KTM Life Sprint czy warto?

[dargeb]

Witam wszystkich!
 
Od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu wymarzonego roweru crossowego, jednak im dłużej się zastanawiam tym gorzej, bo mnogość producentów i modeli przytłacza.

Początkowo zainteresowany byłem Krossem Evado 5.0
Miałem okazję jednak przymierzyć się do sprzętu KTM Life Sprint.
 
http://www.bikershop.pl/Produkty/Rower-KTM-Life-Sprint-HE/6516/199797#.V_yQY02a1oI
 
Rower jak żaden wcześniej niesamowicie mi spasował. Jadąc na nim czułem się na prawdę komfortowo, sprawia wrażenie solidnej konstrukcji na równym osprzęcie, można powiedzieć, że sam się pedałował :)
 
Jednak przeraża mnie trochę cena. ok 3200zł
I teraz prośba o Waszą opinię i wskazówki.
 
Czy rower w takiej specyfikacji jest wart swojej ceny?

 

Jak sama firma KTM traktowana jest w środowisku rowerowym? (osobiście wiedziałem tylko, że takie rowery istnieją)

 

Pozdrawiam :)

 

[jajacek]

Jak zawsze zapytam do jakich zastosowań ten rower?

KTM to bardzo porządna austriacka firma. Dla jednych topowa, dla drugich oceniana jako górna środkowa półka. KTM ma świetne rowery z górnej półki. Tu mówimy o rowerze typu cross czyli jak na KTM najniższej półce cenowej.

Cena odpowiednia do marki i i osprzętu. Rower jest z grubsza odpowiednikiem polskiego Unibike Viper: http://www.unibike.pl/vipergtsdisc.html. Nie da się kupić przyzwoitego roweru za mniej niż ok. 3 tys zł. Ja bym go nie kupił bo można znaleźć rower lepszy i lżejszy w podobnej cenie. Np Radon Scart 7.0 : http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-cross/scart-70/ . Tu nie ma blokady skoku amortyzatora, sam amor jest kiepski i ciężki, kiepskie hamulce, słabe piasty.

[dargeb]

Panie Jacku dziękuje za odpowiedź :)

 

Zdecydowana większość tras po których się poruszam to asfalt, ale często zahaczam o drogi szutrowe i delikatne ścieżki leśne.

W okresie letnim staram się jeździć praktycznie codziennie (krótkie odcinki) a po zakupie roweru z prawdziwego zdarzenia jakieś dłuższe wycieczki na weekend.

 

Zakup roweru traktuje jako inwestycje długoterminową, chciałbym, żeby służył mi jak najdłużej i możliwie bezawaryjnie.

 

Rzeczywiście Radon Scart, wygląda bardzo kusząco. Problem w tym, że nie mam możliwości sprawdzenia go nigdzie w mojej okolicy, a zakup w ciemno wydaje mi się ryzykowny.

Tak samo ciekawą ofertą jest Orkan od Rometa, ze swoim powietrznym amortyzatorem w tej cenie, aż prosi się o kupno. Po przejażdżce jednak miałem mieszane uczucia. Nie do końca czułem się na nim wygodnie i sprawiał wrażenie delikatnej konstrukcji (ale to tylko moje odczucia)

 

Pytanie czy warto dokładać do tego KTM'a ok 600 zł rezygnując z

 

Kross Evado 5.0 http://www.kross.pl/pl/cross/evado-5-0

[jajacek]

Na forum wszyscy na Ty.

 

 

Do takiego zastosowania cross wydaje się być najbardziej odpowiedni. Ja od jakiegoś czasu lansuję teorię że dla wielu użytkowników, w tym dla Ciebie, zakup roweru z powietrznym amortyzatorem nie jest wskazany. Byle jaki amor z powietrzem niewiele co amortyzuje a woła pieniądze na przeglądy serwisowe. Dopiero porządny amor powietrzny coś daje ale to ma sens tylko w MTB no i ten woła jeszcze więcej kasy. Dlatego polecam zakup rowerów typu cross z amortyzatorem olejowo-sprężynowym z blokadą skoku. Sprawdzoną konstrukcją jest Suntour NCX D-RL, taki jaki jest w Radonie. Taki amortyzator praktycznie nie potrzebuje serwisu latami więc jest tani w użytkowaniu i w lekkim terenie jak i mieście radzi sobie dobrze.

 

Kross Evado ma kiepski osprzęt. Do takiego zastosowania chciałbym mieć rower na minimum Deore, stosunkowo lekki. Dlatego ten Radon jest tak kuszący. Jak przeszukasz tu na forum wątki to pojawiają się jeszcze inne rowery. Z pewnością Cube, który można kupić w Polsce bez problemu, Unibike i Romet.