Alleluja, rower prawidłowo przypięty (zapaliła się zielona diodka), którego zdania apka nie zatwierdziła, najpierw cudownie zaginął (choć technicznie nie powinien móc być pobrany przez nikogo innego, będąc wciąż "wynajmowanym" przez innego użytkownika), potem cudownie odnalazł się po 3 tygodniach. Naliczono 280zł. brawo "firma, brawo...