Kands Energy 1300 - powrót do przeszłości

[ghost985]

Witam serdecznie szanowne grono rowerowych zapaleńców. 

 

Jako, że to mój pierwszy post chciałem się przywitać i napisać coś o mnie i moim sprzęcie. Ujeżdżam rowery rekreacyjnie i wyłącznie dla własnej przyjemności, nie startuję w zawodach. Trasy w 75% asfaltowe, ubite ścieżki, czasem wjadę do lasu, oczywiście praca-dom. Lubię rowery MTB głównie za uniwersalność - po prostu "pojedziesz wszędzie". Po przesiadce z Gianta Bouldera 510 CroMo 99r, zakupiłem we wrześniu 2015r rower Kands Energy 1300 za 1370pln, po roku użytkowania wymieniłem chronologicznie:

- siodło Wtb,

- mostek i zacisk sztycy Wake,

- top cap a2z,

- podkładki mostka Neco carbon,

- gripy Vincere,

- zrobiłem budżetowo (bo rower budżetowy) napęd 1x9 na grupie Alivio m430+blat NW HelloMTB 34T+węższy suport Accent bb40,

- opony Kenda Kwest 1,25 drut+dętki Kenda,

- pedały m520,

- kiera Pro LT,

- powrót do przeszłości - sztywny sztuciec Mosso M5.

 

Myślę jeszcze o lepszych hamulcach.

 

Pełna specyfikacja:

ü  Rama 19", 480mm, Al6061

ü  Widelec sztywniak Mosso M5 Al7005

ü  Kierownica PRO LT mtb 580mm

ü  Mostek Wake

ü  Siodło Wtb Volt Sport 142mm

ü  Sztyca Uno Kalloy

ü  Łańcuch cn-hg53

ü  Kaseta cs hg300, 11-34t

ü  Przerzutka tylna Alivio m430

ü  Manetka Alivio m430

ü  Klamki Alivio bl-t4000

ü  Korba Alivio fc-m430+blat 34T Hell'o

ü  Suport Accent bb40 113mm

ü  Pedały m520

ü  Hamulce tarczowe, mechaniczne, br-m375

ü  Obręcze 26”Kandsmaxx, dwukomorowe, 36 szprych

ü  Piasty hb-rm 35, szybkozamykacz Shimano

ü  Szprychy no name

ü  Opony Kenda Kwest 26x1,25

ü  Dętki Kenda 1,00-1,50

ü  Rogi w planach

ü  Linki/pancerze Shimano

ü  Zacisk sztycy Wake

ü  Top Cap a2z

ü  Stery Neco, podkładki cabron

ü  Gripy Vincere

 

Tak było:

Obecnie: wrzucę jak zrobię.

[unavailable]

O, widzisz, zaskoczyłeś mnie, że Ci się to wymienianie opłaca. Ja też mam drugi sezon Kandsa Energy 1300 i przyznaję, że mocno rozważam zakup czegoś właśnie uniwersalniejszego. Użytkowanie w zasadzie również identyczne, jak Twoje, choć na jeden blat z przodu na pewno bym się nie porwała. Przede wszystkim brakuje mi w tym rowerze mniej sportowej pozycji i dlatego skłaniałabym się ku crossom. Zaskoczyłeś mnie natomiast oponami - obręcze mają wyraźną informację, że minimalna szerokość to 1,75 i taką też mam, choć wolałabym węższą. Nawet wybór opony do trenażera miałam bardzo ograniczony i w zasadzie byłam skazana na Continentala (choć nie żałuję, może poza ceną), bo to jedyne co znalazłam o takiej szerokości. Nie masz z tymi 1,25 żadnych problemów?

[ghost985]

Była gdzieś podana minimalna szerokość obręczy dla Kendy Kwest, nie pamiętam teraz jaką wewnętrzną mają obręcze, ale szukałem info na forach i mówili, że spokojnie można zakładać do MTB. Z ułożeniem zero problemów, ładnie weszła (nie używam łyżek), ma miękkie boki i nawet fajnie się ugina (mam psi 42przód, 47tył). Wiadomo lepiej patrzeć co pod kołem (tym bardziej na sztywnym przodzie), ale obręcze mam do tej pory nie centrowane. Co do napędu od początku blaty 1 i 3 nie były mi potrzebne w oryginalnej fcm311, stąd przebudowa, chciałem też mieć możliwość wymiany blatu. Pozostałe inwestycje nie były jednorazowe, coś tam powoli wpadało nowego. Ogólnie kupiłem go od początku z myślą o przebudowie, ale na razie koniec.

[ghost985]

Obecny stan:

 

Doszły rogi PRO+owijka jest mega wygodnie, dużo lepiej niż na gripach Vincere.

[ghost985]

Zimowy set... i tak już zostanie... szosa w drodze.