Posiadam rower 540, ale tańsza wersje z mieszanym osprzętem tiagra 105.Jest to moja pierwsza szosa, nieliczac starych modeli jak albatros czy romet sport.
Jeździ się mi b.dobrze., przerzutki dzialaja 100 % niezawodnie.Koła mavic aksium wg.specyfikacji producenta powinny wytrzymac do 120 kg, pomimo, ze maja tylko 20 szprych.
Jak na razie (800)km wytrzymują:) mimo , ze ważę 95 kg.Jeżdżę głównie po bitumicznych ścieżkach rowerowych i równym asfalcie(50%),nierównym asfalcie i kostkowych ścieżkach(40%)
i pozostały czas na suchych drogach szutrowych, ubitych dróżkach itp.Błota i piachu staram się unikać.Ze względu ma moja wagę , jak i teren po którym sie poruszam zdecydowałem się wymienić opony na szersze, większej objętości i niższym ciśnieniu .Rozważałem opony 700x32 jak challenge strada bianca, panaracer gravelking(bez SK), ale w końcu kupiłem vittoria hyper voyager o szerokosci 32, 120 tpi , praktycznie o gładkim bieżniku z wkładka antyprzebicowa.Po 300km opona ładnie tłumi nierówności, dobrze trzyma nawierzchnie, jest szybka.To o co mi chodziło.Natomiast w lekkim błocie pod gor, gdzie trzeba było juz stanąć na pedałach, zaczynała się ślizgać.W takie warunki to już bardziej opona o charakterystyce CX.Sąsiad , tak z 20 kg lżejszy, jeździ na 520 z prosta kierownica od trzech lat i nie miał żadnej awarii kol czy opon.Jak masz warunki takie do 80 kg to może 520?Jak więcej to raczej 540 ze względu na lepsze kola
i osprzęt.