Cześć ?
Nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj ?
Obecnie jeżdżę na aluminiowej szosie endurance od Canyona z hamulcami szczękowymi, tereny pagórkowate, nie jeżdżę po mokrym ani w górach (ważę ok. 80 kg). Wymieniłem fabryczne koła na lekkie koła aluminiowe (1.500 g), założyłem opony GP5000 (28 mm) oraz dętki Tubolito - obecnie rower waży ok. 8,5 kg
Zastanawiam się nad zakupem Giant Defy Advanced 1 (specyfikacja), który waży ok. 9 kg, do tego chcę założyć lekkie koła karbonowe ze stożkiem 38 mm, opony GP5000 oraz dętki Tubolito. Po tych modyfikacjach rower powinien ważyć ok. 8,5 kg
I tu mam dylemat ponieważ wydaje sporo kasy a dostaję rower, który waży tyle samo co mój obecny - czy to ma sens?
Czy faktycznie poczuję różnicę wynikającą z karbonowej ramy i stożkowych kół czy tylko się rozczaruję?