kaczan Opublikowano 14 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2016 Szukam rowerka dla syna. Syn ma dosyć specyficzne wymagania - 24 " koła z biegami w piaście. Aby było ciekawiej, marzy mu się 7 biegów. Do tego błotniki, bagażnik, osłona łańcucha. Dobrze by było gdyby miał jeszcze dynamo w piaście. Gdyby ktoś posiadał taki sprzęt, to chętnie rozważę zakup. Rower docelowo potrzebny na wiosnę 2017r - do tego czasu syn wyrośnie kompletnie z aktualnie posiadanego, więc nie jest to temat naglący. Jednak ze względu na specyfikę, zaczynam szukanie już teraz. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2016 Ogólnie z rowerami dla dzieci jest kiepsko. Chyba widziałem taki rower z biegami w piaście. To była jakaś zagraniczna firma, albo amerykańska albo niemiecka. A dynamo w piaście po co? W dziecięcym rowerze chyba nigdy nie widziałem. Jeździcie nocą? Błotnik z mojej praktyki lepiej dokupić jakiś plastikowy. Aluminiowy tylko się bez sensu telepie. Z bagażnika mój młody nigdy nie skorzystał. Jak miał rower 24 cale to jeszcze miał problem ze zmianą biegów a było ich za dużo jak na jego wiek, bodajże 3x6. Nie miał tyle siły w dłoni żeby przekręcać biegi manetkami Gripshift. No i wieku jakieś 8-9 lat dziecko ma jeszcze problem żeby prawidłowo operować biegami. Dopiero jak się przesiadł na 15 cali i manetki Shimano Rapidfire to skojarzył co i jak. Ja, jak miałem ok. 8-9 lat, miałem za PRLu rower do którego mam wielki sentyment. Coś w tym stylu: http://bufetprl.com/tag/polski-lowrider/ Długie siodełko pozwalało wozić kolegę, jeden bieg w tym wieku i hamulce w pedałach wystarczały do wszystkiego. Jeździłem nim z bandą kolegów wszędzie gdzie się dało, był to świetny fun. Odnośnik do komentarza
kaczan Opublikowano 15 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2016 Mój syn ma w tej chwili 6 lat. Od dwóch lat jeździ z nexusem 3 - więc biegi w rowerze ma "praktycznie od urodzenia". Teraz zamarzyło się mu 7 biegów (bo mama i tata mają w swoich rowerach 7 biegów). Rower docelowo ma być za rok. Biegi dużo łatwiej opanować na piastach planetarnych - brak przedniej przeżutki. Możliwosć zmiany biegów na postoju. Jedyne co udało mi się znaleźć, to modele Pegasusa i Puky - niemieckie rowery. Niestety nie wiem co z ich wygodą użytkowania i jakością. Rowerem jeździ do przedszkola (od września do szkoły), oraz na zajęcia dodatkowe. W tej chwili jeździmy na godzinę 16 na robotykę która trwa 1 godzinę. Wraca ok 18 - więc światło jest potrzebne. Z bateriami u takiego młodzieniaszka jest problem, że czasami zapomina wyłączyć. Jedziemy i nagle gaśnie oświetlenie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2016 Mój zaczął jeździć sam do szkoły na rowerze jak miał jakieś 8 lat. Wcześniej bałem się go puszczać samemu ale koło mnie jest duży ruch samochodowy. Potem długo jeździł do szkoły na rowerze ale ostatnio, w 6-tej klasie przerzucił się na hulajnogę Big Wheel którą jeździ i do szkoły i na zajęcia autobusem plus hulajnogą i po mieście. Natomiast w kwestii jakości i wygody użytkowania. Najgorszy rower jaki mój młody miał to jedyny nowy rower jaki mu kupiłem. Bodajże Mexller. Odkręcała się korba, pedały i wszystko co możliwe. Totalna masakra. Potem były bodajże Unibike i Merida. Były w miarę ok ale trzeba zauważyć że rowery dla dzieci są to zwykle bardzo tanie rowery a to w konsekwencji oznacza bardzo kiepską jakość podzespołów. Może w niemieckich jest lepiej bo Niemcy nie są skłonni do akceptowania najtańszej chińszczyzny. Odnośnik do komentarza
kaczan Opublikowano 16 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2016 Dlatego nie chcę kupić roweru z marketu. Wolałbym używany, bo w polskich sklepach PUKY z nexusem 7 kosztuje ok 2 tysięcy. Srawdzając na Amazonie niemieckim cena wychodzi podobna, lecz brak dostawy do Polski. Mieszkam w Poznaniu, wiec w razie czego mogę się wybrać do Niemiec na zakupy - do Berlina mam bliżej niż do Warszawy :). Ja nie puszczam młodego samego. Jadę razem z nim. Do domu wraca z żoną. Tyle, że na włąsnym rowerze. Poza tym z przedszkola i tak by samego dzieciaka nie puścili :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2016 No właśnie się tak dziwiłem że sam jedzie na rowerze w tym wieku :) Może trzeba poszukać coś na niemieckim ebay'u. Może mają większy wybór takich rowerów niż nasze sklepy. Odnośnik do komentarza
kaczan Opublikowano 10 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Udało mi się za pośrednictwem znajomego z niemiec kupić Pegasusa Sante powystawowego. Nowy rowerek za 160 euro. + koszty przesyłki - zmieściłem się w 750 zł. Nexus 7 z torpedo. Oświetlenie zasilane z dynama Shimano. Dosyć solidna z wyglądu rama. Nówka na amazonie kosztuje 399 euro. Myślę, że syn będzie zadowolony. Jutro rano sprawdzimy jak się spisuje. Niepotrzebny chyba jest przedni amortyzator, lecz za tą cenę nie będę wybrzydzał. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Obejrzałem. Fajny rower. Amor chyba rzeczywiście niepotrzebny. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się