Dzień dobry / cześć!
Spodziewam się, że tytuł jest kontrowersyjny, ale naprawdę mocno się zastanawiam czy MTB czy jednak Gravel.
Aktualnie posiadam: https://katalog.bikeworld.pl/2018/web/produkt/rowery/przelajowe/cube/57609/cross_race i był to wybór po przesiadce z https://archiwum.rowerymerida.pl/produkt423/crossway-40-v-rower-merida.html
Mieszkam w Trójmieście i od zawsze mam problem posiadania 1 roweru (jednak dalej ma to być ten 1 jedyny), który byłby na tyle uniwersalny, że poradzi sobie z tutejszymi górkami w parku, różnej jakości ścieżkami w mieście i szosą gdzieś poza.
Tym razem rozważam MTB lub Gravel - pytanie do znawców - czy są rowery gravel gdzie da się włożyć opony szerokie jak w MTB (lub prawie)?
Aktualny Cube powoduje ból rąk i 4 liter jak tylko zjeżdżam z asfaltu, więc rozum mówi, że MTB z amorem, to lepszy wybór, ale z drugiej strony gravel z szeroką oponą byłby lepszy niż aktualny przełaj? Gravel to też baranek, a jednak możliwość zmiany uchwytu podczas jazdy jest równie istotna dla mnie jak posiadanie amortyzatora.
Dodam, że na Meridzie jeździłem też z takim fotelikiem: https://myweeride.pl/index.php/fotelik-rowerowy-deluxe/ i dzieckiem na ramie, a aktualnie 2 dziecko będzie gotowe na taki fotelik jeszcze w tym sezonie.
Budżet to 5500 lub okolice.