Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Po pięciu latach na trekingu (https://katalog.bikeworld.pl/2015/web/produkt/rowery/trekking_cross/kross/39068/trans_alp/2. RamaL) chciałby się przesiąść na szosówkę. Po rekonesansie okolicznych sklepów upatrzyłem dwa modele:

1 kross   https://kross.eu/pl/poprzednie-kolekcje/vento-6-0-granatowy-niebieski-bialy-matowy

2 kellys 

https://www.kellysbike.com/pl/racing-c911/arc-50-p67843

W temacie rowerowego osprzętu jestem laikiem i chciałbym poradę który z powyższych modeli (a może zaproponujecie inne) byłby dobry dla 44 letniego gościa, 181 cm i 83 kg.

Dotychczas na trekingu robiłem 2-3 razy w tygodniu wycieczki od 30 do 100 km w zależności od czasu, pogody i samopoczucia z prędkością 28-30 km/h. 

Nie interesuję mnie gravel, jeżdżę tylko po szosie, tereny Mazowsza na których występują wzniesienia. 

Odnośnik do komentarza

Karbon ma tę zaletę że zupełnie inaczej tłumi drgania. Nie o tyle więc o wagę chodzi jak o komfort, który MOŻE on dawać. Ramy karbonowe są budowane ręcznie z wielu kawałków. Można je zaprojektować tak, żeby były komfortowe albo tak żeby były bardzo sztywne. Jest to skomplikowana wiedza i zaprojektowanie dobrej ramy wymaga wiele lat doświadczeń. Ale ponieważ poruszasz się w okolicach nowych ram budżetowych, to celujesz tylko w przeciętne. Większość ram alu ma w sobie taką pewną "dębowość", trudno to zdefiniować. Dopiero jak się jakiś czas pojeździ na karbonie i człowiek się przesiądzie z powrotem na alu to jest od razu odczucie "o kuźwa, jak ja mogłem na tym jeździć"? Masz 3 opcje. Szukać ramy o charakterystyce wyścigowej z bardzo agresywną geometrią, półwyścigowej lub komfortowej typu endurance. Miałem wszystkie tego typu i mój kręgosłup 50+ nie akceptuje ram typowo wyścigowych ani żadnych szosowych ram aluminiowych. Po 80 km mam już dość jazdy, tłumienie drgań jest nędzne i kolejne nierówności drogi kumulują się. Na dobrej ramie karbonowej i dobrych oponach (bo to bardzo ważne), mogę jechać 150 km bez dolegliwości. Różnica w prędkości między ramą wyścigową a endurance jest rzędu 1 km/h przy 40 km/h, przy 30 km/h bliżej 0,5 km/h. Kross ma geometrię półwyścigową czyli nie jest bardzo agresywna. W 40+ lat sądzę że możesz mieć problem z jazdą w bardzo niskiej pozycji, z kręgosłupem niemal równolegle do ziemi. Osobiście polecałbym to co mam ja i 5 z 7 moich najlepszych rowerowych kumpli. Używanego Specialized Roubaix na Tiagrze lub 105. Kupisz za 3,5-4k. I będziesz miał rower wywołujący banana na twarzy a komfort wydaje się być ważniejszy w tym wieku niż 0,5 km/h szybkości. A jeśli nowy to trzeba się naszukać. Na Białołęce jest handlarz od którego kupiliśmy już dwa Spece jakby co. Tarcze nie są niezbędne. Jeśli masz bardzo duży przekrok, 85+ to rama 54 też będzie odpowiednia. w przeciwnym razie 56.

Przykłady:
https://www.olx.pl/oferta/rower-specialized-roubaix-sl4-carbon-rama-56-CID767-IDFtGOX.html#a5b0a8669d

https://www.olx.pl/oferta/specialized-roubaix-full-carbon-kola-karbonowe-lub-aluroval-cl50-CID767-IDH8nPf.html#a5b0a8669d

A tak wygląd różnica między geometrią race i endurance.

WLC-geometry-1080x1080.png

Odnośnik do komentarza

Szosy Tarmac odradzam. Są to sztywne szosy wyścigowe. Posiadam jedną taką ale zaprzestałem jeżdżenia na niej z braku komfortu. Mój kręgosłup piersiowy ma dosyć po ok. 80 km. Mój syn się nie nich ściga.

Polecane rowery to oprócz Roubaix, Trek Domane, Canyon Endurace, Giant Defy.

Nie mam namiaru na gościa z Białołeki. Znajdziesz na OLX. Oni handlują we dwóch. Jeden z Międzyrzecza Podlaskiego a drugi z Białołęki. Rowery na tle drzwi samochodu osobowego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...