Dzięki za poradę.
Zamiast jednak się do niej zastosować zerknąłem do kilku sklepów, a to wcale nie ułatwiło mi sprawy odnośnie wyboru. Niestety nie udało mi się podejrzeć wspomnianych rowerów (Wagant 4.0/Unibike Flash), ale widziałem Waganta 2.0 i jakoś tak wydał mi się nieco "przeładowany". Byłem również w Decathlonie i Go Sporcie. Niestety oferta tam była tak mierna jakiej miałem nadzieję nie doświadczyć. Jedynie Kellys Cliff/Clea 10 wydały nam się pasujące do naszych potrzeb. Wolałbym jednak dołożyć nieco i mieć lepszy osprzęt zamiast tego całego plastiku.
Problem jest taki, że ostani raz rowerem jeździliśmy kilka lat temu i nie wiemy z czym będzie nam wygodniej. Mógłbym kupić coś porządnego, takiego co nam się podoba i posłuży "na lata", ale z drugiej strony może się to okazać niewygodne albo nazbyt przesadzone na nasze potrzeby. W sklepach udało mi się podejrzeć rowery z przednią amortyzacją i.. po "zważeniu" go w rękach i przeczytaniu sporej ilości artykułów (głównie z roweroweporady.pl), jestem coraz mniej przekonany do tego czy jej potrzebuję.
Dodatkowo: zawsze lubiłem dłubać przy sprzęcie i zamierzam większość "serwisowania" wykonywać własnoręcznie, dlatego im mniej skomplikowany sprzęt tym lepiej.
Pewno ciężko jest coś doradzić, skoro sam nie wiem z czym zacząć. Ogólnie zamierzam dojeżdżać do pracy (głównie po ścieżkach rowerowych) oraz na codzienne/weekendowe wycieczki. Byłoby świetnie gdyby rowery były leciutkie. Chociaż błotniki, oświetlenie też mogą się przydać, zwłaszcza przy jeździe o takiej porze roku jak teraz.
Mój poprzedni stalowy, stary i niewygodny "MTB" był ciężki i jeździło się na nim niewygodnie po mieście. Ale... Wagant 4.0 też nie bardzo mi się podoba. Teraz chyba skłaniam się bardziej ku rowerom typu fitness (ew. sztywny i lekki cross). Bardzo podoba mi się coś takiego jak Cube SL Road (Pro) :-), ale boję się przesadzić z budżetem kiedy wciąż nie mogę odgadnąć w jakiej kategorii rowerów chcę szukać.
Zatem kilka nowych postanowień:
- przypatrzeć się bliżej rowerom fitness
- ograniczyć budżet do 1500 zł na rower +/- uzasadniona-sensowna-kwota
- przymierzyć się do roweru fitness na żywo
- sprawdzić ile kosztuje dodatkowy osprzęt (błotniki, oświetlenie) w razie gdybym znalazł "goły" rower
- poszukać rowerów z obniżoną ramą (dla żony)
Może coś w rodzaju Romet Mistral City byłoby bardziej rozsądne? Wygląda całkiem sensownie, ale go nie widziałem na żywo. Można go teraz nabyć w fajnej "wyprzedażowej" cenie. A może jakieś alternatywy?
Żałuję, ale zbliżam się do zostania średnio zaawansowanym teoretykiem w zakresie sprzętu, a promocje na 2015 powoli się kończą...
Spróbuję zajrzeć do jakiegoś rowerowego z prawdziwego zdarzenia, może tam znajdę jakąś wskazówkę. Bo im więcej szuka się w sieci tym mniej przekonania co do "tego jedynego" się tam odnajduje.