
iowa74
-
Postów
70 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez iowa74
-
-
Witam miło :) Chciała bym kupić rower trekkingowy na dusze wyprawy rowerowe, Proszę o radę.Mam Kellys Visage White na którym przejechałam tydzień temu wybrzeże wszystko było by dobrze,gdyby nie opony które się nie sprawdzały na piachach.Myslałam o zmianie opon ale rama mi na to nie pozwala,tak myślę.Pozdrawiam :)
Nie kombinuj dziewczyno, tylko zmień opony, np. :
http://www.dobrerowery.pl/rubena-opona-v45-35-622-winner?from=listing
Spisz sobie jakie masz opony ( jak dobrze patrzałem, to ten model miał montowane 700-38C ) i kup coś z bardziej terenowym bieżnikiem, ale nie licz na takie właściwości trakcyjne w piachu jak szerokie w MTB.
witam.proszę o porade. chce kupic rower trekkingowy damski-jazda po parkach.lesie,sciezkach ,bez scigania się, dłuższe przejażdżki. rower z stabilnym sprzętem,solidnie wykonany (przy problemach z kręgosłupem raczej chyba z amortyzatorem-nie wiem czy to ma jakies znaczenie,ale nie rehabiltacyjny ;) ) koszt do 2500 zl, mało wymagający w sensie konserwacji. oglądałam trans sander damski. może inne propozycje? dziękuję z góry i pozdrawiam viola ps.wzrost 178 ,rama 21" wg obliczeń
Jak ma być mało wymagający w obsłudze, to w tej cenie ( już za dużo ;) ) mało jest ofert. Więc ten Krosik będzie pasował. Piasta z biegami jest mniej obsługowa niż napęd zwnętrzny, a taki znajdziesz w większości trekkingów w tej cenie.
Niedawno kupowałem rower dla żony i oglądaliśmy trekingową Meridę Freeway. Ogólnie oferuje to samo co Kross Trans Sander z tą różnicą, że Kross ma biegi w piaście a Merida tradycyjną przerzutkę i jest sporo tańsza.
Kupując rower należy pamiętać o jego wadze. Te trekingi ważą ok 17 kg co jest już sporo i może stanowić problem jeśli masz kłopoty z kręgosłupem i musisz taki rower wynieść z piwnicy.
Którą Freeway? Jak wpisałem w "wujka" to rozrzut cenowy od 1400 za 9200?, do 2800 za 9800 ;)
-
Ja bym brał rometa lub arkusa. 1-szy i 4-ty też można by brać, ale nic nie wiem na temat tych marek, po za tym mają stalowe ramy ( ryzyko rdzy, po uszkodzeniu lakieru) . #-ci na małych kołach, więc raczej dla dziecka/ bardzo niskiej osoby. Pamiętaj aby przed zakupem "przymierzyć" się do roweru. Zobaczyć czy pozycja na nim Tobie pasuje. Można to zrobić w sklepie stacjonarnym, a kupić taniej w necie.
-
Ten wosk wygląda genialnie :D
Ja moje jeździdełko czyszczę: woda z detergentem ( jaki pod ręką, płyn do naczyń, szampon, mydło w płynie, ważne aby był w płynie) . Potem obmywam czystą i wycieram do sucha. Kaseta, korba i łańcuch to już benzynka, nafta. potem smarowanko..
-
Jak się łeb poci nadmiernie, to może dobrym rozwiązaniem jest bandana lub jakaś "mycka" ? Zawsze coś potu zatrzyma.
-
Podstawa to musi pasować na głowę ;)
Powinien mieć gładką powierzchnię, aby przy kontakcie z czymś miał poślizg.
Poczytać opinie o działaniu w wypadkach.
Powinien mieć dobre otwory wentylacyjne.
Dobrze żeby miał doczepiany, lub stały daszek.
Z tańszych opcji to lidlowskie mają dobrą opinię. Inne warte zakupu to już ponad 100pln.
-
Nie przesadzaj.
Inzai to nie mieszczuch, tylko właśnie rower na nieutwardzone nawierzchnie.
Ten Pegasus tez nawet się prezentuje. Jedynie wg Twoich wymagań ma śmiecho-amorka ( takie urządzonko do tłumienia drgań ? )
Ostatni, fakt, miejska koza, ale dla Twoich potrzeb tez by się nadał.
Jak zamontowane opony nie będą pasowały to dokupisz i zamontujesz coś takiego:
http://www.centrumrowerowe.pl/czesci/opony-detki/opony-rowerowe-28-cali-622/p,opona-smart-sam-performance-28-dual-drut-50epi-schwalbe,40098.html
I będziesz śmigał aż miło po pozamiejskich drogach.
Ja w swoim trekkingu ma typowe semi-sliki, i po za miastem dają radę.
Ps. Pamiętaj że na takich drogach opony mozno zbierają i "rzucają" wszystkim po plecach i nogach. Więc błotniki się przydadzą.
-
1 i 2-gi dla Ciebie za duże. 3-ci nie wiadomo. Dopytaj jaka wielkość ramy i jaki osprzęt.
4-ty to na wyprawy się raczej nie sprawdzi, nexus3 z tyłu to napęd do miejskiego pomykacza. Giant wygląda na dobry, ale dopytaj jaki osprzęt i wielkość ramy.
-
Przepraszam, niuważnie czytałem wcześniejsze wpisy :)
W uzupełnieniu BB7 kosztuje prawie 300 pln
Nic nie szkodzi :)
Co do ceny to bliżej mu do 300, dlatego napisałem ponad 200 .
Dziękuję za podpowiedzi.
Faktycznie zazwyczaj potrzebne jest tzw. świeże spojrzenie na kłopot, bo człowiek się na coś nastawia i brnie... .
Najprawdopodobniej wybiorę jakiś niezły V-brake, bo jak się wydaje będzie prościej, taniej i raczej porównywalnie z tarczą mechaniczną.
Spokojnie bierz alivio, jeszcze dobra cena, a jakość już dobra. Deore już niestety sporo droższy, a jaklość też lepsza, lecz chyba wrost jakości nie odpowiada wzrostowi ceny. Do tego roweru i sposobu użytkowania alivio jak najbardziej starczy.
-
Pytanie z typu co lepsze: boże narodzenie czy Wielkanoc? ;)
Jednak myślę że przy budżecie 1500-2000, jednak taniej wyjdzie kupno gotowca. Tym bardziej że można trafić fajne promocje, lub kupić coś mniej popularnej marki. Np. Łukasz ma recenzję Climberów z Tesco.
-
Ja wcześniej miałem accenty, modelu nie pamiętam. Prosty model, co miały? Tylko UV400 i 3 pary szkieł: białe, pomarańcz i ciemne. Dość fajne, ani za bardzo ich nie czuć na nosie, dobrze zasłaniały boki. Cena około 90pln.
Teraz mam Arctica S-30B. Od poprzednich różnią się tym że są lżejsze, lepiej leżą na mnie, i mają anty-fog. Teraz już chyba nie do dostania, przestali ten model robić. Cena była około 130pln.
Podobno lidlowskie są dobre. Jednak mi nie pasują, źle leżą.
-
I z tym problem mają amorki montowane w tańszych trekkingach lub mieszczuchach. Są to bardziej urządzenia do tłumienia drgań, a nie porządnej amortyzacji. Do jazdy po powybrzuszanej kostce, źle wyrównanym szutrze, pofałdowanym asfalcie.
-
A ja w opozycji. Istnieją dobre hamulce tarczowe mechaniczne. Avid BB5 lub nowszy Avid BB7
A co ja napisałem?
Możesz też pomyśleć o zamianie swojego mechanika na Avid BB5 lub 7, ale to zabawka za ponad 200pln.
;)
-
Do takiej jazdy amorek nie jest konieczny. Jak jednak o komfort chodzi to 29'' , grubsza opona lepiej zamortyzuje. I nie patrz na jakieś mocne amorki, wystarczy do 100mm skoku. Jak pisałem ja mam trekinga, więc opona nie jest gruba, amorek to jakiś śmiechowy skok 50mm ( chyba), i do czego się nadaje to do tłumienia drgań, większe dziury i tak odczujesz ;)
-
Chyba sakwy. Plecak będzie dość ciężki. Obciąży Twoje plecy, i zmieni środek ciężkości roweru. Na plecy to bym nic nie zakładał, lub jakiś mały jako bagaż podręczny.
-
Jak by to powiedzieć aby nie urazić? Hmmmm..... a dobra z "grubej rury" ;)
Po kiego do roweru na utwardzoną nawierzchnię, budżetowego chcesz pakować się w tarczówkę? Zamień tego zepsutego mechanika tarczowego na dobrego "V" a na pewno nie odczujesz że jeździsz z "gorszym" hamulcem. Wedle mojej wiedzy, klamka od mechanika obsłuży i "V" . Więc cały koszt to tylko hamulec i ewentualnie linka i pancerz, jaksą już do wymiany. Przy zmianie na hydraulikamasz: adapter, hamulec, i klamkę.
Możesz też pomyśleć o zamianie swojego mechanika na Avid BB5 lub 7, ale to zabawka za ponad 200pln.
Szczękowy alivio to około 50
Komplet do hydraulika też ponad 200 wyjdzie.
-
Witam na nowym forum
. Mam pytanie i dylemat z jakimi kołami kupić rower 26 28 29 cali ? moje trasy to 80% po szutrach lasach ścieżkach reszta asfalt. Jakie znaczenie ma rozmiar koła w praktyce ?
Jak teren nie ciężki to możesz rozważyć jakiegoś crosa. Będzie miał zalety większego koła z "górala" 29'' , a powinien być lżejszy Po za tym tak jak napisał kolega wyżej. Trekinga raczej nie polecę, za ciężki jak większość po nieutwardzonej nawierzchni. Opony? Hmm myślę że agresywne semi-sliki będą odpowiednie. Typowo terenowe mogą przeszkadzać na tych utwardzonych nawierzchniach. Ja ma niezbyt agresywne semi-sliki w moim trekkingu i po leśnych, polnych i innych nieutwardzonych nawierzchniach dobrze się jeździ. Ja jednak robię po takich max 20% jazdy, reszta po utwardzonych.
-
W dniu 19.06.2015 o 20:22, lukasz.przechodzen napisał:
ale ponoć w drugą stronę bardziej wieje ?
Z prawa Murphiego, wiatr zawsze wieje w twarz ?
Ja na razie to tylko " wokół komina" się poruszam. Kociewskie trasy. Takie na kilka godzin max. spacerowym tempem.
-
Dzięki za uznanie planu :)
Widzę że marzenia wcale nie muszą kosztować tyle co nowy samochód ;) , choć mogą :)
Zapomniałem dodać że przyczepka z jakimś systemem resorowania, co by bobasa nie wytrząsło, a jak urzyta do transportu, to jajka całe, a pomidorki niepozbijane w jedną breję .
A mażenie minimum, dobry trekking, na ramie Cr-Mo robionej na zamówienie, z dobrym amorem na przodzie skok 80-100mm.
-
A proszę bardzo, mój taki jak bym chciał:
-trójkołowiec na ramie Cr-Mo, ale nie za szeroki, rozstaw kół mniej więcej ka szerokość kierownicy w trekkingach, aby można było jeździć po DDR-ach,
- napęd przez piastę wielobiegową, alfine11,lub rolhof14,
- wspomagający napęd elektryczny, tu nie wiem w jakiej formie: napęd tył, przód, czy na suport?
- siedzenie krzesełkowe, jak w poziomych, ma być wygodnie,
- możliwość łatwego doczepienia przyczepki,
- instalacja elektryczna obejmująca: oświetlenie, podświetlenie kokpitu, możliwość ładowania urządzeń,
- instalacja audio: interkom z przyczepką, aby z dzieckiem mieć kontakt, i możliwość słuchania czegoś przez słuchawki ( najlepiej w kasku),
- przyczepka z instalacją podłączaną do roweru ,
- składane zadaszenie i/lub boki, do jazdy w czasie opadów.
No i wyszedł taki mini samochodzik mięśniowo-elektryczny ;)
Jaki rower do 1500 złotych?
w Jaki rower kupić do X złotych?
Opublikowano
Tak jak napisał Łukasz, Inzai da rdę dla Twojej jazdy i bazowo kosztuje sporo więcej, więc ta cena to dobra okazja.
"Koza" oj warta tej ceny, podobna okazja jak Inzai . Policz: nexus8 ( min400) , koła:opny szwalbe+ dobre obręcze ( min 200), do tego jak rzeczywiście jest na ramie stal Cr-Mo, to brać i patrzeć czy jeszcze są.