Skocz do zawartości

Kros Black Edition 2


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Budżet ~1500zł, max ~1800zł (poniższy KROSS za 1800zł)

Drogi głównie szosowe, mniej polne/lasy

Przeczytałem ogrom tematów na tym i innych forach rowerowych, lecz cały czas mam problem ze zdecydowaniem. Byłem już praktycznie zdecydowany na Kands Maestro 2017, lecz naszło mnie aby sprawdzić ofertę w pobliskim sklepie SPORT MARTES. Sprzedawca zaproponował rower: KROSS Black Edition 2 ( https://www.kross.pl/pl/node/38314). Pomyślałem, że może się nawet opłacać, może bym wymienił opony na bardziej crossowe, za jakiś czas przerzutkę przednią i będzie git. Czy ktoś się spotkał kiedyś z tym rowerem? Szczególnie interesują mnie te hamulce hydrauliczne: Kross Disk hydr. HJ-OD05. Znalazłem niby ten sam model ale firmy Ahlonga:

http://www.alhonga.com/alhonga/products_detail.php?M=9999&uID=1&cID=46&Key=313

http://allegro.pl/hydrauliczny-hamulec-rowerowy-alhonga-hj-od05-hb0-i7286607377.html

Czy macie jakieś zastrzeżenia do owego roweru? Co myślicie o nim i ew. modyfikacji? Może Tourney spokojnie wystarczy do niezbyt ekstremalnej jazdy? 

Odnośnik do komentarza

A na co Ci na tę szosę hamulce hydrauliczne w dodatku Krossa? Zamierzasz jeździć w zimie, na śniegu oraz w totalnych ulewach? Ewentualnie ważysz ok. 100kg? Bo poza tymi warunkami, VB w zupełności wystarczą.

Kross jakiś zły nie jest, ale na pewno gorszy od Maestro. Poza tym w tej cenie masz jeszcze Vellberga Explorera 4.1. Jeśli jednak one Ci się nie podobają, a pokochałeś Krossa od pierwszego wejrzenia, to raczej dyskusji nie ma. Można mieć wypasiony rower, ale oko też robi swoje i zwyczajnie do ładnego (pojęcie dyskusyjne) roweru zawsze ciągnie bardziej, niż do tego, za którym bardziej przemawiają liczby. Ergo: lepiej jeździć, niż mieć w piwnicy/garażu rower głównie do chwalenia się i podnoszenia ego ;)

Odnośnik do komentarza

Dlatego właśnie stworzyłem temacik na tym forum.

Są różne opinie na temat tanich marek. Czy jest właśnie jakaś specjalna różnica między tymi ramami, obręczami itp?

Myślę też o tym Krossie ponieważ chcę kupić rower na lata i planuję wymiany podzespołów, o ile nie w tym roku jeszcze to zapewne w następnym. Po zakupie na pewno wymienię opony na zdeczka cieńsze. Jako że do tej pory miałem jeden stary rower. to nie wiem czy jest sens dokładać do tego, aby właśnie ta nieszczęsna rama była jednak wyższej jakości przy ew. modernizacji. 

Jeżeli chodzi o hamulce też wolałbym V-Brake, i kupić go 200zł taniej, ale co zrobić, sam roweru od podstaw nie zbuduje :/

Ponadto, ten Kross ma amortyzator bez blokady, czytałem że wystarczy ustawić odpowiednio amor i można go zablokować praktycznie. To prawda? Niestety z amorami też nie miałem styczności ;)

Odnośnik do komentarza

No to zapytam jeszcze inaczej - czemu kupować tani rower i zaraz wymienić jego podzespoły? Masz świadomość, że zapłacisz za nie - relatywnie - jak za woły? Może jakaś część na przysłowiowym Allegro się zwróci, ale np. chcąc wymienić korbę czy hamulce wywalisz potem kilka stów, o kołach lepiej nawet nie wspominać.

Albo na razie się wstrzymaj i dołóż trochę, albo kup teraz na raty, albo kup rower w tej cenie, gorszy osprzetowo, ale na ramie Speca czy innego Treka, w który warto będzie ładować kasę. Chociaż ta ostatnia opcja jest według mnie najgłupsza.

Pytanie, do czego dążysz i jak oraz ile chcesz jeździć, bo wiesz - ja mam Kandsa na Alivio za 1350zł już czwarty rok i wymieniłam mu jedynie łańcuch oraz opony. A, i klocki! :) Zdążyłam na tym rowerze zrobić jakieś 10kkm (głównie w dwa lata, bo teraz to rower zimowy) i z perspektywy czasu widzę w nim dwie wady: waga (w tej cenie nie do przeskoczenia) oraz wielkość kół. Obecnie na asfalt wolałabym chyba te 27,5" od 26". Przerabiałam przez chwilę chęć ulepszania tego i owego, ale zawsze po podliczeniu kosztów mi się odechciewa i wolę jeździć ;)

Tak poza tym z doświadczenia zauważyłam, że jak ktoś nie jeździ z ambicjami do pro, to każdy rower, który kupi po 10 latach jeżdżenia na starym, wyda się mu cudem techniki ;) Nawet Tourney.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za rady.

Rozumiem, że lepsza rama czy koła nie dadzą efektu wartego dopłacania kilku stów? Miałem w planie kupić go tylko ze względu na ramę, wszystkie podzespoły można wymienić w następnym sezonie na np. alivio za kilkadziesiąt zł (przerzutka przednia ~60zł, korba ~100zł, itp), ramy nie wymienię tak łatwo. Koszt roweru wzrośnie do ponad 2000zł, ale rozłożyłby się na 2 lata :) Chyba, że warto może przeboleć i kupić od razu jakiś inny w cenie 2000-2200 zł.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...