stu Opublikowano 23 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2016 Dzień dobry, Rozglądam się za rowerami dla siebie i żony. W zupełności wystarczą nam takie do użytku codziennego: do miasta, dojazdy do pracy czy na weekendowe wypady (jakaś polna dróżka może się zdażyć) - nie jesteśmy amatorami sportów wyczynowych. Błotniki i ew. oświetlenie są raczej niezbędne. Ostatnie wycieczki robiliśmy jakieś trzy lata temu na mocno zużytym i zniechęcającym do dalszej jazdy sprzęcie. Jako że nie można mieć roweru do wszystkiego (który nie za bardzo rzuca się w oczy), a nie wiem gdzie częściej będziemy się przemieszczać, to biorę pod uwagę wymianę/dokupienie np. rowerów do bardziej wymagającyh tras za rok czy dwa. Przejrzałem sporo opinii i wygląda na to, że coś w rodzaju następujących mogłoby się nadać: Romet Wagant/Gazela 4.0 http://www.romet.pl/Rower,WAGANT_40,10,679,680,14112,2015.html Unibike Flash GTS EQ http://www.unibike.pl/flashgtseq.php Nieduża waga i wyposażenie dodatkowe przemawiają na plus. Pamiętam, że ludzie doradzają modele wyższe od Flash'a (Crossfire, Viper). Jednak wyposażenie dodatkowe dla nich zwiększy koszt, a utrata w przypadku kradzieży zaboli bardziej. Czy ktoś może podpowiedzieć czym powinni się kierować przyszli rowerzyści. Jakieś pomysły jak zarazić się, by się nie zrazić? Odnośnik do komentarza
Toma Opublikowano 23 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2016 Cześć, Na lajtowe przejażdżki te rowery są aż za nadto. Dobierz odpowiedni rozmiar ramy i ciesz się jazdą, bo na tych rowerach możesz pół świata przejechać. Problem by był gdybyś teraz miał jakiś "wypasiony" rower i zmienił na tańsze, ale jak masz stare niesprawne rowery to te nowe piękne i wygodne będą LUX. :) Odnośnik do komentarza
stu Opublikowano 28 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2016 Dzięki za poradę. Zamiast jednak się do niej zastosować zerknąłem do kilku sklepów, a to wcale nie ułatwiło mi sprawy odnośnie wyboru. Niestety nie udało mi się podejrzeć wspomnianych rowerów (Wagant 4.0/Unibike Flash), ale widziałem Waganta 2.0 i jakoś tak wydał mi się nieco "przeładowany". Byłem również w Decathlonie i Go Sporcie. Niestety oferta tam była tak mierna jakiej miałem nadzieję nie doświadczyć. Jedynie Kellys Cliff/Clea 10 wydały nam się pasujące do naszych potrzeb. Wolałbym jednak dołożyć nieco i mieć lepszy osprzęt zamiast tego całego plastiku. Problem jest taki, że ostani raz rowerem jeździliśmy kilka lat temu i nie wiemy z czym będzie nam wygodniej. Mógłbym kupić coś porządnego, takiego co nam się podoba i posłuży "na lata", ale z drugiej strony może się to okazać niewygodne albo nazbyt przesadzone na nasze potrzeby. W sklepach udało mi się podejrzeć rowery z przednią amortyzacją i.. po "zważeniu" go w rękach i przeczytaniu sporej ilości artykułów (głównie z roweroweporady.pl), jestem coraz mniej przekonany do tego czy jej potrzebuję. Dodatkowo: zawsze lubiłem dłubać przy sprzęcie i zamierzam większość "serwisowania" wykonywać własnoręcznie, dlatego im mniej skomplikowany sprzęt tym lepiej. Pewno ciężko jest coś doradzić, skoro sam nie wiem z czym zacząć. Ogólnie zamierzam dojeżdżać do pracy (głównie po ścieżkach rowerowych) oraz na codzienne/weekendowe wycieczki. Byłoby świetnie gdyby rowery były leciutkie. Chociaż błotniki, oświetlenie też mogą się przydać, zwłaszcza przy jeździe o takiej porze roku jak teraz. Mój poprzedni stalowy, stary i niewygodny "MTB" był ciężki i jeździło się na nim niewygodnie po mieście. Ale... Wagant 4.0 też nie bardzo mi się podoba. Teraz chyba skłaniam się bardziej ku rowerom typu fitness (ew. sztywny i lekki cross). Bardzo podoba mi się coś takiego jak Cube SL Road (Pro) :-), ale boję się przesadzić z budżetem kiedy wciąż nie mogę odgadnąć w jakiej kategorii rowerów chcę szukać. Zatem kilka nowych postanowień: - przypatrzeć się bliżej rowerom fitness - ograniczyć budżet do 1500 zł na rower +/- uzasadniona-sensowna-kwota - przymierzyć się do roweru fitness na żywo - sprawdzić ile kosztuje dodatkowy osprzęt (błotniki, oświetlenie) w razie gdybym znalazł "goły" rower - poszukać rowerów z obniżoną ramą (dla żony) Może coś w rodzaju Romet Mistral City byłoby bardziej rozsądne? Wygląda całkiem sensownie, ale go nie widziałem na żywo. Można go teraz nabyć w fajnej "wyprzedażowej" cenie. A może jakieś alternatywy? Żałuję, ale zbliżam się do zostania średnio zaawansowanym teoretykiem w zakresie sprzętu, a promocje na 2015 powoli się kończą... Spróbuję zajrzeć do jakiegoś rowerowego z prawdziwego zdarzenia, może tam znajdę jakąś wskazówkę. Bo im więcej szuka się w sieci tym mniej przekonania co do "tego jedynego" się tam odnajduje. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 Jeżeli nie jesteś przekonany do danego typu roweru, to może w używanych rowerach poszukaj. Pojeździsz trochę i najwyżej sprzedasz. Jeśli interesuje Cię rower typu urban, czyli taki fitness, ale z szerszymi oponami, błotnikami, ew. przerzutką w piaście, to Mistral jest fajny. A z używanych rozejrzyj się jeszcze za np. Cube Hyde: http://allegro.pl/meski-cube-hyde-rama-54cm-nexus-8-i6015243362.html Odnośnik do komentarza
Toma Opublikowano 1 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2016 No dokładnie, ja tak właśnie zrobiłem teraz. Z racji tego, że nie jestem 100% przekonany czy fitness mi spasuje. Kupiłem używanego Cube Hyde pojeżdżę kilka miesięcy i zobaczę czy ten rodzaj roweru się u mnie sprawdzi. Przy ewentualnej sprzedaży nie stracę dużo. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się