Skocz do zawartości

Pablito

Użytkownicy
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pablito

  1. Jeździ się "inaczej" niż na moim starym wielkim Giancie, będę musiał się przyzwyczaić. Wczoraj przejechałem trochę dłuższy kawałek i jestem zadowolony. Fitness z karbonowym widelcem sprawdza się bezproblemowo przy jeździe nawet po gorszych drogach, krawężnikach (nawet przy standardowych oponach 32). Rower bez amortyzatora był dobrą decyzją.

     

    Muszę tylko pogodzić się z wyborem złego rozmiaru bo męczy mnie to, ale to problem tylko z psychiką bo podczas jazdy nie odczuwam żeby był za mały.

    Dostałeś ten rower za darmo, że musisz się pogodzić z za małą ramą ? Zapłaciłeś za rower i masz takie samo prawo jak wszyscy, aby jeździć komfortowo. Jeżeli rama jest za mała lub za duża, to wymień rower. Wielkość ramy, to nie jest kwestia psychiki :) Ramy się tworzy pod konkretną długość nóg, tułowia.

    Ja po raz trzeci jeżdżę na Giancie i zawsze dobieram ramę pod siebie. Najpierw siadam i sprawdzam czy jest mi wygodnie, a potem jadę na rowerze. Jak pasuje to biorę, jak nie to nie. U mnie to jest giantowskie 18". Najpierw najtańszy model GSR 400 na stali Hi-Ten, potem Terrago na Cr-mo, a teraz Talon na alu. Na każdej z tych ram jeździ mi się komfortowo. Pierwszego sprzedałem i jeździ do dzisiaj, a drugim jeździ obecnie mój Ojciec.

  2. Mam taką samą ramę i waży nieco ponad 1700 gram, Na tym cechy wspólne się kończą :)  Miałem kupować niedawno nowy rower, ale jakoś szkoda mi się rozstawać z obecnym. Będę dalej go przerabiał - oczywiście nie pod kątem startu w zawodach. W miarę zużycia osprzętu wymienię go na lepszy (SLX lub XT, chyba że się trafi XTR) 

  3. Nikt Ci nie da 100% gwarancji, że dana rama wytrzyma pod Tobą przez kilka dekad. Jeżeli masz Rometa za 3400, który normalnie kosztuje 5300 zł, to bym brał. 

    Każda rama może pęknąć, nawet stal czy tytan. Najedziesz na ostry kamień z dużą prędkością, albo skoczysz z wysokiego krawężnika i po ramie. Jak chcesz wytrzymałej ramy, to może BMX :)

    Stalowe ramy też się łamią : 

     

    https://www.google.pl/search?q=broken+steel+frames&rlz=1C1GKLA_enPL607PL607&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwithu7gr5TQAhULVSwKHQslCsYQ_AUICCgB&biw=1093&bih=534

  4. Dziś zrobiłem jazdę próbną. Bardzo dobrze się jeździ, komfortowo, mój stary giant nie ma startu, rower szybko przyśpiesza, przerzutki działają bardzo dobrze, tylko muszę się przyzwyczaić do pozycji na rowerze, ostatnie 2 lata jeździłem na trekingu z giętą kierownicą, ale myślę, że szybko się przyzwyczaję, reasumując: UDANY ZAKUP.

    Efekt nowego roweru :D Udanej jazdy

  5. Lekki cross z amorem w pobliżu 12-13 kg. Np. Radon Scart 7.0 http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-cross/scart-70/

    Fitness/hybrid ze sztywnym widelcem ok. 10-11kg. Ja miałem Specialized Sirrius Comp. Ważył 9,8kg.

    Jest jeszcze trzeci wariant, którym dotychczas się nie interesowałem. Na ostatni trening kolega przyjechał na 29er'ze ze sztywnym karbonowym widelcem. Waga 10,5 kg. Kupił okazyjnie używkę za 1500 zł.

     

    14724525_1116178608466120_65612507528845

    Rama nie jest za mała ?

  6. Dokładnie. Wszystko zależy od stylu jazdy. Dopóki jeździłem na sztywnym, omijałem większe dziury, korzenie i amortyzowałem zginając łokcie. Od kiedy jeżdżę na amorze, to zupełnie nie zwracam uwagi na defekty "miejskiej urody" i nie przejmuję się kamieniami, korzeniami itp. Jednak rower na sztywnym zawsze będzie lżejszy i tańszy w eksploatacji. Niepotrzebne są jakiekolwiek serwisy amora; przejmowanie się olejem, smarowanie goleni, strach przed solą podczas zimy. Sztywne kusi mimo wszystko :)

  7. Ten rower jest na kołach 27,5 i waży jak 29er w tym przedziale cenowym !!!! Amortyzator jest jednym z tańszych RockShoxa - na allegro po około 600 zł. Porównywany na forach do sprężynowego XCR Suntoura. Plusem jest osprzęt Deore, chociaż za tą kasę można znaleźć rowery już na SLX (czyli o klasę wyżej). Rama wydaje mi się być dobra - ma główkę taper, czyli jak będziesz chciał kiedyś kupić lepszy amor np. RockShox Reba czy jakiegoś Foxa, to nie będzie problemu. Ja bym jednak nie kupił tego roweru ze względu na wagę, o której już powiedział Jacek.


    Celuj w jak najlżejszą maszynę - około 13 kg (oczywiście w tym przedziale cenowym, bo rowery za 10 tysięcy ważą o wiele mniej ? )

     

    Za 2600 zł masz 29era Rometa na amortyzatorze powietrznym, przekładniach, manetkach, korbie i kasecie Deore.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...