Pomysłów na napędzanie obu kół w rowerze jest wiele. Większość jednak nie wyszła poza fazę prototypu. Największym problemem jest przekazanie napędu z pedałów, na przednie koło oraz możliwość skręcania takim rowerem.
Rozwiązaniem tego problemu okazało się zamontowanie silnika elektrycznego, który byłby w stanie napędzać przednie koło w rowerze. Tym samym otrzymujemy rower z napędem na oba koła – tylne napędzane tradycyjnie – siłą mięśni, zaś przednie właśnie przez silnik elektryczny.
Czy to rozwiązanie wprowadzone min. przez Sanyo (na razie na rynku amerykańskim i japońskim) się sprawdzi? Powoli pojawiają się dopracowane rowery elektryczne z napędem na tylne koło, ale rowery z napędem na oba koła to dopiero nowość. Ciekawe czy producenci wprowadzą takie rowery do masowej produkcji, oraz czy pojawią się rowery z elektrycznym napędem na oba koła.
Według mnie jest to bardzo ciekawy, technologiczny bajer. Choć nie wiem czy w życiu codziennym napęd na dwa koła jest szczególnie potrzebny. Taki napęd z pewnością sprawdziłby się w cięższym terenie. Ale niestety masa takiego roweru wykluczałaby wygodną jazdę po górach. Mam nadzieję, że kiedyś technika pójdzie tak do przodu, że elektryczne silniki oraz baterie będą na tyle małe, że będzie można bez przeszkód ich używać powszechniej.