Skocz do zawartości

DjDario

Użytkownicy
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DjDario

  1. Jadąc na najsłabszym wspomaganiu, Trek FX+ daje zasięg 100km (przynajmniej przy mojej wadze 70kg), więc jest lepiej realnie sporo lepiej niż to o czym piszą w instrukcji. Ja nie chciałbym robić żadnych super modyfikacji. Szukam jedynie rozwiązania o którym pisze @Oskarr - czy w FX+ mogę jakoś przestawić sterownik na dane imperialne, tak by wspomaganie działało do 20 mph czyli 32 km/h - skoro w USA te rowery fabrycznie tak mają, to nie widzę problemu aby moja sztuka też tak mogła śmigać ?. teraz widzę że w aplikacjach mobilnych Hyena Rider Assist oraz Trek Central, które łączą się z rowerem, oprócz możliwości aktualizacji oprogramowania i ustawień dotyczących "strojenia silnika", widzę też że mam możliwość zmiany jednostek na imperialne - sprawdzę zatem czy po tej zmianie wspomaganie zadziała do 32 kmph. Byłoby miło i to bardzo ?
  2. Zgadza się, ja na wspomaganiu czasem tak cisnę z nogi że tętno nawet podchodzi do 205 bpm ? Dlatego uważam, że mając odpowiednie nastawienie i chęci, elektryk wbrew pozorom i opiniom, pozwala solidnie się zmęczyć ? Pełna zgoda. Troszkę ubolewam, nad tym ograniczeniem do 25km/h. Zastanawiam się czy kiedykolwiek uda mi się "odblokować" albo chociaż przestawić ustawienia mojego Treka FX+ na prędkość jaką oferuje ten rower na region w USA czyli coś 32 km/h (20 mil). Nie znalazłem jeszcze takiego rozwiązania dla Hyeny
  3. Dzięki za te śliczne widoczki z trasy ? Dziś na Śląsku też taki lekki śnieżek zawitał i ujemna temperatura. Zamówiłem do Treka szersze i bardziej terenowe opony Schwalbe. Jak tylko minie moje przeziębienie to zakładam nowe oponki i też ruszę w takie klimaty! ?
  4. @Turysta05 : Nic dodać nic ująć, w pełni się z Tobą zgadzam. Takie leśne ścieżki jak na zdjęciu uwielbiam chyba najbardziej ? Już zaczynam wyczekiwać kiedy szaro-bura pogoda minie, aby znowu gdzieś dać się powieść na rowerku w siną dal ?
  5. Też takie rozmyślania mam i generalnie się z Tobą zgadzam. W głowie "namieszał mi" Trek FX+ którego teraz posiadam. Zrobiłem nim dopiero jakieś 500km, większość bez wspomagania, ale uwierz mi, że mając świadomość, że w każdej chwili możesz wcisnąć "magiczny guzik" i pojechać jeszcze dalej i szybciej to ta podświadomość jakoś mnie dziwnie uspokaja. Ponadto jadąc na wspomaganiu szybo i w miarę lekko pod górkę jest człowiekowi przyjemniej i lżej oczywiście. Natomiast - pomijając spokojniejsze wypady rowerami wspólnie z żoną - gdy jadę sam i chcę jechać relatywnie szybko to już wiem, że można się fajnie zmęczyć i to mocno!! Mam nadzieję, że w kolejnych latach zobaczymy więcej propozycji lekkich elektryków - mają wejść jakieś modele z napędem Yamaha Air i Bosch SX, to może być ciekawa alternatywa ? Ja nie chcę tu w żaden sposób polemizować czy elektryk lepszy czy analog, ale teraz widzę, że elektryk daje w pewnych obszarach naprawdę dużą frajdę i najważniejsze - pozwala solidnie się zmęczyć! Więc po tych moich krótkich przygodach z elektrykiem, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że taki rower pozwala również nabierać kondycji i generalnie zachęca do jeszcze większej aktywności i ruchu. Za każdym razem mój smart-zegarek szacunkowo podaje, że spaliłem 1500-1600 kalorii podczas jednego wypadu wkoło komina. Śmiać mi się tylko chce z "rowerzystów" na elektrykach, którzy jeżdżą elektrykami w ogóle nie używając siły mięśni nóg, bo w 100% bazują na silniku w rowerze. To akurat jest słabe. Natomiast moja hybryda takiego lenistwa mi nie umożliwia i bardzo dobrze, bo chcę się ruszać i być aktywnym. Nie jeździłem jeszcze na takim solidnym e-MTB i też ciekaw jestem, jak na takiej maszynie mógłbym się wyszaleć na leśnych ścieżkach (przypuszczam, że ze zdjętą blokadą może być niezła zabawa i też banan na twarzy) ?
  6. Super, już zasubskrybowałem, dużo fajnych materiałów i wiedzy. Tej wiedzy właśnie to zazdroszczę, bo nie miałbym teraz takich dylematów i pytań o dobór roweru ? Właśnie wróciłem z lokalnego sklepu rowerowego , sprzedawca ze sporym doświadczeniem generalnie odradził mi elektryka - mówi: Pan szczupły i zdrowy to Treka FX+ zostawić na rekreacyjne wyjazdy, a kupić drugi rower bardziej sportowy typu grawel czy MTB aby budować kondycję i mieć fan. No i tym tokiem myślenia zbił mnie z tropu ? mam 44 lata, więc w sumie nie chciałbym być jeszcze kojarzony z emerytem ? Właśnie taki teren mam na myśli. tak w ogóle to teraz do mnie zaczyna docierać, że trzeba by mieć 2-3 rowery bo taki uniwersalny to raczej nie istnieje. Na taką "ekstrawagancję" póki co nie mogę sobie jeszcze pozwolić ale może kiedyś... EST-900 czy 500, może i faktycznie dobrze wypadają, ale dosyć trudno zaakceptować mi ich design (w mojej opinii wyglądają niestety raczej nieatrakcyjnie, a dobrze jak rower nam się też podoba). Dzięki za wszystkie opinie i wypowiedzi, mam nad czym myśleć... ?
  7. To jest to że ja jako laik kupuję oczami, a na jakości użytych komponentów już tak się nie znam. To o czym wspomniałeś jest dla mnie właśnie istotne ? Ale na wygląd roweru też zwracam niemałą uwagę ? Co do EST-900 to czytałem w opiniach że trafia się sporo egzemplarzy które wydają "metaliczny dźwięk przypominający grzechotanie lub tarcie metalu o metal w trakcie szybszej jazdy powyżej 20-25km/h, który czasem jest a czasem go nie ma". Wiadomo może czy na przyszły rok można się spodziewać w Decathlonie jakiegoś odświeżonego EST-900? Nie wiem jak oni tam często mają swoje cykle wydawnicze kolejnych modeli. PS. Zobaczcie czy mój obecny Trek FX+ nie jest dla mnie w rozmiarze L za wielki? (tak mi dobrał sprzedawca w salonie i kalkulator na stronie Treka). Chyba M-ka byłaby u mnie jednak lepsza, to może też jest przyczyną że nie do końca jestem zadowolony.
  8. Obadam tego Decathlona ? Choc nie ukrywam, że wizualnie najbardziej podobają mi się rowery marki Focus, Cube i Canyon. Gdybym dozbierał kasy, to najpewniej poszedłbym w fulla FOCUS THRON2 6.7 EQP, ale to już prawie 20 tys. po przecenie https://electofun.pl/rowery-elektryczne/3569-rower-elektryczny-focus-thron2-67-eqp-2023.html Może ma ktoś jakieś uwagi czy przemyślenia co do tych Cube Reaction Hybrid albo Focus Planet2 6.8 ?
  9. @Oskarr Nie spodziewałem się że w Decathlon można też kupić dobry rower, miałem zawsze obawy, że tam jest raczej taki marketowa "bylejakość" ? Cena Twoich propozycji bardzo mi się podoba. Czy te rowery będą raczej wygodne w jeździe po takich terenach jak opisałem? Nie chcę żeby tyłek bolał jak teraz na moim sztywniaku z Treka ? Zależy mi też aby rower był raczej cichy, bo jak czasem słyszę szum elektryków na trasie to aż za głowę się łapię, że to komuś nie przeszkadza. Mój obecny rower jest cichy i bezszelestny. Muszę zapytać w Decathlon czy w jakimś lokalnym salonie można te rowery obejrzeć na żywo, bo nie chciałbym kupować w ciemno kota w worku. PS. to zdjęcie blokady prędkości to też fajna sprawa , nie powiem ? Jedynie co to jakieś solidne błotniki i bagażnik trzebaby dobrać.
  10. Spodziewam się tego ? Rynek rowerowy jest tak obszerny, że studiuję go już kilka miesięcy, a nadal mam wrażenie, że błądzę we mgle ? Mój obecny Trek były nawet ok, ale jak pytałem u producenta, nie da się w nim zastosować amortyzowanego widelca bo zmieni to geometrię roweru. Natomiast sama zmiana opon i ewentualnie amortyzowany mostek, to też nie mały wydatek a nie mam pojęcia czy takie zabiegi coś realnie przyniosą.
  11. Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy i pewnie nie ostatni post tutaj na forum ? Mój ponad 20-letni Author Compact już nie nadaje się zbytnio na dłuższe wycieczki, więc miesiąc temu kupiłem lekką hybrydę TREK FX+ 2. Miałem nim głównie jeździć po ulicach i ścieżkach rowerowych. Wybór i założenia były takie, że 70% czasu asfalt, 30% las i szutry. Kolejne założenie: 70% kręcę sam, 30% z lekkim wspomaganiem. Przebiegi 30-50km co drugi dzień. Ten Trek FX+ byłby całkiem dobry, ale jak się okazało w praktyce, wolę więcej czasu jeździć po leśnych trasach, gdzie są koleiny, kałuże, grubsze kamienie czy korzenie. Przy takim zastosowaniu Trek jest dla mnie za twardy (mimo dokupienia amortyzowanej sztycy siodła). Opony ma za wąskie 40mm z gładkim bieżnikiem i na luźnym szutrze przy większych prędkościach robi się czasem niebezpiecznie. Gdy nie ten fakt to byłby to rower dla mnie. Wspomaganie jakie oferuje jest dla mnie póki co wystarczające , bo i tak korzystam więcej z siły własnych nóg. Z drugiej strony móc od czasu do czasu bardziej poszaleć na leśnych ścieżkach też byłoby może fajnie ? Dlatego planuję odsprzedać Treka i pójść jednak w coś bardziej terenowego, najlepiej już z fabrycznym wyposażeniem w błotniki, bagażnik, oświetlenie. Razem z żoną lubimy wziąć na bagażniki sakwy i wyruszyć gdzieś na leśne i rowerowe ścieżki po 40-60km. Nie wykluczam też kilku wyjazdów w lekkie górki (mieszkam na Śląsku), ale też odcinkami szosę i asfalt. Tak więc szukam dosyć uniwersalnego roweru, na takie zastosowania jak opisuję. Jednak lubimy też wysiłek, aby móc większą część trasy pokonać o własnych siłach, a nie tylko na wspomaganiu. Nie wiem tylko - bo jestem raczej laikiem w temacie - czy te współczesne rowery elektryczne typu hardtail coś takiego umożliwiają? Budżet tak do 14 tys., ale oczywiście im mniej tym lepiej ? Przeglądając internet wpadły mi w oko takie modele: 1 Cube Reaction Hybrid Pro 625 Allroad lub jego tańszy odpowiednik Cube Reaction Hybrid Performance 625 Allroad (nie bardzo dostrzegam różnice) 2 Canyon PathliteON 4 SUV 3 Focus Planet2 6.8 4 SUPERIOR eXC 7019 B (ten musiałbym jeszcze doposażyć o błotniki i bagażnik) Czy takie modele miałyby u mnie sens, czy szukać czegoś innego? Czy dwa takie e-rowery + dwa zwykłe crossy dla dzieci zmieszczą się na bagażniku rowerowym montowanym na haku czy już zabraknie miejsca? Wszystkie kwestie i pomysły mile widziane, zapraszam do dyskusji ? Pozdrawiam, Darek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...