Mam dylemat. Który rower wybrać? Ktm chicago disc 272 czy Unibike Mission 27.5

[1oGabriel]

Mam dylemat?

Chciałbym sobie kupić rower do 3500zł.

Gdy szukałem rowerów wpadły mi w oko dwa rowery, czyli:

Ktm chicago disc 272 rama M/43 :

https://www.fudala.com.pl/pl/p/ROWER-GORSKI-MTB-KTM-CHICACO-DISC-27-M48-CZARNY/19196?srsltid=AdGWZVTCR20vV0NxryjW7aCDIw7UYfHXK8wqYEsDpTGG10Q9K1fyOI_PE7M

I Unibike Mission 27.5 Rama M/18 cali :

https://www.rowerowy.pl/unibike-mission-27,5-18-cza-nie2.html

Oba rowery są fajne i mi się podobają tylko nie wiem który wybrać

Rower chce głównie stosować do jeżdżenia w terenie np: po wąwozach po szlakach, torach rowerowych czasami po asfalcie i do skakania

I nie nie chce rowerów enduro czy trekkingowych chce zwykłego górala

Nie wiem niech ktoś pomorze mi wybrać bo chce jeszcze pojeździć trochę rowerem w lecie ?

I jeszcze chciałbym dodać że nie jestem doświadczony w mechanice po prostu powiedzcie który waszym zdaniem jest lepszy

Dzięki?

[Oskarr]

Kupa i kupa. To rowery do rekreacyjnej jazdy po ścieżkach rowerowych, ewentualnie bardzo łagodnych singlach. Najtańszy rower który wytrzyma lekkie skakanie to expl 540. Półka wyżej to xc 120 z tym, że xc ma 100mm skoku amortyzatora. Do ambitniejszego skakania xc 100 s z pełną amortyzacją. 

[1oGabriel]

2 godziny temu, Oskarr napisał:

Kupa i kupa. To rowery do rekreacyjnej jazdy po ścieżkach rowerowych, ewentualnie bardzo łagodnych singlach. Najtańszy rower który wytrzyma lekkie skakanie to expl 540. Półka wyżej to xc 120 z tym, że xc ma 100mm skoku amortyzatora. Do ambitniejszego skakania xc 100 s z pełną amortyzacją. 

A tak do samej jazdy to który byłby lepszy?

[Oskarr]

Ale co rozumiesz przez samą jazdę? Dla mnie kwintesencja jazdy mtb to jazda po rekreacyjnych singlach typu nowe miasto pod smerkiem z dziewczyną, dla kolegi to mocniejsze single po olbrzymach, dla mojej dziewczyny to lekkie trasy leśne bez większych górek, dla mojej mamy ścieżki rowerowe i szutry. 

[Gość]

W dniu 16.08.2022 o 21:34, Oskarr napisał:

dla mojej dziewczyny to lekkie trasy leśne bez większych górek

Wydaje mi się, że większość ludzi właśnie tak definiuje 'samą jazdę'. Sam z żoną na rekreację jeżdżę chyba podobnie, jak Ty ze swoją partnerką, tyle że ona na elektryku, więc do definicji warto dodać górki jakiekolwiek - byle bez nadmiaru błota i hopek, bo amortyzator i opony ma jednak w typie all terrain. Jak obserwuję ludzi na ścieżkach MTB, to większość jedzie tak, że amor, napęd i hamulce nie mają większego znaczenia. Pozycja za to ma, więc domyślnie do 'samej jazdy' polecałbym hardtaile Cube.