobinę oliwy z oliwek. Zamiast żurawiny ostatnio dałem rodzynek (ok. 100 g) i drugie tyle (następnym razem dam więcej) suszonych moreli. Orzechy ugniatam lekko w moździerzu (ale nie na miazgę, tylko tak, żeby pokruszyć). Nie dodaję wiórków kokosowych, bo nie przepadam ;). Batoniki zaraz po upieczeniu są jeszcze miękkie i lepiące, po pokrojeniu i "leżakowaniu" przez kilka godzin robią się chrupkie - najlepsze są po kilku dniach. Ważny jest też sposób ułożenia na blasze - jeśli dość mocno ugnieciemy masę, to będą twardsze, delikatne przyklepanie da w efekcie kruche (prawie samorozpadające się). Za mocno jednak nie ma co ubijać, bo będą za twarde. Są pyszne, w przypadku mleka słodzonego 1/2 batonika potrafi nasycić. Wersja z kondensatu mleka niesłodzonego też jest bardzo sycąca. Przepis jest z innego forum rowerowego. Plus taki, że można modyfikować go i dać co kto lubi. Ja za 2 razem zmodyfikowałem dodałem wanilii i miodu 4 łyżki i więcej innych składników. Robiłem wersje na mleku niesłodzonym. Są pożywne jak sklepowe ale nie ma tyle cukrów czy innego dziadostwa i dla mnie i rodziny są smaczne. Link na Fb jakby ktoś sprawdzić chciał jak wyglądają na foto: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1612206355520707. Może komuś się przyda. Robię też domowy izotonik.
  6. Hejka czuję się superowo. Wczoraj pierwszy raz jeździłem WTR- Wiślaną trasą rowerową. Ścieżką na wałach po Wiśle. To co widziałem i czytałem wyglądało super. Ale widząc i jadąc po niej rewelacja. Asfalt, bardzo dobrze oznakowane, ładne widoki i można bezpiecznie jeździć. Po prostu się zakochałem. Jest rewelacyjnie super się jeździ. Świetny pomysł i wykonanie na wysokim poziomie. A trasy długie gdzieś 230 km. A dodatkowo cieszy mnie, bo jadłem domowe zbożowe batoniki i piłem domowy izotonik, co sam robiłem. A zrobiłem 60 km. Fotki nie oddają jak jest pięknie i jak super się jeździ. Link do Fb gdzie można fotki zobaczyć: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1614153011992708. Polecam każdemu :)
  7. Spoko myślałem, że są jakieś co mniej je mają czy coś.
  8. Ciekawa rozmowa się rozwinęła. Fajnie się czyta. Ale powiedzcie mi bo piszecie, że chemii dużo wszędzie. A te w proszku co używacie dużo chemii dziadostwa mają.
  9. A pytam też temu bo odkąd zacząłem najpierw biegać i ćwiczyć. A potem jeździć rowerem i martwiłem się o wagę. Ja od dziecka niejadkiem jestem dużo rzeczy nie jem. I zawsze miałem problem z waga bo niska była ważyłem około 55 kg średnio 52-53 kg. I widać kości było. I obawiałem się, że schudnę podczas aktywności. Bo gdzie czytałem porad jak zacząć biegać ćwiczyć, że się schudnie, a mi na tym nie zależało. I jakie moje zaskoczenie było, że waga mi wzrosła i to znacznie. Bo gdzieś w ciągu 3-4 lat wzrosła do około 65 kg wiec gdzieś 10 kg więcej. I ogólnie widać po mięśniach, że większe bardziej rozbudowane. Tylko się brzuchem martwię trochę bo mimo, że ćwiczę to większy jest i już tak chudy nie jestem. I musiałem garderobę wymienić, jak kiedyś ciężko spodnie kupić było bo za duże nawet najmniejsze rozmiary były. A teraz łatwiej mam. Wiec obawy co do wagi się nie sprawdziły, że schudnę. Jedynie brzuch trochę za gruby :)
  10. Hej zacząłem się ostatnio bardziej zastanawiać nad żywieniem podczas jazdy rowerem. Jem podczas jazdy głównie ciasteczka owsiane i różne zbożowe. A do picia woda, jakieś soki, izotoniki sklepowe czy domowe. A jak jechałem swoją pierwszą setkę miałem też bułki. U mnie z żywieniem jest problem bo wielu rzeczy nie jadam nie toleruje np. Polecane banany na rower. Lubię też gotować, choć ciężko niekiedy jak się wielu rzeczy nie je. I w necie znalazłem różne przepisy bo szukałem na napój izotoniczny i batony zbożowe. I często jako napoje izotniczne domowej roboty przepis to: woda, cytryna, miód, sól. Czy mogę dać np do tego sok z pomarańczy wyciśnięty czy z jabłka i miętę bo mam świeżą w ogródku. Wpłynie to jakoś na jakość izotoniku domowego? I czy do picia może być tez sok z owoców wyciśniętych? Bo banana nie zjem ale wyciśniętego i sok wypiję. A i znalazłem fajne przepisy na zrobienie samemu batonów nawet bez pieczenia. Podobno zdrowsze niż sklepowe. I tu pytanie bo jak czytałem ważne są węglowodany, cukry dające kopa energii. Głownie w przepisach jest masło orzechowe, płatki owsiane, orzechy, wiórki kokosowe, daktyle itp. I często w przepisach jest białko w formie odżywki w proszku. Czy takie białko na rower konieczne jest czy można ominąć i baton beż tego będzie dobry? Pytam bo nie chcę niepotrzebnie kasy wydawać.I podobno też zdrowe i dobre są ciasteczka ryżowe? A może macie jakieś swoje przepisy na takie przekąski zdrowe na rower. Lub co jeszcze innego możecie polecić na rower do picia i jedzenia pozdrawiam :)
  11. Hej znajomy dalej szuka. Nie chcę nowym tematem zaśmiecać. Co powiecie o tych rowerach: https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fshowitem%2Fdescription%2F6904232127.html&h=ATNEjPx1w-rpB_CttyAtRplMCz_Yf6SSqgJMtngKn-G28QM81ENquWggw_a4MToYoWbqBxejLRhHW4TbXHIPgRRaPnOHkY6x33h8ttB88UdAzTWUY6o-Jumqo-hc0_LCWPdPTVZvxklifA https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fcenturion-cross-line-600-xt-deore-blokada-i6905396529.html&h=ATNEjPx1w-rpB_CttyAtRplMCz_Yf6SSqgJMtngKn-G28QM81ENquWggw_a4MToYoWbqBxejLRhHW4TbXHIPgRRaPnOHkY6x33h8ttB88UdAzTWUY6o-Jumqo-hc0_LCWPdPTVZvxklifA https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fmerida-crossway-jak-nowy-i6899724414.html&h=ATNEjPx1w-rpB_CttyAtRplMCz_Yf6SSqgJMtngKn-G28QM81ENquWggw_a4MToYoWbqBxejLRhHW4TbXHIPgRRaPnOHkY6x33h8ttB88UdAzTWUY6o-Jumqo-hc0_LCWPdPTVZvxklifA https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Fmerida-crossway-v5-52cm-24-28-gwarancja-1rok-i6903490083.html%23thumb%2F4&h=ATNEjPx1w-rpB_CttyAtRplMCz_Yf6SSqgJMtngKn-G28QM81ENquWggw_a4MToYoWbqBxejLRhHW4TbXHIPgRRaPnOHkY6x33h8ttB88UdAzTWUY6o-Jumqo-hc0_LCWPdPTVZvxklifA Jakby ktoś mógł zerknąć i napisać czy da się coś z tego wywnioskować i polecić któryś. Ja i kolega będziemy wdzięczni pozdrawiam.
  12. Pomoże ktoś co sądzicie o tych ofertach?
  13. Jako, że jestem tu już długo i czytam rowerowe porady i oglądam blog. To postanowiłem napisać coś o sobie i swoich pasjach. Nazywam się Dawid lat 32 osoba niepełnosprawna od urodzenia. Moje pasje od dziecka głównie to sport i zwierzęta z naciskiem na akwarystykę i terrarystykę i pisanie wierszy. Na fundacji na warsztatach terapii zajęciowej, doszły inne malowanie akwarela , muzyka, modelarstwo i rozwinąłem wcześniejsze sport i pisanie wierszy. Lubię też gotować. Mam wiele pasji i odnoszę w nich sukcesy mam medale sportowe, muzycznie, plastycznie i literackie też mam sukcesy wyróżnienia publikacje w prasie. Największy nasz sukces to, że nasza fundacja robiła szopkę Krakowską. I prezes zdecydował, że na zaproszenie prezydenta szopka będzie prezentem i my jako autorzy reprezentowaliśmy cała fundacje na Polskę i byliśmy w Pałacu Prezydenckim u Komorowskiego. A tak prywatnie artykuł o moim akwaterrarium z żółwiami, znalazł się w profesjonalnej gazecie Zeszyty Terrarystyczne. I jeszcze jeden artykuł o mnie znalazł się w Magazynie Akwarium. Współpracuje też u siebie z Gminą i kulturą.Piszą też o mnie w lokalnej prasie. Natomiast prywatnie biegam i jeżdżę rowerem i też inny sport. W bieganiu doszedłem do 10 km biegu i biegać już daję radę ponad 1 godz. Zaliczyłem też zawody biegowe. Nie zamykam się też w domu i zapisałem, się do klubu biegowego w Oświęcimiu zadyszka. A z fundacji z zawodów dla niepełnosprawnych mam gdzieś ponad 20 medali. A rowerem zrobiłem najwięcej 110km. Uczęszczam też u siebie do klubu modelarskiego Krzyżak. Z konkursów modelarskich też mam sukcesy.Aktualnie jednym z moich marzeń to, walczę z akceptacją szanowaniem niepełnosprawnych. Chciałbym moimi pasjami też się do tego przyczynić, pokazać, że niepełnosprawni też potrafią, że się nie poddają itp. A tak prywatnie chciałbym się poczuć facetem, być kimś by jakaś dziewczyna we mnie dostrzegła faceta nie tylko niepełnosprawnego i nie skreśliła za to. Dołączam kilka wierszy : MOJE BIEGANIE. Serce mówi tak, rozum szepcze nie. A organizm moje ciało daje znak, że tego bardzo chce. Ubieram strój specjalny, bo to wyjątkowe spotkanie i z niecierpliwością czekam już na nie. Buty tez specjalne i gdy patrzę na nie, to wołają do mnie, zabierz mnie na to spotkanie. Rozgrzewkę zaczynam, uśmiech mam na twarzy, bo już za chwilę spotkanie moja randka się wydarzy . Z moim ciałem, organizmem, moimi myślami. Biegnę kilometry pokonuję, tak niesamowicie szczęśliwy się czuję. Po treningu uśmiech i pot na całym ciele. Mówi mi, że randka się udała, że ta miłość i przyjaźń będzie trwała. A takich spotkań pokonanych kilometrów będzie wiele. I, że to zaowocuje w przyszłości, medalami, sukcesami i biegami. Bo ja się po prostu zakochałem i bieganie pokochałem. Drugi wiersz jest o tym, jak traktowany jestem jako niepełnosprawny. Wielu znajomych czy ludzi co rozmawiam, mówi, że w mojej twórczości i pasjach nie idzie odczuć tego, jak źle traktowany jestem, jak mnie to boli i o tym jest ten wiersz. DLACZEGO TAK JEST. Jestem jaki jestem, sam nie zrobiłem sobie tego. Jednak dla was jestem nikim i nie wiem dla czego? Bo to nie moja wina, że niepełnosprawnym się stałem. Jednak dla was nie ma to znaczenia, bo od razu mnie skreślacie. I choć mnie nie poznacie, ani nie porozmawiacie. Tylko za mój wygląd: poniżacie, obrażacie, na dno spychacie i skreślacie. Czym sobie na to zasłużyłem, co ja wam zrobiłem, czy tak wiele od was oczekuje? Mam swoje plany pasje i marzenia, w których się realizuje i szukam spełnienia. Choć się staram nie poddaję, sukcesy odnoszę . To nic to nie zmienia, bo i tak od was przykrości dostaję. Czemu to robicie, czy nie widzicie, jaki ból i krzywdę tym mi robicie. Czy ja nie mam prawa i nie zasłużyłem, by być w społeczeństwie tak jak każdy inny . I tak jak wy być szanowany i akceptowany. Bo to oprócz znalezienia sobie dziewczyny jedno z moich marzeń. Lecz to od was bardzo zależy. Wierzę, że tak się stanie i poczuję, że jestem kimś, że tak już zostanie. Kolejny wiersz jest o sile przyjaźni. MAGIA PRZYJAŹNI. W otchłani nicości szarej codzienności, gdy walczysz o przetrwanie on przy tobie zawsze stanie. Jak zamkowe mury od wieków, niczym góry targane przez wiatry twardo stojące. Choć by ktoś wytoczył ciężkie działa, to cegła z muru będzie twardo stała i nie zostanie skruszona. Bo to działa siła magiczna i nadprzyrodzona. A gdy się znajdziesz na życia zakręcie, on ci poda rękę ładnie się uśmiechnie. A co najważniejsze on za to wszystko nic nie będzie chciał, tylko będzie wierzył w milczeniu, że ty też koło niego będziesz stał jak zamkowe mury przy zamku będziesz przy nim trwał. Wiersz ten napisałem ku pamięci nie żyjącym Dziadkom. PAMIĘĆ. Stojąc w mroku cmentarza, w mej duszy pojawia się smutek, serce bardzo boli. Ci których kochałem odeszli nagle odeszli tak szybko, czemu tak się stało jeden Bóg wie tylko. Nachylam się nad grobem zapalając znicze, łzy z oczu spływają, lecą po policzku, zatrzymują się w sercu pragną ból ukoić. Odmawiam modlitwę - dlaczego zabrałeś ich tak szybko mój Boże? Jak smutek mam ukoić, gdy za wami tęsknie, tak mi was brakuje, waszego uśmiechu, serca i dobroci. Ciągle mam w pamięci Babciu zapach twego ciasta, smak jego w ustach, dotyk twojej dłoni. Brakuje mi dziadku wspólnych wieczorów, oglądanych meczy, twoich cennych rad. Boję się sobie zadać pytanie, czy nie za słabo was kochałem, za te wspólne dni dobroci od was okazanej. Wierzę jednak, że jesteście w niebie i że na tamtym świecie odnajdziemy siebie, bardzo kocham was i w pamięci i w sercu mam, takich ludzi jak wy nie będzie już w życiu mym. Ten wiersz powstał na 75 urodziny babci. DLA BABCI. Tyś seniorką rodu, gdyby nie ty nas by tu nie było. Chociaż było ciężko radę sobie dałaś, na porządnych ludzi dzieci wychowałaś. Dzięki tobie właśnie wspaniałe wspomnienia mamy i piękne smaki i zapachy z dzieciństwa pamiętamy. Żyj nam jeszcze babciu długie ładne lata, by historia rodu była wciąż bogata. A tym wierszem wyznałem uczucia byłej dziewczynie. DO MIŁOŚCI MEJ. Jesteś moim spełnieniem, powietrzem, natchnieniem. Moją muzą, boginią, którą wielbić i całować chcę. Jesteś piękna jak muzyka, która brzmi zmysłowo. Jesteś piękna jak cisza w której słychać bicie serca mego, które do ciebie się rwie i chce szeptać kocham cię. Jesteś piękna jak kwiatek skąpany rosą, otulony letnim wietrzykiem. Jesteś jak wodospad lśniący w porannym słońcu, jak ośnieżony szczyt skąpany w chmurach, jak rafa kolarowa w morskich wodach oceanu. Jesteś słodka jak malina, zerwana prosto z krzaczka, jak herbatnik skąpany w miodzie. Gdy w nocy patrzę na gwiazdy w której szukam twej, a księżyc się uśmiecha i szepcze do ucha, że anioły w niebie szepcą, że należymy do siebie, że ty i ja to jedno serce a nie dwa. Bo ja dla ciebie tylko chcę śpiewać serenady co dzień, pisać wierszem poezji tomy, całować na dobranoc, przynosić śniadanie rano, kochać do utraty tchu i być tym kim chcesz bym był, tym kim nie był jeszcze dla ciebie nikt. MOJE ŻÓŁWIE. Moje żółwie dziś się wygrzewały, bo pod lampką ciepło miały, i gdy tak odpoczywały, różne myśli w głowie miały. Najważniejsza jedna myśl, co dobrego zjemy dziś. Tak radziły tak myślały, i do wody nura dały. Bo opiekun właśnie wszedł, pewnie zaraz da nam jeść, więc go zaraz pomęczymy , o dobry kąsek poprosimy, a że o nas dobrze dba, pyszne papu zaraz da . Wiersz, który napisałem na ślub siostry: Idziemy do przodu jakaś siła nas pcha. Nas los prowadzi po różnych ścieżkach drogach. Jesteśmy mali na tym wielkim świecie, ale dążymy by znaleźć szczęście swe. Jak statek na morzach , niby wielki, a gdy wpływa w sztorm to jest maleńki. I płynąc wierzy, że znajdzie swa przystań, że dopłynie tam gdzie chce. To tak jak my, płynąc przez życie wierzymy, że znajdziemy port i ostoję swą. W tym szczególnym dniu, moja droga siostro. Chcę powiedzieć ci, że szczęśliwy jestem. bo znalazłaś szczęście swe. Jesteśmy tak mali, a świat wielki jest, a jednak twe szczęście Wojtek nazywa się. To wyjątkowy facet, bo on sprawił, że jest dla ciebie całym światem ty dla niego też. Życzę wam miłości, jakiej nigdy nie miał nikt. Byście wspólnie szli przez życie, do końca waszych dni. Tobie siostro życzę jeszcze tego. Gdy już babcią będziesz i wnuki przybędą i spytają cię kto twoją wielką miłością jest? Ty pokażesz, że tam właśnie siedzi. To wasz dziadek Wojtek jest. A to mój ostatni sukces. Napisałem do CCC Sprandi Polkowice i dostałem od nich gadżety klubowe. Link do opisu i fotek co dostałem: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1540421819365828 Postanowiłem napisać i pokazać się nie tylko od strony kolarstwa ale i z inny pasji. Przepraszam za rozpisanie się, ale może ktoś przeczyta, coś napisze miło mi będzie pozdrawiam :)
  14. Hej pomożecie w wyborze roweru dla kolegi szuka jakiegoś używanego crossa czy trekinga. Szuka do 1200 zł. znalazł 2 Możecie je ocenić i zerknąć na nie czy warto. Roweru szuka na wzrost 180. Na razie chce wziąć używkę bo musi kupić 2 rowery. Sobie planuje używany, a żonie nowy prawdopodobnie kands maestro. Ona będzie bardziej rekreacyjnie jeździć więc sądzą, że allivo do większego jeżdżenia starczy. On ogólnie planuje szosę kupić czy gravela lub przełaja. Ale to co mu się podobają i pasują ponad 3 tyś. I nie stać go na razie, na kupno. Dla tego na teraz planuje używkę. A jak nazbiera kupić Nowy lub lepszy. Spodobały mu się 2 używki możecie ocenić, lub podać jak macie coś ciekawego? Oto linki: https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Flekka-crossowa-gazelle-xr-2-deore-lx-nowy-naped-28-i6855490303.html&h=ATPuAbcXdHWNMwFJjldeMVAFhcFx5BHXBNAR2ltE6NOcqtecFEeNqpEFjWJ7Ez4K0uMRCeY-lzVwxgv71Pnb6ltfu2Pd_a8y9E3PyyphHu8AiZwIrti_fmJQpDIDRtrbHUjbdcgYW760 https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Frower-gazelle-torrente-r-56cm-deore-xt-3x9-okazja-i6862606271.html&h=ATPuAbcXdHWNMwFJjldeMVAFhcFx5BHXBNAR2ltE6NOcqtecFEeNqpEFjWJ7Ez4K0uMRCeY-lzVwxgv71Pnb6ltfu2Pd_a8y9E3PyyphHu8AiZwIrti_fmJQpDIDRtrbHUjbdcgYW760
  15. Łukasz dzięki bardzo pomocny jesteś. Przynajmniej wybiłeś mi pomysł z głowy i zostaje tak jak jest :)
  16. Witam postanowiłem napisać bo mam kilka przemyśleń i pytań, tak mnie naszło w oczekiwaniu na nowy sezon. Czytając bloga ciekawi mnie skąd się biorą czasem ceny rowerów. Zgadzam się z tym co Łukasz pisze na blogu, że wzrosły ceny lub takie same są sam to obserwuję przeglądając oferty producentów. A piszę temu bo porównuję z moim rowerem. Jak kupowałem to trochę w ciemno, ale w mojej okolicy nie dali mi w takiej oferty. Mówili nie ma szans takiej oferty w takiej kwocie, u nas dużo drożej. I mogę podsumować ponad 2 sezony jazdy. Jestem bardzo zadowolony rowerem się fajnie jeździ. Rower wygląda fajnie nic się nie zepsuło. Nawet jak jeżdżę często mnie pytają skąd mam tak fajny ciekawy rower i co to za marka. W sklepie gdzie serwisuje i kupuję potwierdzili dobry zakup. I zastanawia mnie skąd wynika cena, że ktoś mi nowy na porządnym osprzęcie mógł zaoferować w kwocie 3 tys. gdzie większość producentów w 2014 roku mieli przynajmniej o 1 tys więcej. Wiadomo za markę się płaci, ale zastanawiam się czy różnica w ramach jest tak duża, by dopłacać dużo więcej za rower. Oglądałem markowe rowery i wizualnie mój nie wyglądał na tandetę przy nich. Z czego to może wynikać a i na ramie Acenta miałbym za 2,5 tys. Jedyna różnica ale czy lepsza to, że rowery mają w większości hamulce tarczowe, ja mam v-brake. Drugie już bardziej praktyczne pytanie jako, że więcej jeżdżę po asfalcie niż w terenie zastanawiam się nad zastosowaniem cieńszych opon i może wymianę kół. Bo te co mam podobno nie są jakieś dobre i odstają od reszty osprzętu. Chociaż nie odczuwam by z nimi coś nie tak było. Mam takie koła: piasty kół Novatec NT 751SB i NT 802SB (łożyska maszynowe), obręcze Swift Arriv trzykomorowe, wskaźnik zużycia, szprychy czarne nierdzewne CN Spoke, nyple mosiężne 14 mm. opony continental Cyclocross Speed 700x42C, dętki CST wentyl 48 mm. opaski na obręcze Continental 8 bar. Jest to sens, odczuję różnicę na asfalcie przy cieńszych oponach? Do ilu można zejść z oponą by utrzymać komfort i jazdę w lekkim terenie typu: polne utwardzone drogi, leśne ścieżki itp. A co z kołami dużo trzeba dać za porządny zestaw i będzie odczuwalna różnica? Co sądzicie jakieś sugestie i co polecacie jakie opony i koła? Czy lepiej zostać przy kołach a wymienić opony?
  17. Ok dzięki, to się już nie martwię. Muszę tylko jeszcze ogarnąć ustawienie bloku.
  18. Dzięki wam a mam jeszcze pytanie sprężynę poluzowałem na maksimum. I w rękach ciężko się to wypinało, myślę, że jak pedał będzie w rowerze to nogą aż tak ciężko nie będzie . Rowerowy dzięki za miły wpis nie poddaję się w nowym sezonie planuje kilka razy 100 km przejechać. Raz już się udało pozdrawiam.
  19. Hej witam pochwale się mam motywację na nowy sezon. Zakupiłem w tym tygodniu buty i pedały spd. pedały to spd M520, a buty shimano M089. Myślę, że dam radę się nauczyć bo się tego obawiam :)
  20. NoOnesThere dzięki ten zestaw to najwyższy model ciuchów w decathlonie, aerofit 700. To mój 1 strój porównania nie mam. Ale jeździ się lepiej niż bez. Jak szukasz czegoś to pilnuj, bo im bliżej zimy to duże obniżki. Normalna cena to gdzieś koło 400 zł. Iwona dzięki ważne, że na swoje możliwości jeździsz i czerpiesz przyjemność z tego.
  21. Witam nie wiem czy w odpowiednim dziale. Innego pasującego nie znalazłem. Udało m się się jestem dumny, z siebie, że niepełnosprawny dał radę. Warto mieć marzenia, pasje. Stawiać sobie w nich cele, takie realne możliwe do spełnienia i je realizować. Warto się nie poddawać i dążyć do spełniania swoich marzeń i tego co się kocha. Kocham sport, jest ważny w moim życiu. Pomaga mi w rehabilitacji, jest moją pasją i łatwiej mi sobie radzić z niepełnosprawnością. I wczoraj spełniłem jedno, że swoich sportowych marzeń i celów. Pierwszy raz przejechałem, rowerem 100 km. A dokładnie :110,37 km. w czasie: 8.05.15 i średnia prędkość:14.12 km/h. link do relacji na moim profilu: https://www.facebook.com/dawid.kupiec.54/posts/1145617738846240 .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...