Rowerowa Ankieta 2017 – Wyniki

Bardzo dziękuję Wam za wypełnienie ankiety, jak co roku pomaga mi ona w rozwijaniu bloga, a także kanału na YouTube. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, a także za każdą konstruktywną uwagę. Wszystko przeczytałem i będę miał na uwadze.

Poniżej znajdziecie wyniki ankiety, wraz z moim krótkim komentarzem.

 

fot. PROhopeless128

 

Na blog zaglądacie regularnie, co mnie bardzo cieszy. Tych, którzy chcą otrzymywać na maila informacje o nowych wpisach i odcinkach na YT, zapraszam do zapisania się na newsletter. Maile z informacjami wysyłam raz w tygodniu. Jak widać, prawie 1/4 z Was zagląda tu właśnie dzięki powiadomieniom e-mailowym :)

 

Cieszy mnie, że tempo publikowania jest odpowiednie, choć nie ukrywam, że trochę ostatnio zaniedbałem bloga. Może za jakiś czas trochę przystopuję z YT i wrócę tutaj, aby pisać więcej.

 

 

Tu nie było zaskoczenia, jesteśmy w internecie, więc to naturalne, że większość z nas (78%) czyta głównie internetowe treści. Cóż, nie ma co ukrywać, papier jest w odwrocie, choć trzymam za nich kciuki, aby sobie poradzili.

Połowa z Was uznała, że liczba publikacji na blogu i na YT jest okej. Ja sam uważam, że YT jest ciut za dużo, a bloga za mało, ale będę myślał jak to pogodzić :)

 

Cieszę się, że moje porady, testy i opinie się Wam przydają, bądź wskazują kierunek, w którym warto spojrzeć. Nie chcę być absolutnie traktowany jako wyrocznia, bo sam się czasami mylę czy zmieniam o czymś zdanie. Ale z drugiej strony, miło jest Wam pomagać i podpowiadać.

W rowerach miażdżącą przewagą „wygrały” rowery MTB, na drugim miejscu znalazły się trekkingowe, a na trzecim crossowe. Ale jest też reprezentacja szosowców, mieszczuchów i grupka fitness/gravel plus reszta rowerów. A każdy jest mile widziany :)

 

W przejeżdżanych kilometrach głosy rozłożyły się dość równo. Najwięcej z Was przejeżdża od 1000 do 3000 km rocznie. Ale w każdym przedziale znalazły się jakieś osoby i cieszy mnie to niezmiernie. Bo nieważne ile, najważniejsze, że na rowerze :)

Jeżeli chodzi o cel jazdy, to praktycznie połowa z Was jeździ rekreacyjnie (to tak jak ja :) Po 18% trenuje amatorsko i jeździ do pracy/szkoły. Jest też grupa rowerowych podróżników, a także 8 osób trenujących zawodowo. Fajny przekrój wyszedł!

 

Statystycznie wyszło, że najwięcej z Was wyda do 500 złotych na zakup części, akcesoriów i na serwis. A rower w większości serwisujecie samodzielnie, do serwisu oddając go od czasu do czasu. Cieszę się, że moje poradniki pomagają w tym samodzielnym serwisowaniu :)

 

Ha, przydałoby się więcej dziewczyn na blogu, choć ponoć 10% to i tak niezły wynik :) Dziewczyny, widzę Was na rowerach, zaglądajcie też na blog! Jeżeli chodzi o przedział wiekowy, to tutaj dominuje 25-44. Natomiast w przypadku miejsca zamieszkania, widać, że jesteście z caluteńkiej Polski i bardzo mnie to cieszy :)

 

Jeszcze raz dzięki za wypełnienie ankiety! Na pewno wrócę z nią za rok :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

33 komentarze

  • Cóż, wypełniłem ankietę, choć nie mam własnego roweru a korzystam ze służbowego, bo teren pracy rozległy :) Autorze nie uwzględniłeś osób, które czytają tego typu blogi „teoretycznie”

    • Bardzo mnie zaciekawiło Twoje stwierdzenie. Możesz mi wytłumaczyć co znaczy czytać „teoretycznie”?;)

      • to proste, czytać „teoretycznie” (cudzysłów) oznacza iż czytający nie jest zainteresowany w praktycznym wykorzystaniu wiadomości a jedynie uważa treść za ciekawostkę techniczną :-)

    • Jeżeli nie masz własnego roweru, a jeździsz służbowym to i tak masz rower :) Tak więc śmiało do ankiety podejść mogłeś.

      • „mam rower” choć służbowy to lekkie nadużycie :-) ten sam rower „mają” również moi koledzy, którzy losowo jeżdżą na nim 24h/365 dni w roku.

      • No właśnie, chyba nie było roweru miejskiego typu Veturilo w ankiecie? Niby podpada pod miejski, ale nie jest „nasz”.

  • 1) Zastanowiło mnie pytanie gdzie robię najwięcej kilometrów. W moim przypadku przeważy dojazd do pracy. Ale mentalnie związany jestem z podróżami i wycieczkami rowerowymi. To jest esencja mojego pedałowania. Zaznaczyłem technokratycznie „praca/szkoła”
    2) Inna zagwostka to ile przeznaczysz na rower? Niby proste. Ja jednak kupiłem w tym roku rower dla córki za 3.500 zł więc to automatycznie wbiło mnie w ostatni przedział. Podszedłem jednak inaczej i uznałem, że pytasz o moje rowery.
    3) Trzecia myśl, to cieszę się, że poprawiłeś ankietę w stosunku do zeszłorocznej.
    Się rozwijasz :)

  • Lukasz doradziles mi kupno roweru , …. Jeszcze mi cosik ,,tam” brakuje …. Ale wlasnie ten kupie …a na razie jezdze Trekiem,goral jaj wiesz. Tu akurat krotkie dystanse, pisalam dlaczego . Rzadko sie udzielam ,ale czytam Teojego blogs. Dziekuje ,ze na niego trafilam /elwirzyna ?
    .

  • Zrobione. Co do pytania: ile zamierzasz wydać na rower w tym roku (przypuszczałem, że chodzi o części i akcesoria), to teoretycznie skąd mam wiedzieć? Może coś się sypnie, może nie. Wydaje mi się, że lepsze by było pytanie: ile w zeszłym roku wydałeś na rower?. Taka sugestia. Pozdrawiam. Ciekawy blog i interesujące filmy

    • Najlepiej będzie, jeżeli zapiszesz się na newsletter (link na samej górze, po lewej), otrzymasz wtedy info o wszystkich nowych wpisach, także o tym z wynikami :)

  • Myślę, że faktycznie mógłbyś troszkę przystopować z youtube i zająć się prowadzeniem bloga :D. Mile widziane byłyby Live’y

  • Ale nas kobitek mało tutaj, zaskoczyły mnie te wyniki. Od jutra agituję wszystkie koleżanki cyklistki, żeby zaczęły do Ciebie zaglądać :)

  • Fajna ankieta. Miło było pomóc Tobie w pracy/hobby. Lubię czytać Twoje wpisy. Co do YT to nie jestem zbytnio do niego przekonany. Chociaż live był nawet nawet. Pomyśl by relacja na żywo była bardziej mobilna. Pokaż swoje trasy lub okolice. Pozdrawiam i życzę miłego pedałowania. Każdy obrót korby to nasz zysk.

    • Dzięki za miłe słowa. Co do większej mobilności na live, to:

      – musiałbym mieć akurat rower elektryczny na testach, bo jednak podczas jazdy człowiek sapie (nie tyle ze zmęczenia, co po prostu z większego zapotrzebowania na tlen)

      – Musiałbym jednocześnie odpowiadać na pytania, co jest mało bezpieczne. A mówienie non stop o swoich okolicach jest mało pociągające :)

      – Przydałyby się ujęcia z kilku kamer, albo obracanie jednej. Podczas jazdy na rowerze to jest nie do zrealizowania, a przynajmniej ja tego nie widzę.

      Tak więc pomysł ma jakiś potencjał, ale technicznych przeszkód jest za dużo.

  • Dziewczyny chyba nie potrzebują bywać na takich blogach, bo mają jedną niepsującą się holenderkę albo inny rower na stałe i nie siedzą w rowerowym półświatku. Dla mnie rower to coś jak winda albo ruchome schody. Nie zauważam, że ma jakieś części, dopóki nie zaczyna rzęzić, stukać albo gdy muszę wydłubać z napędu gałąź. ;)

    • Oj, chyba jednak są dziewczyny, które nie zadowalają się dostojnym przemierzaniem miasta na holenderce ;) Ja też do niedawna zupełnie się kwestiami sprzętowymi nie przejmowałam, ale mam mocne postanowienie poprawy, żeby przynajmniej podstawy serwisowania i drobne naprawy ogarnąć (bo jednak fajnie umieć sobie samej tą dętkę wymienić, a nie jak sierotka stać w polu jak coś się zepsuje i czekać na wybawienie ;) ) i Rowerowe Porady są w tym naprawdę pomocne :)

      • Bardzo dziękuję za miłe słowa, a wymiana dętki czy czyszczenie i smarowanie łańcucha to tak naprawdę czynności, które powinien umieć wykonać każdy właściciel roweru :)

        PS No chyba, że z tyłu masz przerzutkę planetarną (schowaną w piaście), wtedy poziom trudności wymiany dętki trochę rośnie, ale nadal jest to do zrobienia samemu :)