Skocz do zawartości

mb79

Użytkownicy
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mb79

  1. 54 minuty temu, miro napisał:

    Wrzuć cholera na luz z tym amorem. Owszem, jest taki sobie, ale możliwe, że Tobie na jakiś czas wystarczy, poza tym kiedyś (kiedy? jak portfel pozwoli/żona zapomni o kupnie roweru) możesz wymienić na to, co Ci odpowiada. Masz taperowaną główkę sterową, jak Ci się zamarzy, to możesz zmienić nawet na najlepszy highendowy amor. Sam kilka lat jeździłem Kellysem (to nawet nie był MTB, tylko cross) na gorszym Suntourze, zastosowania podobne do Twoich, i dało radę. W razie czego masz blokadę, klikasz manetkę i jest sztywny wideł. Jeśli po pierwsze primo jest wygodnie, tam nie może być kompromisów, a po drugie primo sprzęt się podoba, to bierz! Przesiadasz się z antyka na rozsądnie skonfigurowany współczesny rower, moim zdaniem już po kilkukilometrowym pojeżdżeniu i poczuciu, jak teraz zmienia się biegi, możesz zacząć śpiewać serenady do Deore ? 

    Pewnie masz rację co do amortyzatora. Nie jestem przekonany co do ramy 21 cali czy na dłuższych dystansach będzie odpowiednia. Denerwuje mnie sytuacja w której chce coś kupić a nie można towaru sprawdzić lub przymierzyć. Sztyce oryginalną będą musieli skrócić z 400 mm do 350 mm jeśli się zdecyduję 

  2. 18 minut temu, jajacek napisał:

    Chodzą słuchy, że spieprzyli tego Judy. Nie jeździłem.

    Co do używanych to nie należy szukać rowerów Trek, Specialized czy Scott, które trzymają cenę tylko raczej niemieckie marki. Cube, Focus, Ghost, Rose, Corratec, Radon, Stevens, Haibike, Rotwild, Centurion (to marka Meridy).

    Tu podpowiedź:
    https://www.fanpagekarma.com/ranking/German-Bikes-Manufacturers

    Z używanych modeli Cube który polecasz ?

    Z nowych Cube w budżecie do 4000 zł co polecacie ?

  3. 17 minut temu, jajacek napisał:

    Niższą cenę i bardziej ekonomiczny w utrzymaniu napęd i działający amor. Jak trafisz w miarę świeży Attention czy Attention SL z napędem 2x lub 3x to zyskasz dobry rower do wszystkiego. Często się tez zdarza że właściciel zrobił już taki upgrade jak docelowo potrzebujesz. Czyli zmienił hamulce na lepsze a może i koła. Natomiast rower używany prawie zawsze wymaga serwisu, który kosztuje. W nowym masz potencjalnie też coś do zmiany. Jak podoba Ci się ten Unibike to kupuj. Kiedyś wymienisz amor i będziesz miał przyzwoity rower.

    Ceny rowerów używanych w mojej okolicy zbliżone do nowych (lubelskie).

    Np.jest Trek Marlin 6 mało używany ale cena 2600 zł jest za wysoka za 2 letni rower, nawet mało używany jeśli nowy mogłem kupić za 3000 zł.

  4. 29 minut temu, miro napisał:

    Pisałeś, że mają być też 19' (?), dla Ciebie to chyba byłby lepszy rozmiar. Ale ostatecznie liczy się to, jak się Tobie na sprzęcie siedzi i jeździ. 

    Jeśli rozmiar OK, to bym brał bez kombinowania. Porównując z tym co masz, będziesz zachwycony. Ale i ogólnie rowerowi niewiele da się zarzucić, tylko ten amor dupy nie rwie. Najwyżej po jakimś czasie skitrasz dodatkową gotówkę i zmienisz. Inaczej znowu spędzisz X czasu na szukaniu, bez gwarancji że znajdziesz coś lepszego, a ktoś wykupi to co jest. Względnie - ceny wzrosną po raz kolejny. Tak czy siak może być frustracja. Jedyne, co skłoniłoby mnie do zaczekania to pewność, że Indiany wrócą i będą dostępne, ale takiej gwarancji nikt Ci nie da. Zresztą ten Link nie jest od nich jakoś wyraźnie technicznie gorszy (oprócz amora), a wizualnie według mnie zdecydowanie fajniejszy.

    Niestety był tylko Link z ramą 21 cali. Przymierzyłem się do Hexagon 7 z ramą 19 cali. Rower wydał mi się mały w porównaniu do Link.

    Nie wiem czy nie było 19 cali czy chcieli mi sprzedać 21 cali.

    Gdyby amortyzator był RockShox kupił bym ten rower na miejscu.

  5. 4 godziny temu, jajacek napisał:

    Gdybyś mnie poprosił o złożenie optymalnego roweru, moim zdaniem, do takich zastosowań, to byłby to rower mtb na kołach 29 cali z rekreacyjną geometrią, taki jak np. Cube czy Indiana, z amortyzatorem olejowo-sprężynowym RockShox (komfort i tanie utrzymanie), na napędzie Deore 2x10 lub 3x10, z hamulcami które hamują (MT200 nie hamują), czyli zapewne MT400. Hamulce są ważne bo od nich zależy nasze bezpieczeństwo. Całą resztę typu koła czy opony można z czasem zmienić polując na okazje. Baza roweru to rama z amortyzatorem. W drugiej kolejności patrzymy na napęd i hamulce. Przy 183 wzrostu, optymalny rozmiar ramy, przy normalnych proporcjach ciała to 19-20 cali. W przypadku rowerów Cube raczej 21 cali bo górna rura jest ekstremalnie krótka.

    Nie przekreślałbym rowerów używanych, powiedzmy że nie starszych niż 3 lata. Kolega kupił Cube Attetion SL, chyba właśnie trzyletni, na napędzie 3x10 i jest nim zachwycony. Jeździ nim do pracy po mieście, z sakwami i namiotem, na plażę, na wyjazdy w góry na singletracki. Jest to u niego rower do wszystkiego. Moim zdaniem Cube zrobił błąd przechodząc na napęd 1x12 w tym rowerze. W modelu Attention 2021, który jest w Bikester za 3800 jest jeszcze 2x10, które jest tańsze w utrzymaniu.

    Natomiast przy wadze 95 kg amor olejowo sprężynowy będzie na granicy swoich możliwości. Razem z ciuchami będziesz ważył ok. 97 kg a jego maksymalny udźwig to 99 kg, po wymianie sprężyny na x-firm. Więc amor powietrzny byłby tu bardziej zalecany ale kosztowniejszy w zakupie i utrzymaniu.

    Rowery typu Unibike Link, Romet Mustang M5, Merida Big Nine 60, Trek Marlin 6, Cube Aim EX, Kross Level 3 w lategorii "rower do komfortowej jazdy po lesie" uważam za chłam. Głównie ze względu na brak amortyzatora ale też i brak hamulców. Indiana X-Pulser 5.9 uważam za bardzo dobry wybór pod warunkiem wymiany sprężyny w amorze. Koszt rzędu 150 zł.

    Dziękuję za obszerną odpowiedź. 


    Z rowerów nowych które spełniają kryteria: przerzutki Deore, amortyzator RockShox, i hamulcami MT200 to jakie modele rowerów ?

    Co do zakupu roweru używanego to jaką będzie miał przewagę nad nowym rowerem ?

  6. Unibike Link wizualnie mi się podoba. To jest model na 2022 rok, ma inną kolorystykę niż na stronie Unibike.
    Zdjęcia roweru ze sklepu przesyłam.
    Rama 21 cali nie do końca mnie przekonuje ale na niższym siodełku jechało się wygodnie.
    Żeby było jasne z czego się chcę przesiąść i do jakiego roweru mam odniesienie dołączyłem zdjęcie aktualnego roweru.

     

    20211221_153425-1.jpg

    20211221_160530.jpg

    20211221_160614.jpg

    20211221_180908.jpg

  7. Przymierzyłem się do ramy 21 w Unibike Link. Przy oryginalnym siodełku na najniższym położeniu rower był za wysoki. Panowie w sklepie założyli mi siodełko z krótsza sztycą i całkiem inej wrażenie. Przejechałem się kilkaset metrów. Wrażenia pozytywne. 

    Rower prezentuje się bardzo ładnie.

    Cena 3200 zł z przeglądem zerowym i pierwszym przeglądem gwarancyjnym gratis.

  8. Jadę 

    19 minut temu, jajacek napisał:

    Gdybyś mnie poprosił o złożenie optymalnego roweru, moim zdaniem, do takich zastosowań, to byłby to rower mtb na kołach 29 cali z rekreacyjną geometrią, taki jak np. Cube czy Indiana, z amortyzatorem olejowo-sprężynowym RockShox (komfort i tanie utrzymanie), na napędzie Deore 2x10 lub 3x10, z hamulcami które hamują (MT200 nie hamują), czyli zapewne MT400. Hamulce są ważne bo od nich zależy nasze bezpieczeństwo. Całą resztę typu koła czy opony można z czasem zmienić polując na okazje. Baza roweru to rama z amortyzatorem. W drugiej kolejności patrzymy na napęd i hamulce. Przy 183 wzrostu, optymalny rozmiar ramy, przy normalnych proporcjach ciała to 19-20 cali. W przypadku rowerów Cube raczej 21 cali bo górna rura jest ekstremalnie krótka.

    Nie przekreślałbym rowerów używanych, powiedzmy że nie starszych niż 3 lata. Kolega kupił Cube Attetion SL, chyba właśnie trzyletni, na napędzie 3x10 i jest nim zachwycony. Jeździ nim do pracy po mieście, z sakwami i namiotem, na plażę, na wyjazdy w góry na singletracki. Jest to u niego rower do wszystkiego. Moim zdaniem Cube zrobił błąd przechodząc na napęd 1x12 w tym rowerze. W modelu Attention 2021, który jest w Bikester za 3800 jest jeszcze 2x10, które jest tańsze w utrzymaniu.

    Natomiast przy wadze 95 kg amor olejowo sprężynowy będzie na granicy swoich możliwości. Razem z ciuchami będziesz ważył ok. 97 kg a jego maksymalny udźwig to 99 kg, po wymianie sprężyny na x-firm. Więc amor powietrzny byłby tu bardziej zalecany ale kosztowniejszy w zakupie i utrzymaniu.

    Rowery typu Unibike Link, Romet Mustang M5, Merida Big Nine 60, Trek Marlin 6, Cube Aim EX, Kross Level 3 w lategorii "rower do komfortowej jazdy po lesie" uważam za chłam. Głównie ze względu na brak amortyzatora ale też i brak hamulców. Indiana X-Pulser 5.9 uważam za bardzo dobry wybór pod warunkiem wymiany sprężyny w amorze. Koszt rzędu 150 zł.

    Dlaczego Unibike Link nie ? Ze względu na amortyzator I moja wagę w okolicach 100 kg ? Jadę przymierzyć 21 cali.

  9. 49 minut temu, jajacek napisał:

    Najtańszy w utrzymaniu będzie rower na najtańszej grupie osprzętu mający zero hydrauliki i uginacz zamiast amora. Będzie wiec to rower wyglądający jak rower mtb ale nie mający z nim poza wyglądem wiele wspólnego. Jeśli takie są założenia, to powstaje pytanie po co kupować rower nowy jak za 1000 zł kupi się podobny ale używany bez tarczówek, na v-brake które są tańsze w utrzymaniu? Nie traktuj tego jako zarzut. Sam mam właśnie tego typu rower do jazdy po mieście. Na v-brake bez hydrauliki i ze sztywnym widelcem i napędem Altus/Alivio 3x7, opony 35 mm. Rower sprzed 20 lat. Koszty utrzymania minimalne. Na weekendowe przejażdżki też się doskonale nadaje.

    Założenia mam takie że jeżdże na 20 letnim rowerze w niewygodnej pozycji. Chcę kupić nowy rower do dojazdów do pracy po mieście i jazdy rekreacyjnej po lesie.

    Jest mi wstyd że jeżdżę na takim rowerze, chce sprawić sobie przyjemność i poprawić komfort jazdy.

    Koszty serwisowania nie będą porównywalne z tym co mam bo nie serwisowałem na bieżąco tego roweru. Wymieniłem manetki bo rozpadły mi się w rękach.

    Proszę Was o pomoc w wybraniu optymalnego roweru do moich potrzeb, wzrostu i wagi.

  10. W dniu 19.12.2021 o 18:07, miMichal napisał:

    Tak, też widziałem Unibike Link tylko za 3600 zł. Dlatego jestem ciekaw czy Mb79 robił swoją listę w oparciu o ceny oficjalne (na stronie unibike, faktycznie wciąż widnieje 3300 za Linka) czy na podstawie konkretnych ofert sprzedaży? 

    Obydwie Indiany są najlepsze osprzętowo spośród wszystkich ujętych w tabelce. Ale 5.9 ma z kolei najgorszą i ciężką ramę. 

    Unibike Link jest dostępny za 3200 zł, znalazłem sklep z pełną rozmiarówką.

  11. Dzisiaj udało mi się odwiedzić trzy sklepy i przymierzyć się do kilku rowerów.

    Sklep nr 1: dużo dostępnych rowerów Romet, GT, Canondale. Przymierzałem się do Romet Mustang M4 rozmiar ramy M i L. Nie mogłem znaleźć pozycji wygodnej, rowery wydawały mi się duże, miałem spięte plecy.

    Pytałem o dostępność rowerów i powiedziano mi że z Romet nie było problemów.

    Przymierzyłem Cannondale za 3500 zł  i pozycja była dużo bardziej wygodna. 

    Sklep nr 2 Decathlon. Nie było dużo rowerów w sklepie. Przymierzyłem się do RockRider ST540 rozmiar L. Pozycja wygodna. Koła wydawały się zbliżone do 26 cali.

    Romet Mustang M2 rozmiar 19, po wyregulowaniu siodełka pozycja całkiem wygodna. Nie rozumie dlaczego tak bardzo różniło się odczucie pomiędzy tym samym rowerem ( Mustang M2 i M4) w dwóch różnych sklepach.

    Sklep nr 3: przymierzyłem Trek Marlin 6 2022 rozmiar L, pozycja wygodna bez napięcia w plecach.

    Merida big.nine 15 rozmiar L, pozycja najbardziej neutralna dla pleców.

    Pytałem o koszty serwisu i pierwszy przegląd 80 zł kolejne około 100-120 zł. Serwis amortyzatorów powietrznych raczej bezobsługowe.

    Nie zdążyłem sprawdzić dostępność Unibike i przymierzyć do Fusion lub Link.

  12. Podsumowując na chwilę obecną wygląda to tak.

    1 Unibike Fusion lub Link, sprawdzam dostępność w Lublinie w sklepach stacjonarnych.

    2 : Indiana X-Pulser 5.9 M21 29 cali sprawdzam dostępność online, na chwilę obecność brak.

    3: Indiana X-Pulser 6.7 M21 27.5 cala muszę przymierzyć się w sklepie do koła 27,5 cala.

    3 : Cube Attention lub Aim do przemyślenia.

     

     

  13. Godzinę temu, Piwpaw napisał:

    A nie myślałeś o Unibike Fussion? Jest na pełnym Alivio. Co prawda ma 3 tarcze z przodu, ale to też ma swoje plusy. Dwóch moich kumpli ma właśnie ten model i bardzo sobie chwalą. 

    Mam już powoli dosyć myślenia nad kupnem roweru. Zaczynałem od Kross Hexagon 7 i gdyby nie to że kupił ten rower mój kolega zamówił bym jak była cena 2500 zł.

    Dla mnie 3 czy 2 tarcze z przodu nie jest problemem.

    Unibike daje gwarancję dożywotnią na ramę? 

  14. Godzinę temu, miMichal napisał:

    Tak, też widziałem Unibike Link tylko za 3600 zł. Dlatego jestem ciekaw czy Mb79 robił swoją listę w oparciu o ceny oficjalne (na stronie unibike, faktycznie wciąż widnieje 3300 za Linka) czy na podstawie konkretnych ofert sprzedaży? 

    Obydwie Indiany są najlepsze osprzętowo spośród wszystkich ujętych w tabelce. Ale 5.9 ma z kolei najgorszą i ciężką ramę. 

    Na podstawie ceny ze strony Unibike 

  15. 8 minut temu, miMichal napisał:

    Jeszcze lepsza indiana ale jej nie ma. Więc kolejno najlepsze z Twojej listy są mustang 5 i Link. Przy czym Link ma lepsze hamulce od Mustanga. Amortyzator no cóż. Na Maratony MTB to on się nie nadaje. Ale na przejażdżki po lesie wystarczy.

    O którym modelu Indiana piszesz ?

    Indiana XPulser 5.9 czy Storm X7 ?

    Unibike Link jest mało dostępny, cena ponad 3600 zł.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...