Dziękuję Panu za cenne spostrzeżenia. Jeśli chodzi o wybór rowerów to pozostaję przy ALU:)
Zacząłem się jeszcze zastanawiać nad dwoma propozycjami z Decathlona z wieczystą gwarancją na ramę ALU;), które niestety tydzień temu podrożały:
1. https://www.decathlon.pl/p/rower-szosowy-edr-af-105/_/R-p-305449?mc=8529300&c=Czarny - lakier matowy, pełna 105, koła Fulcrum Racing 6, waga 8,8kg, 4,8k PLN
2. https://www.decathlon.pl/p/rower-szosowy-edr-af-ultegra/_/R-p-311959?mc=8569095&c=Biały - lakier połysk, pełna Ultegra, koła Fulcrum Racing 4, waga 8,6kg, 6,3k PLN
Na jednym i drugim jeździło się dobrze, na wersji z Ultegrą lepiej się hamowało, ale i tak skuteczność szczękowych była jak dla mnie wystarczająca. Mają zewnętrzne prowadzenia linek, co może przez wiele osób postrzegane jest jako relikt, ale co do serwisu wydaje się dużo prostsze.
Co uważacie o tych rowerach (przynajmniej są dostępne), czy warto dopłacać do wersji z Ultegrą (1,5k PLN) i lepszymi kołami i lakierem połysk (bardziej mi się podoba i łatwiejszy w utrzymaniu)?
Czy lepiej zostać w opcji z Canyon'em na Tiagrze - 6k PLN lub 105 - 7,4k PLN (przynajmniej mam zarezerwowane) z hamulcami tarczowymi hydraulicznymi i z 6 letnią gwarancją?
Rozrzut cenowy jest dość duży, stąd moje dylematy, natomiast zakładam, że rower posłużyć mi ma na ładnych parę lat.