Skocz do zawartości

Malwinxyz

Użytkownicy
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Malwinxyz

  1. Godzinę temu, jajacek napisał(a):

    Są tacy co ścigają się na Zwift lub Rouvy i ich to kręci. Są tacy jak ja co lub mój syn co używają trenażer jako zło konieczne, tylko jak totalnie nie ma warunków do jazdy na zewnątrz. I żaden z nas nie jeździ na Zwif czy czymś podobnym. Nastawiamy obciążenie w watach i jakiś film i kręcimy. Im większe obciążenie tym więcej ciepła się wytwarza. U nas w domu akurat jeździmy pod klimatyzatorem. Zimą jest to wystarczające.

    Czy plan treningowy potrzebny? Jak ktoś się zamierza ścigać i walczyć o jakieś pudło to tak. A jak dla potrzymania fitnessu to nie. Zamiast płacić innym, sugeruję kupić parę książek o kolarstwie i się nauczyć czegoś o swoim organizmie. Przede wszystkim trening z pomiarem mocy Huntera Allena. Nie wiem czy ta książka doczekała się przekładu na polski. Jest chyba po polsku podobna książka Joe Friela.

    To sugeruję poczytać. Większość pojęć dla początkującego to czarna magia.
    Trening, Analiza i monitoring - Trening z pomiarem mocy [Cz.3] - TRAIN FOR SKILLS

    Jak nigdy nie miałaś takiego trenażera to bym na początek pożyczył żeby zobaczyć czy się wkręcisz. Jest wiele wypożyczalni takiego sprzętu.

    O! Super, dobry pomysł 👌🏼 
    właśnie często słyszę opinie, że trenażer to zło konieczne, ale jestem typem człowieka, że muszę coś robić, a że mam też w domu bieżnię to domyślam się, że trenażer będzie podobnym doświadczeniem. Mieszkam w małej miejscowości i u mnie takie wypożyczalnie to rzecz niebywała 🤣🤣🤣 Więc chyba zainwestuję tylko czy model, który wybrałam będzie dobrym wyborem ? Nie chce jakiegoś taniego trenazera, który „rozwali” mi rower czy coś w ten deseń 🤓

  2. 2 godziny temu, Veriv napisał(a):

    Akurat mogę odpowiedzieć na serio 😉

    Ciebie, wahoo ma się dobrze niezależnie od temperatury pod warunkiem regularnego kalibrowania. Zmiana temperatury otoczenia wpływa na odczyty trenażera. Szczególnie jeśli (jak ja) jeździsz w garażu, gdzie w trakcie mrozów spada temperatura, to ma duży wpływ.

    Ja używam jako podstawki rocker plate, ale to jest bajer który nie jest niezbędny. Niezbędny jest wiatrak, woda, ręcznik. A jak się wkręcisz to sama zobaczysz czego Ci brakuje do komfortowego trenowania.

    Aaa ok bo ja zamierzam trenować w domu, a jestem takim typem człowieka, że nawet przy 30 stopniach na zewnątrz nie pocę się 🙈🙈🙈 

  3. Hej.  
     

    Dziś pytanie pod nadchodzące jesień, a następnie zimę. Czyli co powinnam wiedzieć przy zakupie trenażera wahoo kickr core zwift? Czy uważacie, że warto? Nie chciałabym przez okres jesienno-zimowy wypaść z formy (choć nie jest ona nie wiadomo jaka bo jestem tylko amatorką), przydałoby się trochę pokręcić, żeby się nie przykleić do kanapy, gdy pogoda za oknem nie będzie sprzyjać😉 

    Czy oprócz tego, że kupię Trenażer to powinnam kupić coś jeszcze? Bo domyślam się, że warto byłoby wykupić sobie jakiś plan treningowy, żeby jeździć do „telewizora”😅😃 

    Jak zawsze liczę na Waszą pomoc🤓

  4. Hej. 
     

    Dzisiejsze pytanie odnośnie wyboru licznika rowerowego. Do tej pory jeździłam korzystając tylko z zegarka marki Garmin, ale czasami denerwuje mnie to, że autopauza raz się włącza a raz nie i wtedy wynik jest nie miarodajny. Dlatego postanowiłam kupić w końcu licznik rowerowy. Nie jestem zawodową kolarką, jeżdżę typowo amatorsko trasy do 70 km (może kiedyś się rozbujam do 100-120km). Tutaj mam zagwozdkę, który model wybrać dla siebie czy wystarczy mi wersja 130 Plus czy lepiej już na dłuższy czas model 530. Dodam że nie chce wydawać milony monet na licznik, a te wydają się być optymalne kwotowo. Pierwszy trochę ponad 600 drugi 900 zł. 
     

    Pomożecie ? 🙂 

    Pozdrawiam,

    Malwina  

  5. 11 minut temu, Cajtek78 napisał(a):

    Tak ze zdjęcia to wszystkie na ostre słońce są, jak  tak patrzę na tą ich tabelkę to by pasowało, że te 1wsze to Road Jade lub Shallow Water, drugie Prizm Road Jade, a trzecie Road Black... Te u góry i na dole są od Sutro, a nie od Sutro Lite raczej... Coś mi tu nie pasuje szczerze 🙂

    Ja głównie używam Prizm Trail Torch.

    image.thumb.png.741a2280a1382dac32cf247f42294f31.png

    Wg opisy są to : Prizm Field, Prizm Low Light, Prizm Black Vented i Prizm Road Jade Vented. 

  6. 5 godzin temu, Cajtek78 napisał(a):

    To jak Ci się tylko podobją to wiesz... Same szkła fotochrom możesz w przyszłości do nich dokupić. Ja mam fotochrom, ale częściej używam szkieł Trail Torch. Nadają się do lasu jak i na szosę, no ale nie są to "lustra" emoji6.png

    W komplecie są takie wymienne soczewki

    IMG_0511.thumb.jpeg.d90a3c138c3690fcc8c396995cde9956.jpeg

  7. 1 minutę temu, Cajtek78 napisał(a):

    Wygląda ok, tzn inaczej niż u mojego kolegi, który na 3 parach ma taki sam numer... Tylko on świadomie made in China kupowałemoji16.png

    Niby porównywałam je z YT jak rozpoznać to spełniają wszystkie wytyczne oryginalnych 🤔😅

  8. Teraz, Veriv napisał(a):

    moim zdaniem to nie ma sensu bo za taką cenę mozna oczekiwać fotochromowych okularów. Nie znam się jednak na modzie.

    Mogę powiedzieć jak ogarnąłem żonie 1. fajne kolarskie okulary z decathlonu za 3 stówy w kolorze fioletowo-różowym; 2. biały kask POC Omne Air, 3. fioletowo różowa koszulka; 4. Skarpetki kolarskie pod kolor koszulki. Efekt wow gwarantowany 🙂 

    Styliweczki mam już ogarniete, oksy na ten moment mam właśnie z Decathlonu, ale czuję, że to nie to 😅😂😅😂

  9. 5 godzin temu, Cajtek78 napisał(a):

    Ja mam i polecam Sutro Lite... Spełniają wszystkie Twoje wymagania, cenowe też. Wymienne szkła, brak ramki na dole, lekkie i wytrzymałeemoji6.png

    Mam możliwość zakupu oryginalnych (ale używanych) Sutro z 3 wymiennymi soczewkami za 600 zł, cena chyba spoko ?😉 

  10. Hej forumowicze 😉 

    Ostatnio szukałam butów dziś czas pomyśleć o fajnych okularach 😉 

    Polecicie coś fajnego ? Dodam, że mam swoje „wymagania” 😜 Najlepiej: coś na kształt Oakley Sutro, Rapha, POC…fajnie jakby miały wymienne soczewki, nie ograniczały pola widzenia I nie były cholernie drogie 😝😝😝

  11. W dniu 30.12.2023 o 18:16, jajacek napisał(a):

    Od razu przypomniał mi się ten dowcip:

    Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
    Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
    - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
    - Jedną, szefie.
    - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
    - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
    Szefa zatkało.
    - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
    - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
    - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
    - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. łowiłem tam więc powiedziałem mu, że przy brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i okazało się że trochę za małe, żeby tam zawieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
    - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden haczyk na ryby?!
    - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

     

    W dniu 30.12.2023 o 16:12, Malwinxyz napisał(a):

    Matko bosko 😅  Ja tu jeszcze trochę posiedzę i zostanę bankrutem 😅

    Hahahaa dobreeeeee😀😅😂😂

×
×
  • Dodaj nową pozycję...