Skocz do zawartości

Trek PROCALIBER 9.6 czy SUPERFLY 6


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Zamierzam kupić rower MTB 29cali. Cel - jazda trasy górskie plus zawody jak BikeMaraton, Strefa MTB itp. 

Obecnie mam ponad 10-letniego Treka na kołach 26 i 3-letniego Treka 29. Problem polega na tym, że trenuje na 29, a w wyścigach staruje na starej 26, gdyż jest zdecydowanie lżejszy. Inna klasa, inna waga, lepszy osprzęt. Planuje całkowicie przerzucić się na rower 29. Tutaj mam dwie propozycję. Trek jest moim faworytem, ponieważ jest przeze mnie sprawdzony, nie miałem problemu z wymianą pękniętej ramy (gwarancja dożywotnia), geometria ramy mi pasuje. Tutaj mam dwie propozycję Karbon i Aluminium. Różnica w cenie znaczna. Na karbonie szczerze mówiąc nigdy nie jeździłem. Czy warto dopłacać? A może jakieś inne propozycję.

http://www.bikershop.pl/Produkty/Rower-Trek-Procaliber-9_6/9324/206728#.WPTth9SLRdg

http://www.bikershop.pl/Produkty/Rower-Trek-Superfly-6/9329/206732#.WPTtkNSLRdg

 

Jeszcze jedno pytanie.

Masy rowerów są podawane dla ram 17,5 ja mam zamiar kupić 19,5-21,5 (wzrost 187cm) - jak waga zmieni się przy większym rozmiarze ram?

Odnośnik do komentarza

Trudny temat. Rozumiem Twoje przywiązanie do Treka bo ja jestem podobnie przywiązany do Specialized. Obe te firmy mają swoje wady i zalety. Zaletą jest z pewnością jakość ram i gwarancja. Wadą cena premium jaką przychodzi zapłacić i często wyposażenie będące kompromisem, który nie każdemu odpowiada. Oraz częste wspieranie swojego. Czyli użycie części amerykańskich producentów, które w wielu wypadkach są gorsze niż robi to Shimano czy paru innych.

A co do tych dwóch modeli. Sam jeżdżę na co dzień na Specu z aluminiową ramą będącą połączeniem geometrii wyścigowej i rekreacyjnej. Mój rower na kołach 29 cali o wadze 1980 gram, dętkowych z niezbyt lekkimi oponami, wyposażony w amor Foxa na osprzęcie SLX/XT waży 11,5kg bez pedałów. Więc oba te Treki z podanych linków, zważywszy cenę, do lekkich nie należą.

Superfly wydaje się być odpowiednikiem Speca Crave, który ujeżdżam. Ma bardzo dobry amor Reba RL i sztywne osie, dzieki czemu jest szansa że klocki hamulcowe nie będą ocierać o tarcze przy wymianie opony czy koła a mocowanie koła nie obluzuje się na wybojach. Natomiast osprzęt SRAM GX mnie zniechęca. SRAM robi dobry osprzęt w najwyższych grupach. Ta grupa jest grupą klasy SLX ale pytanie czy jej dorównuje jakością. Hamulce SRAm też raczej nic dobrego nie wróżą. Są rozwinięciem starych, beznadziejnych Elixirów. Są krótko na rynku i nie wiadomo jak bedzie z ich trwałością. Trwałość Elixirów była tragiczna. Trek wykorzystuje koła, opony i piasty Bontrangera, będącego ich własną marką. Mało kto na nich jeździ i też nie wiadomo jak jest z ich jakością. Korba36/22 jest bardzo dobra do zaawansowanej rekreacji. Miałem takie przełożenia i było ok. Ale na wyścig jest to za mało. 38/24 byłoby lepsze. Zresztą wymieniłem korbę SRAM na SLX 38/24 bo była nietrwała i miałem ciągłe problemy z suportem.

Czy suport PressFit zda próbę czasu to się okaże. Specialized po latach eksperymentów z różnymi amerykańskimi dziwolągami suportowymi, wrócił w roku 2017, w rowerach aluminiowych i niektórych karbonowych ze średniej półki do sprawdzonego BSA. PressFit zostawił bodajże tylko w niektórych karbonowych ramach.

Więc dla mnie Superfly ze wględu na SRAM totalnie odpada. Gdyby miał SLX M7000 to byłaby to inna rozmowa.

Natomiast Procaliber Karbon.
No nie da się ukryć że jak ktoś chce się ścigać to karbon daje przewagę. Na szosie nie widze już możliwości jeździć na czymś innym niż na karbonie. W MTB chyba też przejdę na karbon bo też planuję się pościgać. Z tym że docelowo na fullu, Spec Epic. Waga 11,5 jest znowu dosyć wysoka jak na Karbon 29 HT. Testowałem karbonowe hardtaile wyścigowe Speca. Żaden z nich nie ważył powyżej 10kg. Manetki Deore w rowerze za tę cenę są po prostu żenujące. Podobnie jak bardzo niskiej klasy hamulce Shimano M425. Więc jak dla mnie totalna porażka.

Dla porównania, moja koleżanka, na wyprzedaży posezonowej kupiła wyścigowego, karbonowego Scotta Scale na Foxie i pełnym Shimano XT M8000 za 7,5 tys zł.

Natomiast co do jazdy na lekkim karbonowym rowerze. Różnica między moim alu 11,5kg a 10kg karbonem wyścigowym jest znaczna. Po pierwsze ja mam u siebie troche krótszą górną rurę i dłuższą główkę rury sterowej co skutkuje trochę bardziej zrelaksowaną, bardziej wyprostowaną pozycją. Rowery wyścigowe mają zwykle rurę pionową w rozmiarze X a poziomą w rozmiarze X+1. Czyli np. w moim wypadku pionową M a poziomą z rozmiaru L. I bardzo krótką głowkę rury sterowej. W konsekwencji jesteś bardzo wyciągnięty i mocno pochylony. Wszystko jest mega sztywne i rower jest zaprojektowany tak aby było jak najmniej strat energii i żeby wszystko służyło poruszaniu się maksymalnie szybko do przodu. Taki rower jest bardzo szybki ale pozycja nie należy do komfortowych. Natomiast na dobrych kołach, na takim rowerze, pojedziesz znacznie szybciej niż na trochę cięższym alu z bardziej zrelaksowaną geometrią.

Jeśli musi to być Trek to poszukałbym wyższych, wyprzedażowych modeli z roku 2016 po obniżce. Z lepszym osprzętem. Najlepiej Shimano. SLX nie rożni się wiele od XT więc najlepiej na SLX, który ma najlepszy stosunek jakości do ceny. Albo sam frameset i złożenie na tym co potrzebujesz. Ja akurat tak kupowałem moje dwie ramy szosowe. Żlożenie wychodzi zawsze drożej niż kupno całego roweru. Ale masz to co chcesz.

Co do róznicy wadze to będzie ona nieznaczna. Moja rama alu 17,5 cala waży trochę poniżej 1600 gram. Ze dwa rozmiary większa bodajże jakieś 50-80 gram więcej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...